Reklama

W tym artykule:

  1. Woda perfumowana Kenzo Jungle
  2. Acqua di Gioia, Giorgio Armani
  3. A Girl in Capri, Lanvin
  4. Beach Walk Replica, Maison Margiela
  5. Born in Roma Green Stravaganza, Valentino
Reklama

Soczyste owoce, którymi można się zajadać bez ograniczeń, słońce przyjemnie rozgrzewające skórę, rześkość morskiej bryzy, wilgotność lasów tropikalnych, wiatr rozwiewający włosy i poczucie beztroski, jakie towarzyszyło nam w dzieciństwie podczas wakacji spędzanych u babci na wsi. Za to wszystko kochamy lato. I za to wszystko kochamy poniższe perfumy, bo te zapachy są jak wakacje zamknięte we flakonie. Sięgnijcie po nie jeśli do waszego urlopu jeszcze daleko, bo skutecznie umilą czas oczekiwania. A jeśli wyjazd tuż tuż, schowajcie je do walizki. Będą przywoływać najpiękniejsze wspomnienia!

Woda perfumowana Kenzo Jungle

Uroczy słoń z uniesioną trąbą (na szczęście), który wieńczy flakon, to zapowiedź dalekiej podróży bez ruszania się z domu. Wystarczy psiknąć, by momentalnie przenieść się do dżungli i poczuć... odrobinę orientu. Kultowy zapach Kenzo jest bowiem zarówno energetyczny i świeży niczym lasy tropikalne w porze deszczowej, jak i gorący i duszny (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) niczym lato w Indiach. Soczystym owocom – mango i mandarynkom – towarzyszą tu bowiem egzotyczne kwiaty: gardenia, heliotrop czy ylang-ylang. A charakter zapachu podkręcają przyprawy: kardamon, kminek i goździki osłodzone odrobiną wanilii. Paczulowo-ambrowa nuta bazy nadaje perfumom intensywności i trwałości, które spodobają się miłośniczkom perfum z ogonem. Nieprzypadkowo w obu tych kategoriach zapach został w sieci oceniony 5/5.

  • „Zapach jest intensywny, długotrwały. Na skórze utrzymuje się cały dzień, na ubraniach zdecydowanie dłużej”,
  • „Sweterek psiknięty raz pachnie kilka dni”,
  • Słoń to już zapach-legenda, nie do pomylenia z innymi pachnidłami. Trzeba mieć odwagę, by go nosić. Użyty w nadmiarze potrafi zadusić otoczenie niczym wąż boa. Mamy tu wybitny miks nut korzennych (...), wąchając te perfumy czuję się jak w orientalnym sklepie z przyprawami (...) Czuć kardamon, goździki, wanilię, cynamon – to na pewno, ale jestem przekonana, że to nie wszystko, co skrywa słonik (...) Ten zapach ma też w sobie jakąś tajemnicę” – można przeczytać w sieci na stronie Wizaz.pl. A to tylko wybrane z ponad trzystu pozytywnych opinii na temat zapachu.

Acqua di Gioia, Giorgio Armani

Latem wolicie lżejsze i świeższe perfumy? Sięgnijcie po Acqua di Gioia, klasyk od Armaniego. To udana próba uchwycenia aromatu nieba i ziemi, zainspirowana śródziemnomorską wyspą Pantelleria, położoną u wybrzeży Sycylii. Ta woda perfumowana pachnie więc trochę jak morska bryza, a trochę jak dojrzewające na słońcu mandarynki, których świeżość podkręca dodatek mięty. Są tu też nuty kwiatowe i drzewne: jaśmin, piwonia, żywica oraz cedr. Posypane brązowym cukrem. A wszystko to w eleganckim flakonie w kolorze oceanu. „Lekki, długotrwały zapach idealny na lato” – podkreślają klientki drogerii Douglas, gdzie (między innymi) dostępny jest zapach (w trzech pojemnościach do wyboru – 30, 50 i 100 ml).

A Girl in Capri, Lanvin

Perfumy, które pachną jak wakacje, ale pozwolą zaoszczędzić pieniądze na bilety lotnicze? A Girl in Capri marki Lanvin. Pokochają je nie tylko miłośniczki okazji, ale i fanki zapachów soczystych i świeżych. Woda toaletowa jest bowiem mieszanką nut morskich i cytrusowych. Pachnie więc jak lato spędzane we Włoszech. Bergamotka i różowy pieprz dodają jej pikanterii, aromat drewna wyciągniętego z morza – będzie intrygować. Najlepiej przekonać się zresztą na własnej skórze.

Beach Walk Replica, Maison Margiela

A może macie ochotę na spacer brzegiem morza? Takie doznania gwarantują perfumy Maison Margiela – Beach Walk Replica, które, choć z założenia świeże i energetyczne, mają w sobie także solidną porcję słodyczy. To zasługa kryjącego się w nich mleka kokosowego, wanilii i nut pudrowych. Skontrastowanych z drapieżnym piżmem, bergamotką i różowym pieprzem. Dopełnienie stanowią heliotrop i cedr.

Reklama

Coś na kształt mleczka do opalania połączonego z morskim powietrzem – zapach podsumowują internauci.

Born in Roma Green Stravaganza, Valentino

Jeśli w wakacje bardziej niż siedzieć na plaży wolicie zwiedzać zabytkowe miasta, sięgnijcie po zielone perfumy Born in Roma marki Valentino. To rzymskie wakacje zamknięte we flakonie, a konkretnie ogrody Rzymu, rozkwitające jaśminem. Born in Roma Donna Green Stravaganza to trwały, kwiatowo-ambrowy zapach – symbol swobody i naturalnej energii. Wyróżnikiem są liście czarnej herbaty Lapsang souchong, które ze względu na swój dymny charakter, przywołują także skojarzenia z ogniskiem. Nie obawiajcie się jednak, już po chwili zapach robi się bardziej kremowy i słodki. To zasługa zawartego w nim ekstraktu z wanilii. Jest więc kobieco i romantycznie, ale z pazurem. Obok tych perfum nie sposób przejść obojętnie, dlatego będą doskonałym wyborem, jeśłi marzy wam się wakacyjny romans.

Od razu po psiknięciu zapach mnie nie urzekł, a po chwili pięknie się rozwinął. (...) perfumy bardzo oryginalne i nieoczywiste – można przeczytać w sieci.

Reklama
Reklama
Reklama