To właśnie ta fryzura jest najmodniejsza na zimę 2020! Podkreśla żuchwę, wysmukla szyję i dodaje włosom objętości
Zapomnijcie o francuskim bobie! Tej zimy postawcie na inne wydanie fryzury. Nie pożałujecie, bo optycznie wysmukla szyję, podkreśla rysy twarzy i sprawia, że włosów wydaje się być więcej! Tak działa A-line bob.
Ten bob to najmodniejsza fryzura na zimę 2020. Optycznie wyszczupla!
French bob, który tego lata królował (nie tylko na Instagramie) za sprawą topowych francuskich it-girls na czele z Taylor LaShae, odchodzi w zapomnienie. Teraz najmodniejszą fryzurą również jest bob, ale w całkiem innym wydaniu. Jakim? Nie trzymamy Was dłużej w niepewności. Dobra wiadomość? Ta fryzura optycznie wysmukla szyję i podkreśla żuchwę, a także sprawia, że włosów wydaje się być więcej.
A-line bob: Modna fryzura na zimę 2020
Możecie go pamiętać z lat 2000. Już wtedy cieszył się ogromną popularnością – wszystkie dziewczyny chciały mieć taką fryzurę, i rzeczywiście wiele z nich miało – łącznie ze mną. Tym bardziej, że jest ona nie tylko bardzo elegancka, ale i wygodna – nie trzeba stylizować jej godzinami (wystarczy suszenie), a i tak wygląda jak milion dolarów. Sekretem jest bowiem dobre cięcie. Jakie? Asymetryczne. Bo to właśnie ono wyróżnia najmodniejszego boba tej zimy, za oceanem zwanego A-line bob.
Dlaczego A-line bob? To właśnie literę A tworzy kąt pomiędzy linią włosów a linią żuchwy. Dzięki czemu wydaje się ona wyraźniej zarysowana, a tym samym nasza twarz – szczuplejsza. Zwłaszcza, że fryzura optycznie wysmukla także szyję. Ważne jednak, by włosy nie były przycięte równo – jak we francuskiej wersji boba – powinny być dłuższe z przodu (przy twarzy) i krótsze z tyłu (przy karku). Zresztą zobaczcie same:
Wariantów fryzury może być kilka. Asymetryczny bob może wyglądać jakby był zrobiony od niechcenia (jak na zdjęciu powyżej) – włosy mogą naturalnie falować i sprawiać wrażenie jakby były w nieładzie. Mogą też być wyprostowane i ugładzone, tak by nawet najmniejszy kosmyk nie miał szansy się przebić – tę wersję pokochały Jennifer Lopez oraz Shay Mitchell. Włosy mogą być też różnej długości: ledwie tylko zakrywać brodę albo kończyć się w połowie szyi, choć śmiało można pozwolić sobie także na nieco dłuższą fryzurę – nawet do obojczyków. Wybierzcie taką, w jakiej będziecie czuć się najlepiej. Oto porcja inspiracji: