Reklama

Jeśli na twarz regularnie nakładasz serum (warto!), dbając o włosy, powinnaś sięgać po booster. To nic innego jak skoncentrowany eliksir odżywczy, który wzmacnia włosy od nasady po same końce. I tak się składa, że znalazłyśmy produkt, po który szczególnie warto sięgnąć. Jaki? Nie trzymamy was w niepewności. Chodzi o wzmacniający booster do skóry głowy marki So!Slow by VisPlantis, który zachwycił nas nie tylko skutecznością działania (o czym za chwilę), ale i przepięknym zapachem orzeźwiającego koktajlu z owoców tropikalnych. To właśnie on sprawia, że we własnej łazience możemy poczuć się jak na rajskiej wyspie.

Reklama

Wzmacniający booster do włosów So!Flow by VisPlantis – Jak działa?

Po wzmacniający booster do skóry głowy marki So!Slow by VisPlantis szczególnie warto sięgnąć w trosce o zdrowie (i co za tym idzie świetny wygląd) skóry głowy. Kosmetyk łagodzi wszelkie podrażnienia i stany zapalne, stymulując skórę głowy do regeneracji. Poprawia jej funkcje ochronne, zapewnia elastyczność i doskonale nawilża. A do tego stymuluje cebulki włosów do wzrostu, dzięki czemy przyspiesza porost włosów. Doskonale wzmacnia także te, które już mamy.

Jego atutem jest także naturalny, roślinny skład (to zresztą znak rozpoznawczy kosmetyków do włosów, z których słynie marka). W boosterze wzmacniającym So!Flow znajdziecie więc olej z czarnuszki, który łagodzi skórę głowy i pobudza ją do regeneracji, ekstrakt z palmy sabałowej, poprawiający elastyczność skóry i jej funkcje ochronne, a także kompleks biotyny z mocznikiem, który przeciwdziała wypadaniu włosów. Jest też aloes, który stymuluje ich wzrost. Nie sposób nie wspomnieć także o grzybie reishi o właściwościach nawilżających i wygładzających, który jest dodatkowo świetnym utleniaczem. A wszystko to w bardzo przystępnej cenie. Jeśli więc nie miałyście okazji przetestować boostera So!Flow, najwyższa pora nadrobić zaległości. My straciłyśmy dla niego głowę!

Jak używać boostera do włosów? Wystarczy wmasować go w skórę głowy i pozostawić na niej przez 20 minut, a następnie spłukać (jak tradycyjną odżywkę). Tylko tyle i aż tyle!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama