Wojciech Smarzowski nakręcił film o polskim klerze. Będzie hit?
Już we wrześniu do kin trafi nowy film Wojciecha Smarzowskiego „Kler”. Jak możecie domyśleć się po tytule, opowie on o polskim kościele, a jego przedstawicieli zagrają m.in. Więckiewicz, Jakubik, Braciak i Gajos.
Wojciech Smarzowski to nie tylko jeden z najlepszych współczesnych rodzimych reżyserów, ale również filmowiec, który nie boi się podejmować w swoich obrazach trudnych tematów. W Drogówce opowiedział o nie do końca godnych zaufania policjantach, a w Wołyniu poruszył kwestię rzezi wołyńskiej mającej miejsce w latach 1943-1944. Jego najnowszy film, zapowiadany już jakiś czas temu, skupi się z kolei na polskim klerze i taki też tytuł będzie nosić. Kler, którego zwiastun ujrzał wczoraj światło dzienne, może okazać się najgłośniejszą rodzimą produkcją tego roku oraz filmem, który już w weekend otwarcia może rozbić bank, i przed którym z ambon będą przestrzegać proboszcze większości parafii w naszym kraju.
Kler Wojciecha Smarzowskiego - o czym będzie?
Głównymi bohaterami Kleru będzie trzech księży trzech, których losy połączyły się przez tragiczne wydarzenia, a rocznica tych wydarzeń to idealna okazja do spotkania i uczczenia faktu, że mieli szczęście ujść z życiem. Zagra ich trzech ulubionych aktorów reżysera - Jacek Braciak, Arkadiusz Jakubik oraz Robert Więckiewicz. Każdemu z nich na co dzień układa się bardzo różnie. Lisowski (Braciak) jest pracownikiem kurii w wielkim mieście i robi karierę, po cichu marząc o awansie i Watykanie. Nie do końca przychylny jest mu arcybiskup Mordowicz, którego po raz pierwszy u Smarzowskiego zagra Janusz Gajos. Będzie to bez wątpienia jedna z najbarwniejszych postaci w Klerze, czyli pławiący się w luksusach dostojnik kościelny, który nie waha się wykorzystać politycznych wpływów przy budowie największego sanktuarium w Polsce. Kolejny z księży, Trybus (Więckiewicz) w przeciwieństwie do Lisowskiego pracuje w jednej z wiejskich parafii i ma skłonność do ulegania ludzkim słabościom. Przy jego boku zobaczymy Joannę Kulig, której wdziękom Trybus nie będzie umiał się oprzeć. Chyba w najgorszej sytuacji znajduje się Kukule (Jakubik), który mimo swojej żarliwej wiary z dnia na dzień traci zaufanie parafian.
ZOBACZ TAKŻE: Filmowe premiery sierpnia. Na co warto wybrać się do kina?
Kler - inspiracja papieżem Franciszkiem
Twórcy filmu przyznają, że przy pracy nad Klerem niezwykle kluczową postacią był dla nich papież Franciszek:
Nie kryjemy swego zafascynowania osobą papieża Franciszka, tak skrajnie niepasującego do dzisiejszego, zatraconego w konsumpcji świata. Oto papież, który przestronne, luksusowe apartamenty w Pałacu Apostolskim dobrowolnie zamienił na skromne mieszkanko w Domu św. Marty. Reformy, jakich się podjął, mają na celu przede wszystkim budowę Kościoła całkowicie misyjnego, rozumianego jako wspólnota, która zwróci się z pomocą zagubionym i służyć będzie ludziom na całym świecie. Franciszek to papież stawiający na pierwszym miejscu nie prawo, ale czyste miłosierdzie. Kościół według niego powinien być ubogi, służyć ubogim, opłakiwać tych, których nikt nie opłakuje. Franciszek krytykuje materializm, jednak duchowni udają, że tego nie słyszą. To aż prosiło się o refleksję filmową. Jak w całej tej sytuacji odnajdują się zwykli, przeciętni księża? Jak patrzą na to wszystko wierni? Na te pytania, oraz kilka innych, staramy się dać odpowiedź w swoim obrazie.
Smarzowski podkreśla, że nakręcenie Kleru nie miało na celu „podejmowania dyskusji na temat wiary czy krytyka osób wierzących. Wiarę uznajemy za jedną z najbardziej intymnych sfer każdego człowieka. Chcemy jednak mówić o ludzkich działaniach i postawach budzących nasz fundamentalny sprzeciw. Nasz film to wizja artystyczna oparta na wielu prawdziwych wydarzeniach, sytuacjach, które miały miejsce gdzieś i kiedyś. To niezwykle poruszająca, ale równocześnie prawdziwa historia" - podkreśla reżyser.
Kler - kto jeszcze w obsadzie i kiedy premiera?
Oprócz wspomnianego Więckiewicza, Jakubika, Braciaka, Gajosa i Kulig w obsadzie Kleru znaleźli się także Katarzyna Herman, Rafał Mohr, Mateusz Więcławek, Iza Kuna, Iwona Bielska, Mirosław Haniszewski, Bartosz Bielenia i Michał Gadomski. Film trafi do kin już niebawem, bo 28 września, a oprócz tego pojawi się również w ofercie platformy Showmax. Obejrzycie?
ZOBACZ TAKŻE: Powstanie remake „Kevin sam w domu”!