Zapomniany hit Netflixa? „Bloodline” wciąż wart obejrzenia. Oto mroczne sekrety rodziny Rayburnów
Serial ten debiutował w podobnym okresie co znane „House of Cards” czy „Orange is the New Black”. Może dlatego został nieco przyćmiony, a szkoda. Uważam, że to jeden z lepszych seriali Netfliksa i jeśli jeszcze go nie oglądałaś — czas nadrobić zaległości.
W tym artykule:
1. O czym jest serial „Bloodline”?
2. Dlaczego warto obejrzeć „Bloodline”?
3. „Bloodline” – obsada i twórcy
4. „Bloodline” – zwiastun i gdzie obejrzeć
Pamiętam, że pierwszy odcinek włączyłam przypadkiem. To był piątek i marzyłam tylko o tym, by wieczorem po prostu zasnąć przed telewizorem. Skończyło się całonocnym oglądaniem serialu, w którym królują przemoc, narkotyki i toksyczne relacje. Brzmi... super, prawda?
O czym jest serial „Bloodline”?
Sceneria w serialu w ogóle nie sugeruje tego, co będzie się tutaj działo. Oglądamy piękne, nieskazitelne niebo, błękitny ocean i złoty piasek. Bajka! Niestety, do szczęśliwego życia, a tym bardziej zakończenia, droga będzie daleka. Poznajemy rodzinę Rayburnów, która w swoim hotelu na Florydzie organizuje rodzinny zjazd. Większość jej członków prowadzi razem biznes. Tylko Danny, pierworodny syn, wyłamał się z tego schematu. Mimo to ma pojawić się na imprezie, choć z familią nie do końca mu po drodze. Zazwyczaj zwraca się do najbliższych, gdy ma problemy finansowe. Jego bracia nie życzą sobie jednak, by ten powrócił i jak się okazuje, stoi za tym coś więcej, niż tylko zwykłe nieporozumienie.
Epicki film biblijny z Anthonym Hopkinsem na Netflix. „Myślicie, że znacie moją historię. Wierzcie mi, nie znacie”
Gdy zobaczyłam na Netfliksie film pt. „Maryja”, poczułam się mocno... zaintrygowana. Włączyłam bez wahania, a gdy usłyszałam już na początku słowa: „Myślicie, że znacie moją historię. Wierzcie mi — nie znacie” byłam pewna, że oto obejrzę epicki film biblijny, który mnie zaskoczy. I tak się stało, ale nie w sposób, w jaki sobie życzyłam.
Dlaczego warto obejrzeć „Bloodline”?
To naprawdę bardzo dobry serial. Mogłoby się wydawać, że Rayburnowie to zwykła rodzina, ale od razu można wyczuć, że nie wszystko tutaj gra i że za tymi ludźmi stoi jakaś mroczna tajemnica. Jaka? Tego dowiadujemy się pomału. I naprawdę, nie czytaj żadnych spoilerów. Im mniej wiesz o tej produkcji, tym lepiej będzie ci się ją oglądało. Gdy wreszcie dowiesz się, o co chodziło, zmienisz całkowicie postrzeganie głównych bohaterów. Uświadomisz sobie, że każdy może być zły i każdy może dokonać w życiu czegoś strasznego.
Na pewno ogromną zaletą tego serialu, jest miejsce, w którym go kręcono. Key West, czyli region Florydy, znajdujący się blisko Kuby, to prawdziwy raj na ziemi. Tym bardziej uwydatnia się tutaj ta straszna historia. Chłoniemy ją mocniej, wyraźniej – piasek lśni jeszcze mocniej, a ocean jest bardziej błękitny.
I wreszcie rola Danny'ego, w którego rolę wcielił się Ben Mendelsohn. To naprawdę majstersztyk. Zagrał wybitnie, dając nam postać, która jednocześnie ujmuje, a jednocześnie daje się znienawidzić.
„Bloodline” – obsada i twórcy
W serialu, obok Bena Mendelsohna, zagrali m.in. Kyle Chandler (John Rayburn), Linda Cardellini (Meg Rayburn), Norbert Leo Butz (Kevin Rayburn), Sissy Spacek (Sally Rayburn), Jacinda Barrett (Diana Rayburn), Jamie McShane (Eric O'Bannon) czy Katie Finneran (Belle Rayburn). Twórcy serialu to Glenn Kessler i Daniel Zelman.
„Bloodline” – zwiastun i gdzie obejrzeć
Co ciekawe „Bloodline” powstał w latach, kiedy Netflix nie wypuszczał nowości co kilka albo kilkanaście dni. Serial miał stać się hitem, ale ludzie podeszli do niego obojętnie. Dlaczego? Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, na szczęście nadal jest dostępny. W sumie nakręcono 3 sezony.