Jak nakładać podkład? 9 najczęstszych błędów, które popełniacie
Idziemy o zakład, że wam także kilka z tych zwyczajów trudno będzie zmienić.
- Redakcja
Niezależnie od tego, jak namiętnie byśmy śledzili makijażowe tutoriale oraz wskazówki gwiazd i ich makijażystów, a także jakie jest nasze zbudowane na sukcesach i porażkach własne doświadczenie, są pułapki, w które i tak wpadamy. I nie wiedzieć czemu, zawsze chodzi o podkład. Co ciekawe, nie ma to nic wspólnego z kwestią aplikacji: czy nakładacie go palcami, beautyblenderem (zaglądaliście kiedyś do środka tego narzędzia?), czy pędzlem.
Tymczasem wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, aby ta najważniejsza część makijażu przyniosła takie efekty, na jakich wam zależy.
1 z 10
Primer
Jeśli w ogóle nie macie w zwyczaju sięgać po ten specyfik warto choć raz, dla próby zmienić swoje makijażowe zwyczaje. Nie tylko przedłuży on trwałość podkładu tak, że będzie dobrze wyglądał nawet pod koniec dnia, ale też znacznie ułatwi jego aplikację – wygładzona powierzchnia skóry pozwoli rozprowadzić podkład równomiernie na całej buzi i uniknąć smug.
2 z 10
Nakładanie kilku warstw podkładu
Jeśli eksperymentujecie z warstwami i zależy wam na pełnym kryciu, podstawą jest dobrze przygotowana cera. Oczyszczona, nawilżona i wygładzona primerem pozwoli równomiernie przyjąć podkład. Warto pamiętać, że nie każdy potrzebuje mocnego krycia na całej twarzy; najczęściej podwójnie maskujemy strefę T i okolice skrzydełek nosa, ale zdarza się, że silniejszy trądzik albo przebarwienia nie pozostawiają wyboru także co do pozostałej części twarzy.
3 z 10
Błędnie dobrany odcień
To najczęstszy i najbardziej bolesny błąd jeśli chodzi o makijaż. Nieodpowiedni kolor będzie zauważalny za dnia i przy sztucznym oświetleniu i zamiast naśladować naturalny odcień cery, będzie widocznie odcinać twarz od szyi i dekoltu. Przy doborze odpowiedniego odcienia warto więc zdać się na oko makijażystki albo konsultantki i w miarę możliwości zrobić zakupy w świetle dziennym. Poza tym szukając dla siebie tego odpowiedniego, warto pamiętać o tym, jakim typem kolorystycznym jesteśmy. Jeśli żyłki widoczne na waszych nadgarstkach są zielone, sięgajcie po podkłady o cieplejszym, np. brzoskwiniowym zabarwieniu, a jeśli niebieskie – wybierzcie chłodniejsze, podbite różowym pigmentem.
4 z 10
Złe oświetlenie
Dzienne światło nie ma konkurencji, dlatego warto zainwestować w lusterko wyposażone w światło imitujące to naturalne. Dodatkowo przyda się to podwójne z lusterkiem powiększającym z jednej strony. Jeśli nie posiadacie żadnego z nich, zadbajcie, by wieczorem mieć do dyspozycji chłodne światło o dosyć dużej mocy.
5 z 10
Nieodpowiednia formuła podkładu
Żeby twarz wyglądała naturalnie i żeby uniknąć efektu maski, formuła podkładu powinna odpowiadać rodzajowi skóry i jej potrzebom. Dodatkowo warto wziąć pod uwagę kosmetyki, które służą do przygotowania skóry pod makijaż czyli kremy, primery, czy serum – bo to właśnie z nimi podkład musi się „polubić”. Dla przykładu sucha skóra dobrze przyjmie makijaż, a zwłaszcza mocniej kryjący podkład, jeśli dopieścimy ja wcześniej olejkiem pielęgnacyjnym albo kremem o bogatej konsystencji.
6 z 10
Niedokładna aplikacja
Warto zwrócić uwagę na newralgiczne punkty: linię włosów, okolice między ustami a nosem, okolice uszu, linię żuchwy i szyję – zwłaszcza tutaj kosmetyk powinien być położony jak najcieniej i delikatnie roztarty, by widocznie się nie odcinał; niezastąpiony będzie do tego beautyblender albo gąbeczka.
7 z 10
Narzędzia do aplikacji
Jak dowodzą makijażyści - nie ma jednego narzędzia do aplikacji podkładu, które deklasowałoby wszystkie inne. Czego by jednak nie wybrać, podstawową zasadą jest to, by narzędzia – pędzle, gąbki, a także dłonie, były czyste. Jeśli po pierwszym tygodniu nowo zakupiony pędzel z niewiadomych powodów przestaje służyć tak dobrze jak pierwszego dnia, możecie mieć pewność, że chodzi właśnie o to. Niemyte gąbeczki nie tylko obrastają grudkami i przestają przyjmować kosmetyk, ale też stają się źródłem bakterii, które następnie rozprowadzamy po całej twarzy.
8 z 10
Aplikacja podkładu na wilgotną twarz
Po nałożeniu kremu nawilżającego i primera (pierwszy obowiązkowo, drugi – warto spróbować) trzeba dać skórze chwilę, by wchłonęła co trzeba. Podkład nakładamy, gdy twarz jest zupełnie sucha – inaczej podkład będzie się rolował, a cały rytuał trzeba będzie powtarzać od początku.
9 z 10
Podkład dopasowany do pory roku
Gdy robi się zimno, zmieniamy kosmetyki do pielęgnacji – ta zasada powinna dotyczyć także podkładu. I nie chodzi tylko o to, że latem skóra ma inny odcień. Także wilgotność powietrza jest inna. Zimą sprawdzą się płynne podkłady, najlepiej o właściwościach nawilżających, a latem można sięgnąć po formuły pudrowe, bardziej suche, które pozwolą uporać się z potem i właśnie wspomnianą dużą wilgotnością.
10 z 10
Maskowanie zmian
Jeśli staracie się cos ukryć, unikajcie nakładania większej ilości podkładu wokół tego punktu, bo efekt będzie dokładnie odwrotny. Nadmiar pigmentu skoncentrowany w jednym miejscu nie tylko przyciągnie wzrok, ale też spowoduje, że skóra w tym miejscu nie będzie oddychać, a zmiana, którą chcieliśmy zatuszować, będzie się goić w nieskończoność.