Reklama

W tym artykule:

  1. 1. Wróciłaś z urlopu i spóźnia Ci się okres
  2. 2. Dostałaś nowe leki
  3. 3. Trenujesz jak szalona
  4. 4. Spóźnia się okres, bo często się stresujesz
  5. 5. Chorujesz na zespół policystycznych jajników
  6. 6. Nie masz 40-tki, ale za to menopauzę :-(
  7. 7. Gwałtownie schudłaś, a to spowodowało, że opóźnia się okres
  8. 8. Założyłaś wkładkę
Reklama

1. Wróciłaś z urlopu i spóźnia Ci się okres

...i (powtarzamy jeszcze raz) - masz absolutną pewność, że brak okresu to nie wynik gorącego flirtu. Na wszelki wypadek zacznij od testu ciążowego Co może rozregulowywać cykl?

  • Zmiana strefy czasowej oraz jet lag są częstym powodem przesunięcia miesiączki.
  • Rozregulowanie trybu snu
  • Przesunięcie rytmu dobowego wpływa na produkcję melatoniny i powiązanych z nią hormonów. Takie opóźnienia mogą potrwać od 3 dni do tygodnia.

2. Dostałaś nowe leki

Tabletki hormonalne, które bierzesz np. na trądzik lub choroby tarczycy mogą zaburzyć rytm owulacji. Zawsze kiedy lekarz przepisuje Ci nowe hormony zapytaj czy jest takie ryzyko, że efektem będzie opóźniona miesiączka. Po mniej więcej 3 miesiącach zażywania leków organizm się do nich adaptuje i tryb miesiączkowania powinien wrócić do normy.

3. Trenujesz jak szalona

Większość kobiet, które zaczęły intensywnie biegać lub ćwiczyć (mówimy tu o takim poziomie wysiłku jak przygotowanie do maratonu czy regularnie uprawiany crossfit) zauważyło, że spóźnia im się okres. Może to trwać nawet do 4 miesięcy. Jeśli dłużej, nie zwlekaj tylko koniecznie odwiedź lekarza. Po prostu ekstremalny wysiłek sportowy zatrzymuje procesy hormonalne według zasady organizmu: „walcz albo zgiń”. Wysyła twojemu ciału komunikat „teraz nie masz siły na ciążę” i stopuje potencjalne przygotowania do niej. Dlatego tak często dziewczyny uprawiające wyczynowo sporty mają kłopoty ze spóźniającą się miesiączką. Swoją drogą ciekawe czy himalaistki miesiączkują (jeśli tak, współczujemy im logistyki).

4. Spóźnia się okres, bo często się stresujesz

Kto się nie stresuje – zapytasz. Mówimy o sytuacjach ekstremalnych. Przeżywasz burzliwe rozstanie, szef mobbinguje Cię w pracy, ktoś z bliskich zachorował - tak silne przeżycia rozstrajają delikatny układ hormonalny. Twoje ciało wytwarza zbyt wiele kortyzolu, który w nadmiarze nie jest dobrym hormonem. Wręcz ma jak najgorszą sławę. Może blokować wytwarzanie tych płciowych - więc twój cykl zaczyna przypominać rollercoaster, a twarz trądzikowy armagedon.

5. Chorujesz na zespół policystycznych jajników

Trudno, pech. Ale przynajmniej wiesz, że przy tym schorzeniu regularne okresy to marzenie ściętej głowy i mamy nadzieję, że już tak bardzo się tym nie przejmujesz. Podobne objawy mogą dawać rozwijające się mięśniaki. Przypominamy tak tylko dla formalności - po 25 roku życia USG raz w roku jest obowiązkowe. Ale wiesz to, prawda?

6. Nie masz 40-tki, ale za to menopauzę :-(

Przykra sprawa, ale przedwczesna menopauza zaczyna dotyczyć coraz większej ilości młodych kobiet. Może rozpocząć się jeszcze przed 30-tką. Jeśli miesiączka nie pojawia się sporadycznie (raz na kilka miesięcy) i nie towarzyszą temu żadne inne objawy idź do lekarza i powiedz o swoich wątpliwościach. Zapewne zleci Ci oznaczenie poziomu kobiecych hormonów. Najlepszym sposobem aby rozwiać wszelkie wątpliwości będzie badanie tzw. hormonu anty mullerowskiego, który wskazuje na tzw. rezerwy jajnikowe (czyli realnie pokazuje jakie masz szanse na ciążę).

7. Gwałtownie schudłaś, a to spowodowało, że opóźnia się okres

Kobiece hormony decydujące o naszym cyklu „mieszkają” w tkance tłuszczowej, nawet u bardzo szczupłych osób w tych rezerwach w wewnętrznej stronie ud. Jeśli bardzo drastycznie schudłaś ich ilość spada tak gwałtownie, że jajniki otrzymują sygnał „stop”. To sygnał dla organizmu, że musi przejść w tryb gromadzenia zapasów, a nie nastawiać się na prokreację.

8. Założyłaś wkładkę

Z reguły oznacza to miesiączki idealne jak w zegarku. Ale u części kobiet, tych, które przed założeniem spirali miesiączkowały krótko i niezbyt silnie, założenie wkładki może sprawić, że krwawienie w ogóle ustanie lub będzie minimalne.

Reklama

Zobacz także: Autorka książki „Tak, mam okres. A co?” rozprawia się z mitami na temat miesiączki >>>

Reklama
Reklama
Reklama