Reklama

W tym artykule:

  1. IT Cosmetics Bye Bye Dullness: zastrzyk odżywiający cerę
  2. IT Cosmetics Bye Bye Dark Spots: jak zwalczyć przebarwienia?
  3. IT Cosmetics: ogólne wnioski
Reklama

Przychodzi czas, w którym młodzieńcza beztroska znika i, z nieco większą niż dotąd, uwagą staramy się pielęgnować naszą cerę. Przynajmniej tak było w moim przypadku, kilka lat temu. Od tego momentu w codziennych rytuałach pielęgnacyjnych pomagają mi najwyższej jakości kosmetyki.

IT Cosmetics oferuje bezpieczne produkty, które są sprawdzone klinicznie. Ich innowacyjne składy i technologie przeciwstarzeniowe pokochały kobiety na całym świecie. Za sprawą tych magicznych buteleczek każda z nas może jeszcze dłużej cieszyć się piękną, promienną cerą.

To kosmetyki, które pomogą ci być najlepszą wersją siebie.

Glamour.pl

IT Cosmetics ma w swojej ofercie 2 produkty, które od razu mnie zainteresowały. Ostatnio borykałam się z pozapalnymi przebarwieniami i poszarzałą, przemęczoną cerą. Nic więc dziwnego, że z ogromną przyjemnością wzięłam się za testowanie serum IT Cosmetics Bye Bye Dullness i Bye Bye Dark Spots.

Czy w miesiąc da się uzyskać, w domowych warunkach, satysfakcjonując w tym temacie efekty? Poniżej moje wnioski.

IT Cosmetics Bye Bye Dullness: zastrzyk odżywiający cerę

Najbardziej na świecie uwielbiam efekt zdrowo wyglądającej, pięknie rozświetlonej cery! W składzie 15% czystej witaminy C i witamina E. Cóż, musiało być dobrze.

Serum z witaminą C zwykle stosowałam rano, po dokładnym oczyszczeniu cery. Tak było i w tym przypadku. Preparat delikatnie wklepywałam palcami w twarz i dekolt, omijając okolice oczu i ust (pssst, to świetny moment, żeby poświęcić chwilę na masaż tej części ciała). Po chwili aplikowałam na cerę krem z filtrem. Testowałam ten kosmetyk przez miesiąc. Początkowo miałam pewne obawy (jako że moja skóra od pewnego czasu jest wrażliwa), ale... okazały się zupełnie niepotrzebne.

Glamour.pl

Cera szybko stała się nawilżona, odżywiona (zasługa witaminy E) i rozświetlona (witamina C). Po 10 dniach efekty były już naprawdę widoczne, a po szarej, matowej skórze nie było ani śladu. Często słyszałam od bliskich, że „wyglądam dziś na wyspaną” (nawet wtedy, kiedy niekoniecznie tak było).

Ten produkt ma dość specyficzny zapach, ale przecież nie o to chodzi, żeby kosmetyki pielęgnacyjne pięknie pachniały (od tego są moje ulubione perfumy). Od początku zależało mi przede wszystkim na działaniu i przyznaję, że to serum spełniło moje oczekiwania. Po miesiącu stosowania moja skóra była „zaopiekowana” i pełna blasku.

Glamour.pl

IT Cosmetics Bye Bye Dark Spots: jak zwalczyć przebarwienia?

O ile serum z witaminą C odżywiło i rozświetliło moją cerę, o tyle od tego produktu oczekiwałam czegoś innego. Uwielbiam ostre jedzenie, które niestety często daje o sobie znać – efektem miłości do tajskiej kuchni są bolesne wypryski. Bez odpowiedniej opieki przemieniają się później w nieestetyczne, ciemniejsze plamki (pozapalne przebarwienia). Serum IT Cosmetics Bye Bye Dark Sport brzmiało jak duże wsparcie w tym temacie.

Skład: 4% niacynamidu i 1% etylowitaminy C. Ten duet brzmi jak sposób na piękną, jednolitą cerę. Producent zapewnia, że stosowanie tego serum pomaga w walce z m.in. plamami starczymi, melasmą i i innymi rodzajami przebarwień. Opracowano je we współpracy z dermatologami i chirurgami plastycznymi. Czułam zatem, że jestem w „dobrych rękach”.

Glamour.pl

Delikatne serum z niacynamidem stosowałam na noc, po dokładnym oczyszczeniu skóry, tuż przed nałożeniem na twarz kremu nawilżającego. Moja wrażliwa cera zareagowała na nie bardzo dobrze. W tym przypadku musiałam postawić na sumienność, systematyczność i cierpliwość. Po 3 tygodniach regularnego stosowania serum przebarwienia pozapalne i posłoneczne, z którymi ciężko mi było sobie poradzić, stały się jaśniejsze, niemal niewidoczne.

Glamour.pl

IT Cosmetics: ogólne wnioski

Zanim zaczęłam testować te 2 produkty, moim małym marzeniem było wyjście do pracy bez konieczności aplikowania na twarz fluidu. Ze względu na nierównomierny koloryt cery nie byłam jednak gotowa, żeby zakończyć poranny rytuał kosmetyczny nałożeniem na twarz kremu z filtrem. Dzięki tym dwóm, magicznym buteleczkom, mój wcześniejszy problem zniknął.

W ofercie IT Cosmetics znajdziecie też m.in. serum Bye Bye Pores oraz Bye Bye Lines, które pomagają nie tylko dogłębnie nawilżyć cerę, ale też wykazują działanie przeciwzmarszczkowe. Stosowanie serum Bye Bye Dullness z Bye Bye Dark Spots to natomiast idealne rozwiązanie dla kogoś, komu zależy na rozjaśnionej, pełnej blasku cerze i jednolitym kolorze skóry.

Glamour.pl
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama