Reklama

W tym artykule:

  1. Eisenberg Paris The Eye Serum i Firming Remodelling Cream
  2. Drunk Elephant A-Shaba Complex™ Eye Serum
  3. Charlotte Tilbury Rocket Lips
  4. Yope Creamy Amber
  5. Kiehl’s Clearly Corrective Brightening & Smoothing Moisture Treatment
  6. Rituals The Legend of the Dragon
  7. Kula do kąpieli Lush
Reklama

Październik 2023 przyniósł wiele kosmetycznych nowości, które już zdążyliśmy trochę poznać. Ograniczenie się do siedmiu pozycji, które prezentujemy w comiesięcznym zestawieniu, tym razem było niezwykle trudne, bo bez problemu znaleźlibyśmy jeszcze drugie tyle. Poniżej czekają zatem najlepsze z najlepszych. Pomimo że jeszcze przed chwilą nie wiedzieliśmy o ich istnieniu, to teraz nie wyobrażamy sobie, żeby miało ich zabraknąć. Kosmetyczne odkrycia października 2023 to bowiem same przeboje, które odpowiadają głównie za pielęgnację twarzy. Znalazło się jednak też miejsce na coś do ciała i makijażowy akcent. Kolejność jest zupełnie przypadkowa, bo ciężko byłoby nam wybrać konkretne podium, a już przyznanie siedmiu lokat jest zupełnie poza zasięgiem.

Eisenberg Paris The Eye Serum i Firming Remodelling Cream

Luksusowe kosmetyki Eisenberg Paris robiły na nas wrażenie już wielokrotnie. Wśród formuł, które pozwalają zachować młody wygląd skóry i dodają jej zdrowia, nie sposób pominąć Firming Remodelling Mask. Teraz do tego kosmetycznego przeboju dołączyły jeszcze dwie nowości – The Eye Serum i Firming Remodelling Cream. Ten duet pielęgnacyjny ma właściwości liftingujące, ujędrniające, odbudowujące i rozświetlające. Za skutecznym działaniem kosmetyków stoi formuła Trio-Moléculaire®, rewolucyjne połączenie trzech molekuł: enzymów, cytokin oraz biostymulin, które regenerują, stymulują i dotleniają skórę. Dzięki temu mamy podwójne trio, które może kompleksowo zadbać o potrzeby naszej skóry.

Serum z tripeptydem miedziowym ogranicza wiele oznak starzenia jednocześnie. „Widać efekty”

Serum z tripeptydem miedziowym to kosmetyk, który może zastąpić kilka innych. Jego formuła bowiem ogranicza wiele oznak starzenia jednocześnie. Skóra staje się napięta, nawilżona i zregenerowana.
Serum z tripeptydem miedziowym ogranicza wiele oznak starzenia jednocześnie. „Widać efekty”
Fot. Getty Images / Brendon Thorne / Stringer

Drunk Elephant A-Shaba Complex™ Eye Serum

Przeciwstarzeniowe serum pod oczy Drunk Elephant A-Shaba Complex™ Eye Serum to kosmetyk zupełnie nowego rodzaju w portfolio marki. Wszystko za sprawą skoncentrowanej formuły. Nie jest to bowiem kolejny krem, a serum. W składzie zawiera 0,1% wegańskiego retinolu (dawkę delikatną i jednocześnie skuteczną), 3% bogatej w przeciwutleniacze kofeiny oraz peptydy miedzi. Takie połączenie pozwala zmniejszyć widoczność drobnych linii i zmarszczek, a także zminimalizować obrzęki pod oczami. Dzięki temu spojrzenie zostaje nie tylko odmłodzone, ale jeszcze wygląda na bardziej wypoczęte. Kosmetyk można stosować rano i wieczorem. Warto pamiętać, że należy go łączyć z ochroną przeciwsłoneczną.

Charlotte Tilbury Rocket Lips

Coraz więcej marek chwali się już swoimi świątecznymi kolekcjami. Pomimo że jest dopiero październik, to nie ukrywamy, że coraz częściej myślimy o zestawach prezentowych i beauty kalendarzach adwentowych. Nasza redakcja wiele uwagi poświęciła też wyjątkowej propozycji od Charlotte Tilbury. Kampania, której twarzą został Elton John i sesja zdjęciowa, w której udział wziął nie tylko on i sławna makijażystka, ale również Kate Moss i Jourdan Dunn, to zapowiedź czegoś niezwykłego, co już przetestowałyśmy na własnych ustach. Niewątpliwym przebojem jest bowiem szminka Charlotte Tilbury Rocket Lips w odcieniu Ready for Lust. Ta borówkowa czerwień jest niezwykle uniwersalna, co pokazała jedna z naszych redakcyjnych koleżanek.

Fot. materiały prasowe

Yope Creamy Amber

Krem do rąk to jeden z obowiązkowych kosmetyków w naszej pielęgnacji. Zwłaszcza zimą doceniamy jego możliwości, ale nie rezygnujemy z niego przez okrągły rok. Nowości, które są w stanie odżywić, nawilżyć, wygładzić i ukoić nasze dłonie, są zatem zawsze mile widziane. Kiedy dodatkowo taką serwuje nam polska marka, której kremy znamy i lubimy od dawna, to czujemy, że wygrywamy podwójnie. Tym razem mowa o Yope Creamy Amber. Kremowy krem-kompres wygadzająco-odnawiający ma dokładnie to, czego potrzebuję spierzchnięte dłonie. W jego składzie zawarto bioemolienty, które łagodzą objawy podrażnień oraz chronią przed wysuszeniem, a także silnie odżywiające, regenerujące i wygładzające masło kokum oraz zmiękczające skórę i stymulujące jej odnowę masło shea.

Kiehl’s Clearly Corrective Brightening & Smoothing Moisture Treatment

Po lecie zmorą potrafią być przebarwienia. Wiele marek zaprezentowało swoje nowości, które są w stanie pomóc się z nimi rozprawić. Nas zainteresował krem rozjaśniający przebarwienia Kiehl’s Clearly Corrective Brightening & Smoothing Moisture Treatment, który dodatkowo można połączyć z bestsellerowym serum korygującym przebarwienia Kiehl’s Clearly Corrective™ Dark Spot Solution. Wracając jednak do samego kremu, to poza lekką i przyjemną w codziennym użytkowaniu formułą, ma jeszcze skład, po którym można spodziewać się szybkiej poprawy wyglądu skóry. Zawiera on bowiem aktywną witaminą C o właściwościach rozjaśniających, nawilżający wyciąg z białej brzozy, a także wygładzający kwas glikolowy.

Fot. materiały prasowe

Rituals The Legend of the Dragon

Peelingi tej marki zawsze mam w łazience – tak zatytułowany artykuł nawet trochę nie mijał się z prawdą. Jeżeli chodzi o domowe spa, to ciężko o lepsze. Każda nowość jest zatem przyjmowana z wielkim entuzjazmem, który jak na razie po użyciu wcale nie opada. Wśród nowości pojawił się peeling Rituals The Legend of the Dragon. Już samo odkręcenie słoika daje niezłą zapowiedź, bo zapach jest przepiękny. Łączy się w nim śliwka i drzewo cedrowe. Potem jest tylko lepiej. Niezwykle przyjemna, wręcz aksamitna w dotyku konsystencja, połączona z dość dużymi granulkami jest bardzo przyjemna i pozostawia skórę niezwykle gładką. Jeżeli coś jeszcze może działać w tym przypadku na zmysły, to jest to kolor. Peeling jest złoty i mieni się. Prawdziwy skarb dla skóry.

Reklama
Fot. materiały prasowe

Kula do kąpieli Lush

Kule do kąpieli to jeden ze sposobów, żeby wspomóc chwile poświęcone na relaks we własnej łazience. Do naszych ulubionych należą te stworzone przez Lush. Oprócz ulubionych, które są w ofercie na stałe, stale zaskakują nas też tymi z limitowanych kolekcji na specjalne okazje. Niedawno pisaliśmy o serii Barbie. W październiku natomiast zainteresowały nas propozycje z okazji Halloween. Duchy, dynie, mumie, straszne stworzenia, a nawet ośmiornica – tak przedstawiają się tegoroczne nowości. Dla nas jednak numerem jeden jest symbol tego dnia. Wygrywa zatem cynamonowo-pomarańczowa dynia. Tego właśnie było nam trzeba po ciężkim miesiącu.

Fot. materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama