Odkryłam je zimą, zostaną ze mną na lata. 12 (najlepszych) kosmetyków, które szczerze polecam
Tej zimy odkryłam prawdziwe perełki, które zostaną ze mną na długo. Aż żal ich nie polecić, a zatem: poznajcie moją kosmetyczną listę przebojów.

Mroźne powietrze, wiatr, gwałtowne zmiany temperatur i premanentny brak słońca – nie da się ukryć, że zima wystawia naszą skórę i włosy na próbę. W tym wyjątkowo nieprzyjemnym czasie szukam kosmetyków, które skutecznie poradzą sobie w trudnych warunkach. W minionym sezonie jesienno-zimowym odkryłam kilka prawdziwych hitów, które sprawdziły mi się w stu procentach. Niektóre z nich to totalne nowości, pozostałe to absolutne klasyki. Wszystkie równie mocno wam polecam.
Najlepsze kosmetyki: pięlęgnacja twarzy i ciała
Regenerujący krem do twarzy Drunk Elephant Lala Retro™ Whipped Cream
Moje cudo, prawdziwy ratunek dla suchej skóry. Lala Retro™ Whipped Cream to regenerujący krem, który szybko, skutecznie, a przede wszystkim odczuwalnie przywraca skórze komfort i nawilżenie, wzmacnia barierę ochronną skóry, chroniąc ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Jego aplikacja to czysta przyjemność – jest puszysty, lekki i nietłusty.
Serum Clarins Double Serum Light Texture (nowa wersja)
Bestseller marki Clarins w nowej wersji, czyli Double Serum Light Texture z podwójną, hydrolipidową formułą 9. generacji. Stworzone specjalnie dla osób poszukujących lżejszej, ale równie skutecznej konsystencji (czyli na pewno dla mnie!). Idealne do skóry mieszanej i tłustej. Pięknie pachnie, gładko rozprowadza się po skórze, natychmiast się wchłania i nie pozostawia uczucia tłustego filmu. Idealne na dzień i na noc.
Rozświetlający żel pod prysznic YOPE myBody
Nowe żele YOPE myBody łączą w sobie delikatne oczyszczanie z zaawansowaną pielęgnacją znaną dotąd głównie z kosmetyków do twarzy. Innowacyjne formuły zawierają skuteczne składniki aktywne stosowane w pielęgnacji twarzy, czyli m.in. peptydy, niacynamid, czy kwas hialuronowy. Moim faworytem jest żel rozświetlający z witaminą C o kuszącym zapachu Summer Margarita, który pięknie wyrównuje koloryt i nadaje skórze zdrowego blasku.
Krem do ciała Kiehl’s Ultra Body Mega Moisture Squalane Cream
Ultra Body Mega Moisture Squalane Cream, czyli jeden z moich ulubionych kremów Kiehl’s w wersji do ciała. Genialna nowość z gamy Ultra Facial, której będę używać przez kolejne miesiące. Bezzapachowy, świetnie się wchłania, jest odpowiedni dla wszystkich typów skóry, w tym wrażliwej i problematycznej. W składzie Glacial Glycoprotein, który działa natychmiastowo, wypełniając luki między komórkami skóry i zapobiegając utracie wody. Sięgam po niego po (praktycznie każdym) prysznicu. Top.
Najlepsze kosmetyki: pielęgnacja i stylizacja włosów
Serum ochronne do regeneracji skóry głowy Kérastase Specifique Serum Potentialiste
Świetne serum ochronne do regeneracji skóry głowy. Ma prebiotyczną formułę, która wzmacnia naturalną barierę skóry, chroniąc ją przed podrażnieniami i czynnikami zewnętrznymi. Lekka, szybko wchłaniająca się konsystencja koi, nawilża i przywraca komfort, a przy regularnym stosowaniu wspiera zdrowy mikrobiom skóry głowy. Efekt? Mocniejsze, bardziej odporne włosy od nasady aż po końce. Idealne do codziennej pielęgnacji, niezależnie od rodzaju włosów.
Suchy szampon do włosów Authentic Beauty Concept
Odkrycie forever. Żaden inny suchy szampon nie zapewnia aż tak naturalnego efektu. Nie pozostawia po sobie białego nalotu i nie wysusza. Pachnie wspaniale, a do tego lekko utrwala włosy. Co ważne, można go wielokrotnie reaplikować w ciągu dnia.
Najlepsze kosmetyki: makijaż
Tusz do rzęs Lancôme Lash Idôle Flutter Extension
Tusz Lancôme Lash Idôle Flutter Extension to połączenie innowacyjnej, lekkiej formuły z precyzyjną szczoteczką. Maskara perfekcyjnie otula i podkreśla każdą rzęsę od nasady aż po same końce, zapewniając spektakularne wydłużenie i perfekcyjne rozdzielenie – bez grudek i bez efektu obciążenia. Stożkowa szczoteczka 3D unosi rzęsy już od pierwszego pociągnięcia, gwarantując efekt otwartego, hipnotyzującego spojrzenia. Po prostu świetny.
Żel modelujący do brwi NARS Brow Shaping Gel
Perfekcyjnie wymodelowane brwi przez cały dzień? Tylko NARS Brow Shaping Gel. To trwały, wodoodporny żel, który utrzymuje włoski w ryzach aż do 12 godzin. Ma lekką, nieklejącą formułę wzbogaconą olejem arganowym i wodą różaną, dzięki czemu odżywia i pielęgnuje brwi. Innowacyjna, skośnie ścięta szczoteczka ułatwia precyzyjną aplikację, pozwalając na idealne rozczesanie. Moim zdaniem to must-have w każdej kosmetyczce.
Tint do ust i policzków TirTir
Moje odkrycie zimy to zdecydowanie sekcja beauty na Zalando. To tam znalazłam Waterism Glow Tint stworzony przez markę TirTir (tę od superpopularnych podkładów w czerwonym opakowaniu). Tint zapewnia mocne nawilżenie i gwarantuje plump effect bez nieprzyjemnego pieczenia. Jest cudownie błyszczący, nie klei się i nie ściera. Dostępny w aż 30 odcieniach, a więc na bank znajdziecie ten idealny dla siebie. Do tego, cena- marzenie – kosztuje tylko 39 zł. Jest to hit.

Paleta cieni do powiek Charlotte Tilbury Charlotte's Palette of Beautifying Eye Trends
Charlotte udowadnia, że efektowny makijaż oczu to nie rocket science. Marka wypuściła niedawno palety z dziewięcioma ultrapigmentowanymi cieniami, które pozwalają stworzyć dziesiątki looków – od subtelnego dziennego makijażu po wieczorowy glam. Z cieniami pracuje się świetne – dobrze się blendują i nie osypują. Kombinacje kolorów inspirowane są teorią barw, by podkreślać naturalne piękno każdej tęczówki. Zielonookim polecam wersję Sensual Sunset.
Najlepsze kosmetyki: perfumy
Source Adage Monto'ac
Skóra, mech dębowy, piżmo, szałwia, zielone winogrona i zielone liście tytoniu.
Pachnę nim każdego dnia, stał się moim signature scent. Zapach Monto'ac przenosi mnie myślami na nadmorskie wzgórza, do serca tajemniczego lasu. To szalenie wyrafinowana kompozycja, pełna cudownych, zielonych nut. Tworzy harmonijną całość, którą uwielbiam się otaczać. Znajdziecie go w moim zapachowym raju, czyli perfumeriach Mood Scent Bar.

Kilian Paris Angels’ Share Paradis
Zapach, który otula i hipnotyzuje. Angels’ Share Paradis to najbardziej skoncentrowane perfumy w historii marki Kilian Paris, łączące w sobie akordy koniaku, fasoli tonka, cynamonu i dębu z intensywną malinową nutą likierową. To jedna z najpiękniejszych kompozycji unisex, jakie odkryłam w tym roku.

Nowy GLAMOUR!
Pokazywanie elementu 1 z 1