„Zakochani w zimie”. Ujmująca świąteczna komedia romantyczna o miłości w dojrzałym wieku
Oto idealna komedia romantyczna − słodka, nieco pretensjonalna, ale w gruncie rzeczy naprawdę fajna. Wy też obejrzyjcie „Zakochanych w zimie”.
W tym artykule:
- „Zakochani w zimie” – fabuła
- „Zakochani w zimie” – niewymagająca komedia romantyczna na zimowy wieczór
Film w 2023 roku pojawił się na kanale Great American Family, jednak dopiero kiedy trafił teraz na Netflixa, stał się prawdziwym hitem w swojej kategorii. Produkcja w reżyserii T.W. Peacocke’a to pozycja obowiązkowa dla fanów i fanek świątecznych komedii romantycznych. W rolach głównych Lori Laughlin i James Tupper, tworzący na ekranie ujmujący duet. Oto „Zakochani w zimie”.
„Zakochani w zimie” – fabuła
Kerrie (Lori Laughlin) prowadzi z bratem, Jake’iem (Darrin Baker) rodzinną pracownię cukierniczą w małym miasteczku w stanie Ohio (USA). Wszystko toczy się ustalonym rytmem do momentu, gdy Jake niespodziewanie ogłasza, że wyjeżdża do Londynu. Co gorsza, zamierza sprzedać swoją część sklepu dawnej miłości swojej siostry, Brooksowi McLeadowi...
Brooks, który właśnie wrócił z Nowym Jorku, ma nieco inne spojrzenie na prowadzenie biznesu niż Kerrie, co rodzi między dawnymi znajomymi liczne napięcia. A kiedy wydaje się, że wszystko zmierza ku happy endowi, dawny ukochany Kerrie otrzymuje kuszącą propozycję objęcia wysokiego stanowiska w międzynarodowej firmie... Czy wybierze miłość i spokojne życie na uboczu, a może ulegnie pokusie powrotu do wielkiego miasta? O tym musicie przekonać się same/sami.
„Zakochani w zimie” – obsada
W filmie „Zakochani w zimie” (oryg. Fall Into Winter) występują m.in. Lori Laughlin (najbardziej znana z roli w „Pełnej chacie”, hitowym serialu lat 90.) jako Kerrie Murphy, właścicielka sklepu ze słodyczami oraz James Tupper jako Brooks McLead, licealna miłość Kerrie. W obsadzie znaleźli się także Darrin Baker i Janaya Stephens.
„Zakochani w zimie” – niewymagająca komedia romantyczna na zimowy wieczór
„Zakochani w zimie” to film, który trudno brać na poważnie, a jednak to właśnie w tym tkwi jego urok. Ta świąteczna komedia romantyczna pełna jest klisz – od małego miasteczka z bajkowym klimatem po miłosny wątek z serii enemies to lovers (od wrogów do kochanków - red.). Główni bohaterowie, w których wcielają się Lori Laughlin i James Tupper robią, co mogą, by tchnąć życie w swoich bohaterów, a scenariusz momentami balansuje na granicy pretensjonalności. Dodajmy do tego przesłodzone dialogi, przewidywalną do granic możliwości fabułę i mamy kolejny świąteczny gnioto-hit. No właśnie... nie do końca. „Zakochani w zimie” mają w sobie coś, co przyciąga.
To film wręcz idealny na leniwy wieczór z kubkiem gorącej czekolady, gdy bardziej od głębi opowieści liczy się świąteczny nastrój. Chemii między głównymi bohaterami nie brakuje, są piękne, zimowe krajobrazy i klasyczny finał, którego (nie oszukujmy się) naprawdę wyczekujemy. I – co ważne – w trakcie seansu trudno choć raz się nie uśmiechnąć.
Czy „Zakochani w zimie” to kino wybitne? Nie. Czy warto ten film mimo wszystko obejrzeć? Zdecydowanie tak. Zwłaszcza, jeśli macie ochotę na produkcję w stylu guilty pleasure.
„Zakochani w zimie” – zwiastun, gdzie obejrzeć?
Film „Zakochani w zimie” znajdziecie na platformie Netflix. Zwiastun poniżej:
Polecamy również:
Ta świąteczna komedia romantyczna w starym stylu jest hitem Netflixa. Idealnie wprowadza w zimowy klimat
Co prawda jest dopiero listopad, ale filmy świąteczne i tak zalewają już platformy streamingowe. Ta produkcja stała się hitem Netflixa. Aż bije od niej „stary vibe”, który tym bardziej zachęca do oglądania. Poznajcie szczegóły.