Zaschnięty tusz do rzęs jest twoim ulubionym? Tymi 3 sposobami na bank go odratujesz
Zaschnięty tusz do rzęs nie nadaje się do wyrzucenia. Istnieją proste triki, które sprawią, że twoja maskara będzie jak nowa. Nie od dziś wiadomo jednak, że zamiast ratować, lepiej zapobiegać. Przedstawiamy sprawdzone sposoby, dzięki którym zaschnięty tusz znów będzie zdatny do użytku i podpowiadamy co zrobić, żeby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości.
- Redakcja
W tym artykule:
- Co zrobić ze starym tuszem do rzęs?
- Dlaczego tusz do rzęs wysycha?
- Zaschnięty tusz: czy da się go uratować?
- Jak uratować zaschnięty tusz do rzęs? Instrukcja krok po kroku
- Jak zapobiec wysychaniu tuszu do rzęs?
Każda z nas spotkała się przynajmniej raz z sytuacją, w której ulubiona mascara wysuszyła się i nie nadawała się do niczego. Niestety czasami tusze do rzęs mają tendencję do wysychania, ale to jeszcze nie powód do tego, aby pozbywać się kosmetyku i kupować nowy. Istnieje wiele możliwości i sposobów, które stanowią rozwiązanie tego problemu. Poznajcie je wszystkie.
Co zrobić ze starym tuszem do rzęs?
Przeterminowaną mascarę można wykorzystać ponownie – a właściwie szczoteczkę, którą należy dokładnie umyć i wysuszyć. Posłuży Ci jako narzędzie do aplikacji odżywki na rzęsy i brwi, możesz malować nią również rzęsy, używając jej z nowym tuszem lub rozczesywać nią brwi. Jeżeli jednak Twój tusz nie jest przeterminowany, ale jest suchy, możesz go jeszcze uratować. Sprawdź poniżej najlepsze sposoby na odświeżenie tuszu do rzęs. Cały proces zajmie Ci niewiele czasu, zaoszczędzisz pieniądze i nie będziesz musiała kupować nowego kosmetyku. I przede wszystkim nie zmarnujesz produktu!
Dlaczego tusz do rzęs wysycha?
Suchy tusz do rzęs to zmora niemal każdej kobiety, tym bardziej że tego typu kosmetyki lubią wysychać w najmniej oczekiwanym momencie, często jeszcze zanim upłynie deklarowany przez producenta termin ich zdatności do użycia. Z czego to wynika? Wszystkiemu winne jest powietrze. Zauważ, że naniesiona na rzęsy cienka warstwa tuszu wysycha bardzo szybko. Dzieje się tak, że substancja ma kontakt z powietrzem. Pod wpływem tego procesu, następuje szybki ubytek wody, a tusz zostaje utrwalony. To samo dzieje się, gdy w trakcie malowania się zostawiasz otwarte opakowanie kosmetyku. Wiele z nas nie może się też pozbyć nawyku kilkukrotnego namaczania aplikatora w tuszu. W ten sposób dochodzi do wpompowania jeszcze większej ilości powietrza do substancji, woda odparowuje, a tusz wysycha.
Stopniowy proces utleniania nie jest jedyną przyczyną powstawania grudek w tuszu. Kolejna rzecz to brak odpowiedniej dbałości o szczoteczkę. Należy zdać sobie sprawę z tego, że pozostałości kosmetyku na aplikatorze wysychają szybciej niż tusz w buteleczce (ze względu na mniejszą objętość). W rezultacie wyschnięte resztki trafiają do tuszu, a później na nasze rzęsy.
Zaschnięty tusz: czy da się go uratować?
Nowy tusz do rzęs (pomijając nieliczne wyjątki) rozprowadza się fantastycznie łatwo i niezwykle skutecznie pokrywa rzęsy. Z biegiem czasu można jednak zauważyć, że jego jakość ulega diametralnemu pogorszeniu – kosmetyk staje się gęstszy, pływają w nim nieestetyczne grudki, coraz trudniej rozprowadzić go na powierzchni rzęs. Zwykle następuje to jeszcze przed końcem jego terminu zdatności do użycia. Co zrobić w takiej sytuacji? Wyrzucić całe opakowanie do śmieci? Otóż nie! Stary tusz do rzęs można „reanimować”, o ile wciąż jeszcze mieści się w ramach czasowych określonych przez producenta.
Jeżeli jednak chcesz odświeżyć przeterminowany tusz, zrezygnuj z tego pomysłu. Trzeba bowiem wiedzieć, że w tym przypadku twoje starania będą skazane na niepowodzenie. Inna sprawa, z biegiem czasu zmieniają się właściwości biologiczne kosmetyku. Mówiąc inaczej, rozwijają się w nim bakterie, a skutki użycia takiego tuszu mogą być fatalne. W najlepszym wypadku ryzykujesz podrażnienie oczu, ale biorąc pod uwagę fakt, że mówimy tu o wyjątkowo delikatnym narządzie, bardziej prawdopodobne jest wystąpienie bolesnej infekcji, która będzie wymagać długotrwałego leczenia, a w skrajnych przypadkach może nawet doprowadzić do utraty wzroku.
Zatem, czy można odświeżyć tusz do rzęs? Tak, ale tylko w granicach zdrowego rozsądku. Wszystkie doskonale wiemy, że przeterminowanej żywności należy się pozbyć. To samo dotyczy przeterminowanych kosmetyków, zwłaszcza tych, których używamy w obrębie twarzy. Próby ratowania tuszu można podjąć, gdy kosmetyk nie utracił jeszcze terminu i tylko wtedy. Jak uratować wysuszony tusz do rzęs? Spieszymy z odpowiedzią.
Jak uratować zaschnięty tusz do rzęs? Instrukcja krok po kroku
Zeschnięty tusz do rzęs to irytująca sprawa, ale nie spisuj go na straty. Oczywiście najłatwiej jest wyrzucić kosmetyk i kupić nowy, ale po co, skoro ten można jeszcze wykorzystać? Nie zachęcamy do marnowania niczego, dlatego podrzucamy sprawdzone sposoby na uratowanie mascary. Pamiętaj, aby przed „reanimowaniem” swojego tuszu do rzęs, dokładnie go wyczyścić. Co to znaczy? Przygotuj listek ręcznika papierowego i płyn micelarny, następnie delikatnie zbierz nadmiar produktu i zeschniętych grudek z krawędzi opakowania, natomiast szczoteczkę umyj pod wodą z odrobiną żelu do oczyszczania twarzy. Tak przygotowany kosmetyk możesz poddać zabiegowi.
Sposób 1, czyli kultowy Duraline
Pierwszy sposób to skorzystanie z produktu, który przedłuża trwałość kosmetyków. Na rynku istnieje duży wybór tego typu specyfików, ale zdecydowanie ulubionym produktem internautek jest Duraline marki Inglot. Ten wielofunkcyjny płyn sprawia, że kosmetyki stają się wodoodporne, a prasowane cienie zamienia w kremowe. Duraline radzi sobie również z zaschniętymi kosmetykami. Dodaj 3-4 krople płynu Inglot do suchej mascary, zakręć opakowanie i dokładnie wymieszaj w dłoniach, rolując opakowanie. Tusz do rzęs będzie jak nowy!
Sposób 2, czyli kropelki, które możesz mieć w domu
Kolejny prosty sposób na przywrócenie świeżości ulubionemu produktu do malowania rzęs to wykorzystanie tego, co masz pod ręką, czyli kropli do oczu lub płynu do soczewek. Uwaga! Działa tylko przy produktach wodoodpornych. Wykorzystaj je dokładnie tak, jak Duraline od Inglota. Dodaj kilka kropelek do tuszu do rzęs, roluj go w dłoniach, aby dokładnie wymieszać zawartość opakowania i ciesz się nową mascarą.
Sposób 3, czyli „gotowanie” tuszu
Aby zaschnięty tusz do rzęs mógł odzyskać swoje właściwości, należy go rozrzedzić. W procesie utleniania dochodzi do odparowania wody, dlatego tusz staje się gęsty i grudkowaty. Dobre efekty może dać zanurzenie aplikatora w naczyniu z wrzącą wodą. Po kilku minutach takiej kąpieli szczoteczką należy ponownie umieścić w buteleczce (szybkim ruchem, zanim zdąży wystygnąć), mocno zakręcić i pozostawić na kilka minut. Gorąca para może okazać się niezwykle pomocna, bowiem przywróci maskarze utraconą wilgoć i zmieni jej konsystencję nie do poznania.
Alternatywą jest włożenie do wody całej buteleczki. Wystarczy zagotować wodę w niewielkim rondelku i trzymać ją na minimalnym ogniu. Buteleczkę wkładamy do wrzątku i „gotujemy” przez ok. 3 minuty. Należy podkreślić, że ta metoda nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Jak odnowić wysuszony tusz do rzęs w takiej sytuacji? Po skończonym „gotowaniu” do maskary wystarczy dodać kilka kropel oliwy, ale uprzedzamy - takie działanie może doprowadzić do wystąpienia podrażnień, zwłaszcza u osób obdarzonych wyjątkowo wrażliwymi oczyma.
Jak zapobiec wysychaniu tuszu do rzęs?
Warto również wiedzieć, jak na co dzień dbać o mascarę, która wysycha pod wpływem dostania się do środka powietrza.
- Unikaj wkładania i wyciągania szczoteczki w górę i w dół – ten nawyk niszczy tusz do rzęs i sprawia, że szybko wysycha.
- Dokładne zamykaj kosmetyk, aby powietrze nie przedostało się do wewnątrz.
- Nie pożyczaj tuszu nikomu, ponieważ to niehigieniczne – nie wiesz, czy np. Twoja koleżanka nie miała zapalenia spojówek lub alergii.
- Pamiętaj również, aby regularnie myć szczoteczkę od mascary, gdy zauważysz na niej grudki.
Jeżeli zadbasz o tusz do rzęs w odpowiedni sposób, ona odwdzięczy Ci się kremową konsystencją, która nie będzie zasychać.
Przeczytaj również: