Reklama

W tym artykule:

  1. Trądzik różowaty - co to jest i jakie są przyczyny jego pojawienia się
  2. Trądzik różowaty - jak wygląda
  3. Trądzik różowaty - leczenie
  4. Trądzik różowaty - leki
Reklama

Trądzik różowaty to wyjątkowo przykra przypadłość - zgodnie z nazwą to coś na kształt trądziku połączonego z rumieniem. Działa podstępnie, bo często zostaje mylnie zdiagnozowany jako trądzik młodzieńczy, a do leczenia dochodzi gdy jest już w ostrej, mało estetycznej formie, na etapie wymagającym długotrwałego leczenia.

ZOBACZ TAKŻE: Zatkane pory na twarzy – jak z nimi walczyć i czy jesteśmy w stanie im zapobiegać? >>>

Trądzik różowaty - co to jest i jakie są przyczyny jego pojawienia się

Ale od początku. Skóra wrażliwa jest nadmiernie reaktywna i tym samym skłonna do pojawienia się rumienia. Trądzik różowaty wywodzi się z połączenia zaburzeń naczyniowych z nieprawidłową pracą gruczołów łojowych. Dotyka głównie osoby dorosłe i co ciekawe, z trądzikiem młodzieńczym poza nazwą ma niewiele wspólnego. Sam rumień może wyglądać niegroźnie, ot jak zwykły rumieniec, ale prawda jest taka, że nieleczony, to znaczy niepoddany odpowiedniej pielęgnacji, ma tendencje do utrwalania się.

Trądzik różowaty - jak wygląda

Naczynka rozszerzają się i z czasem pojawiają się drobne wypryski głównie w okolicach nosa, policzków i czoła. Nieleczone maja tendencje do przybierania ostrzejszej formy, tj. ropnych zmian często pozostawiających głębokie blizny. Największy grzechem jest próba ukrycia zmian ciężkim makijażem (co jest odruchową reakcją), bo blokowanie swobodnego oddychania skóry może zaowocować pogorszeniem się stanu choroby. Co więcej, rumieniowi towarzyszy nadprodukcja sebum, więc chorzy na trądzik różowaty cierpią na przetłuszczanie się skóry i pękające naczynka.

Trądzik różowaty - leczenie

Biorąc się za leczenie trądzika różowatego trzeba się liczyć z tym, że nie jest to gra na czas, więc warto uzbroić się w cierpliwość i na stałe włączyć do codziennej pielęgnacji kilka nawyków.

Przede wszystkim warto zmienić zawartość kosmetyczki i postawić na produkty hipoalergiczne i bezzapachowe dermokosmetyki dostępne w aptekach. Warto skończyć także z testowaniem wszystkich nowości, które wpadna nam w ręce i uszczuplić zawartość swej kosmetyczki do specjalistycznych produktów przeznaczonych do skory wrażliwej - woda micelarna Bioderma i wygodne chusteczki do demakijażu tej samej marki to preparaty, z którymi nie rozstajemy się z kilku względów. Po pierwsze skład - dedykowane są skórze wrażliwej, ale chodzi także o to, że rozpuszczają makijaż i oczyszczają skórę bez konieczności pocierania jej. Co jeszcze?

ZOBACZ TAKŻE: Pielęgnacja twarzy – fakty i mity, czyli jak działać, żeby sobie nie szkodzić >>>

Kolejny kosmetyk, z którym warto związać się na dobre to silny filtr SPF - wrażliwa, skłonna do rumienia skóra potrzebuje maksymalnej ochrony przeciwsłonecznej przez cały rok. Plus działanie od środka, czyli za pomocą diety - świeże owoce i warzywa bogate w wit. C i K to podstawa, a suplementacja witaminą PP dodatkowo wzmocni barierę ochronną skóry i uszczelni naczynka.

Z czego warto zrezygnować? Na pewno z peelingu mechanicznego - podrażnienie zewnętrznej warstwy skóry spowoduje nasilenie choroby. W temacie oczyszczania warto odstawić także mydła i środki myjące na bazie alkoholu, który powoduje rozszerzanie się naczyń krwionośnych. Co jeszcze? Na czarnej listę dopisujemy solarium, saunę i opalanie się na słońcu, sypki puder i róż do policzków. Poza tym, w przypadku trądziku różowatego zapomnijcie o ostrych potrawach i używkach (kawa, papierosy, alkohol) - te skreślamy z menu na stałe (tak!). Warto zadbać też o komfort psychiczny - wyciszone emocje i unikanie stresowych sytuacji będzie widoczne jak na dłoni (stres powoduje rozszerzanie się naczyń).

Trądzik różowaty - leki

Najpopularniejszy preparat łagodzący zmiany to kwas azelainowy, więc podczas pierwszej wizyty dermatolog najpewniej zapisze Wam Skinoren. Z doświadczenia polecamy ten w żelu - lepiej się rozsmarowuje, wchłania i lepiej przyjmie delikatną warstwę make upu. Dobrym rozwiązaniem będzie także terapia światłem IPL (w przeciwieństwie do lasera, z którym często jest mylona, emituje całą wiązkę promieni o różnej długości fali, co pozwala na dotarcie do różnych głębokości skóry.). Za to peeling enzymatyczny w miejsce mechanicznego pozwoli uniknąć podrażnień.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Te pielęgnacyjne zwyczaje powinny wejść Wam w krew, zanim skończycie czterdziestkę >>>

Reklama
Reklama
Reklama