Reklama

W tym artykule:

  1. Ulubione perfumy księżnej Kate - Dior Dune
  2. Dior Dune – recenzje
Reklama

Księżna Kate szturmem pobiła serca Brytyjczyków, ale nie tylko. Jest serdeczna, lubi bezpośredni kontakt i prowadzi intensywną działalność charytatywną. Choć początkowo ubierała się dosyć zachowawczo, to z czasem stała się ikoną stylu. Podobno emanuje ciepłem, które dopełniają ulubione perfumy księżnej Kate. Jak na koronowaną głowę przystało, są bardzo eleganckie, ale i nienachalne. Roztaczają prawdziwy welon zapachu wokół noszącej. To klasyk o wieloletniej tradycji.

Ulubione perfumy księżnej Kate - Dior Dune

Księżna podobno ma dwa ulubione zapachy. Pierwszy to Jo Malone Orange Blossom. Kompozycja zaczyna się od kwiatów i słodkiej klementynki, dalej ewoluuje w stronę kwiatu pomarańczy, lilii wodnej i bzu. Baza perfum zawiera korzeń, irys i wetiwer. Jest to zapach zaliczany do świeżych i lekkich. Drugie ulubione perfumy księżnej Kate mają zupełnie inny charakter, drzewny, aldehydowy, ale z nutą kwiatów. Dior Dune, bo tak się nazywają, powstały w 1991 roku i są hołdem dla otoczenia domu Christiana Diora w Granville, tuż nad morzem i lasem. Dior chciał stworzyć kompozycję, która nawiązuje do harmonii w naturze.

  • nuty głowy: brazylijskie drzewo różane, aldehydy, mandarynka, bergamotka i piwonia.
  • nuty serca: lilia, ylang-ylang, pszonak, jaśmin i róża.
  • nuty bazy: drzewo sandałowe, bursztyn, benzoes, mech dębowy, wanilia, paczula i piżmo.

To naprawdę wytworna kompozycja, która jest niesamowicie trwała, ale nie przytłaczająca. To esencja elegancji, harmonii i naturalnego piękna, która otula niczym taftowy welon. Dior Dune jest idealny dla kobiet, które cenią klasykę w niebanalnym wydaniu, pragną wyróżniać się subtelnością i wyrafinowaniem, pozostawiając po sobie cudowne wrażenie.

Dior Dune – recenzje

Na portalu fragrantica.pl możemy znaleźć bardzo ciekawe recenzje Dior Dune.

Dune są poważne, nostalgiczne. Zdecydowanie wymagają otwartej przestrzeni, wiatru. Dzieło sztuki, lekko ociera się o niszę. Nie mają nic wspólnego z obecnymi trendami słodko owocowymi. To opowieść, to przekaz, to nostalgia, zadumanie się, klasa i elegancja sama w sobie. Zapach jest drzewny, żywiczny, relaksujący. Stara szkoła perfumeryjna. Klasyk, który mam nadzieję, że nigdy nie zniknie ze sprzedaży – Dorota.

Perfumy charakterystyczne, nie do pomylenia z żadnymi innymi. Eleganckie, mimo tego ciepła, które w sobie noszą, nie słodkie, ale jednak w jakiś sposób uwodzicielskie. Wyjątkowe. Ponad 30 lat na rynku – można to śmiało przeliczyć na miliony flakonów i hektolitry eliksiru. Nic dziwnego, to jest dzieło sztuki – Aneta.

Reklama

Do grona perfum z drzewno-kwiatowymi nutami należą również Giorgio Armani SI i Chanel Coco Mademoiselle.

Reklama
Reklama
Reklama