Reklama

W tym artykule:

  1. Aromase Herbal Scalp Care Spray – Opis
  2. Recenzja wcierki Aromase Herbal Scalp Care Spray
  3. Aromase Herbal Scalp Care Spray – opinie
Reklama

Wypadanie włosów to moje największe urodowe utrapienie. Pomimo mnóstwa wykonanych badań i rozmaitych terapii nie została znaleziona przyczyna ani skuteczna terapia. Nie poddaję się jednak i stale szukam nowych sposobów na to, żeby choć trochę ustabilizować swoją sytuację. Jesień i wiosna to dla mnie najtrudniejsze momenty. Wtedy nadmierne wypadanie włosów dokucza mi najbardziej. Staram się zatem pić dużo wody (co wcale nie jest takie łatwe), zdrowo się odżywiać i wcierać kosmetyki, które mogą pomóc. Niedawno pisałam o peelingu do skóry głowy, który poleciła trycholożka. Kosmetyk świetnie się u mnie sprawdził, więc uznałam, że marka jest godna większej uwagi. Tak w drogerii internetowej Cocolita trafiłam także na kosmetyk, który kupiłam, żeby zapobiec wypadaniu włosów. Przekonała mnie nie tylko renoma marki, ale także zainteresował jego skład. Czy okaże się rozwiązaniem, którego szukam od lat? Tego jeszcze nie wiem, ale jestem dobrej myśli. Nowy kosmetyk wcieram w skórę głowy po każdym myciu. Jak na razie na szczotce nie widzę tyle włosów, co w analogicznym okresie przed rokiem, a to daje mi ogromną nadzieję.

Aromase Herbal Scalp Care Spray – Opis

Wypadanie włosów może mieć przeróżne podłoże, a znalezienie przyczyny często wydaje się wręcz niemożliwe, co potwierdza mój przypadek. Nie da się jednak zaprzeczyć, że jest to łysienie androgenowe. Pomimo że wyniki mam wręcz książkowe, to problem postępuje. Z tego powodu zainteresowało mnie to, że w składzie Aromase Herbal Scalp Care Spray jest bloker DHT. Dlaczego jego obecność może mieć znaczenie? Dihydrotestosteron (DHT) to pochodna testosteronu. Ten bardzo aktywny hormon atakuje mieszki włosowe i powoduje ich obkurczenie, co przekłada się na wypadanie włosów. Tu warto podkreślić, że może mieć to też podłoże genetyczne. Taka formuła może zatem być wsparciem przy coraz rzadszych włosach i prześwitach. Do tego skład Aromase Herbal Scalp Care Spray skupia się jeszcze na innych komponentach, które dbają o kondycję cebulek.

Skład Aromase Herbal Scalp Care:

  • ekstrakt z rdestu wielokwiatowego wzmacnia i łagodzi
  • niacynamid wzmacnia barierę ochronną skóry
  • pantenol nawilża i łagodzi
  • ekstrakt z korzenia imbiru poprawia krążenie krwi, wzmacnia i stymuluje cebulki włosowe
  • kwas glicyretynowy reguluje wydzielanie łoju i zmniejsza podrażnienia skalpu.

Rypacz to najlepszy sposób na oczyszczenie włosów. Anionowy detergent wystarczy używać raz w tygodniu

Co to jest rypacz? Okazuje się, że pod tą nazwą kryje się kosmetyk, który każdy powinien od czasu do czasu włączyć do swojej pielęgnacji. Mocne oczyszczenie to bowiem krok do poprawy kondycji skóry głowy i włosów.

Recenzja wcierki Aromase Herbal Scalp Care Spray

Wcierki są stale obecne w mojej pielęgnacji. Przerobiłam już wcieranie soku z cebuli. W moim przypadku w ogóle się nie sprawdziło. Brak jakiejkolwiek poprawy to jedna kwestia, ale niezbyt przyjemny zapach, który pojawiał się przy każdym kontakcie z wilgocią (mycie, deszcz) jeszcze długo po zakończeniu kuracji, to było zbyt wiele. Domowe wcierki z czarną rzepą, jajkiem i pewnie jeszcze kilkoma innymi składnikami z kuchni. Wielokrotnie sięgałam też po wcierki z apteki czy drogerii. Ostatecznie nie znalazłam jednak takiej, która sprawiła, że od razu kupiłam drugie opakowanie. Ostatnio zużyłam butelkę L’Oreal professionnel Serie Expert Scalp Aminexil Advanced i być może to będzie pierwszy kosmetyk, do którego wrócę. Na razie jednak chciałam wypróbować spray marki Aromase, która zrobiła na mnie spore wrażenie za sprawą peelingu. Stosuję go od kilku tygodni. Zgodnie z zaleceniami aplikuję po myciu głowy. Chciałam zrobić zdjęcie, które pokazywałoby konsystencję, ale to trudne, bo jest to typowo płynny kosmetyk. Atomizer zatem bardzo pomaga w sensownej aplikacji. Rozdzielam kolejne przedziałki. Na głowę wykorzystuję około 10 psiknięć. Potem masuję skórę opuszkami palców i nie nakładam już innych kosmetyków. Nawilżające serum aplikuję dopiero następnego dnia. Nie wiem, czy już widać efekty, ale w ubiegłym roku o tej porze już mocno dokuczało mi wzmożone wypadanie włosów. Po każdym czesaniu z przykrością patrzyłam na ilość włosów na szczotce. Teraz ich ilość jest dopuszczalna. Być może zatem mój plan, że z pomocą właśnie tego kosmetyku zapobiegnę jesiennemu wypadaniu włosów, idzie pomyślnie. Będę go używać regularnie aż do końca opakowania. Być może zamówię też kolejne.

Reklama
Fot. archwium prywatne

Aromase Herbal Scalp Care Spray – opinie

Aromase Herbal Scalp Care Spray zamówiłam w drogerii internetowej Cocolita. Kosmetyk jednak nie ma tam jeszcze opinii. Okazało się, że sytuacja wygląda podobnie też w innych sklepach internetowych, w których jest dostępny. Pozostaje zatem poczekać na opinie, które będę mogła skonfrontować z własnymi odczuciami. Często właśnie one przekonują mnie lub zniechęcają do zakupu konkretnych kosmetyków, ale tu już moje doświadczenia z peelingiem Aromase były wystarczające, żebym w tym sezonie postawiła właśnie na ten spray przeciw wypadaniu włosów.

Reklama
Reklama
Reklama