Cudownie otula i chroni – to zdecydowanie najlepszy krem na zimę. Bez niego nie wychodzę na dwór
Przetestowałam ich dziesiątki i w końcu mam – oto najlepszy krem na zimę z SPF 50. Doskonale chroni, a do tego odczuwalne i długotrwale nawilża. Poznajcie Embryolisse Crème Solaire.
W tym artykule:
- Krem przeciwsłoneczny Embryolisse Crème Solaire
- Embryolisse Crème Solaire, czyli najlepszy krem na zimę z SPF50 – moja recenzja
- Embryolisse Crème Solaire – opinie
Marka Embryolisse powstała w 1950 roku i od tamtej pory tylko zyskuje na popularności. Zaczęło się od kremu Lait-Creme Concentré, który do dziś uchodzi za legendarny. Używałam go, ale to nie on jest moim ulubionym produktem w portfolio francuskiego brandu. Moje serce należy do kremu przeciwsłonecznego Embryolisse Crème Solaire.
Krem przeciwsłoneczny Embryolisse Crème Solaire
Embryolisse Crème Solaire to krem przeciwsłoneczny z SPF 50 i PA++++. Łączy wysoką ochronę przeciwsłoneczną z działaniem kojąco-nawilżającym. W jego składzie znajdziemy:
- antyoksydacyjny olejek z nasion drzewa Roucou,
- odżywcze masło shea,
- połączenie trzech organicznych filtrów, zapewniających wysoką ochronę UVB i bardzo wysoką ochronę przed promieniowaniem UVA.
Poza skuteczną ochroną przed promieniowaniem UVA i UVB krem zapobiega uszkodzeniom skóry spowodowanym przez słońce, takimi, jak poparzenia, przebarwienia, czy przedwczesne starzenie się skóry. Dzięki bogatej formule krem nie tylko chroni, ale także pielęgnuje skórę – dba o jej odpowiednie nawilżenie i przyspiesza regenerację.
Embryolisse Crème Solaire, czyli najlepszy krem na zimę z SPF50 – moja recenzja
Zużyłam sporo tego typu kremów i mogę z całym przekonaniem stwierdzić, że Embryolisse Crème Solaire to kosmetyk świetnie opracowany, a przede wszystkim dopracowany. „Polubiliśmy się” od pierwszego użycia. Jego zapach jest subtelny, a lekka formuła sprawia, że aplikacja jest szybka, bezproblemowa i naprawdę przyjemna – nie trzeba długo wmasowywać produktu, bo wchłania się wręcz ekspresowo. Do tego (co dla mnie szczególnie istotne) nie pozostawia na skórze ani tłustego filmu, ani białych śladów, co bywa a częstym problemem przy stosowaniu filtrów przeciwsłonecznych.
Jest moim SPFem na zimę, a więc zależy mi na tym, by poza ochroną dawał coś więcej. W tym przypadku jest to mocna, odczuwalna dawka dodatkowego nawilżenia. Skóra po nałożeniu kremu jest miękka i sprężysta. Po kilku godzinach noszenia nie czuć przesuszenia, nie występuje też uczucie ściągnięcia. Wielkim plusem jest również to, że świetnie współgra z różnymi podkładami – nie roluje się, nie przemieszcza i nie warzy.
Mam wrażliwą skórę i mogę was również zapewnić, że Embryolisse Crème Solaire nie powoduje (u mnie) żadnych podrażnień, ani nie zapycha porów. Moja ocena? 9/10 – za funkcjonalność, komfort noszenia i pielęgnacyjne działanie. Jedyny minus za stosunkowo wysoka cena, przez co nie każda osoba może sobie na niego pozwolić.
Embryolisse Crème Solaire – opinie
Mój ulubiony krem na zimę ma spore grono fanów i fanek. Jest dobrze znany we Francji, ale sięgają po niego także it-girls z całego świata (fanką marki jest m.in. Karlie Kloss). W Polsce wciąż pozostaje nie do końca odkrytą perełką, którą z całego serca wam polecam. Ja i użytkowniczka Joanna, która zamieściła swoją opinię na stronie sklepu internetowego Mintishop.pl:
Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Skutecznie chroni skórę, a do tego idealnie sprawdza się pod makijaż. Zdecydowanie polecam – napisała.