Reklama

Choć mało kto z nas chciałby naprawdę żyć w Hawkins (no bo serio, kto by chciał?) i mierzyć się z nadprzyrodzonymi siłami, walczyć o przetrwanie i nieustannie martwić się o bliskich, to patrząc na podekscytowaną kolejkę fanów w dniu otwarcia pop-upu „Stranger Things” w Nowym Jorku można pomyśleć, że jednak świat wykreowany w serialu wydaje się bardziej kuszący i ekscytujący, niż przerażający. I niejedna osoba chciałaby choć na chwilę zanurzyć się w nim po uszy. Twórcy pierwszego na świecie oficjalnego sklepu „Stranger Things” zadbali więc, by fani mogli poczuć się jak w Hawkins i latach 80.

Reklama

Można tu pograć na automatach w Palace Arcade, skoczyć na zakupy do centrum handlowego Starcourt, zajrzeć do liceum Hawkins High czy rozgościć się na kanapie w domu Joyce. Dla chętnych jest też szkolny bal i przejażdżka rowerowa. Wizytą w rosyjskim laboratorium nie ma co się przejmować. Choć można zaliczyć spotkanie z Demagorgonem.

Sklep jest prawdziwą celebracją uniwersum „Stranger Things”. Zadbano w nim o najmniejsze szczegóły, a każda z kultowych lokalizacji jest odwzorowana tak, by stanowiła idealne tło do pamiątkowych zdjęć. Oprócz nich na pamiątkę można kupić dostępne tylko tutaj gadżety, figurki kolekcjonerskie oraz koszulki (z opcją personalizacji), bluzy czy np. czapki z lodziarni Scoops Ahoy. Są również słodycze z lat 80. (idealna opcja sentymentalna dla odwiedzających miejsce rodziców z dziećmi) oraz specjalna edycja płatków śniadaniowych stworzonych z General Mills. Pudełka stylizowane są na vintage, a nazwy produktów zostały odwrócone, co nawiązuje bezpośrednio do czołówki serialu.

Jest nowy zwiastun 4. sezonu „Stranger Things”. Wiemy już też, kiedy odbędzie się premiera nowych odcinków!

Finałowe odcinki 4. sezonu „Stranger Things” wjechały na platformę Netflix. Czy sprawdzą się domysły, że historia jednego z dzieciaków z Hawkins nie będzie miała dobrego zakończenia? I czy tym dzieciakiem będzie ulubieniec widzek i widzów, Steve? Jednego możecie być pewne i pewni: znów będzie strasznie. Strasznie dobrze.
Stranger Things 4
fot. Netflix

Sklep „Stranger Things” – gdzie?

Wielkie otwarcie odbyło się 6 listopada z okazji oficjalnego Dnia Stranger Things. Data nie jest przypadkowa – dokładnie wtedy w 1983 roku zaginął Will Byers i wywrócił świat do góry nogami. Tak rozpoczęła się przygoda, która doczekała się trzech sezonów. Premierę czwartego zapowiedziano na lato 2022. Jak wynika z pierwszych zwiastunów i promujących serial grafik – Jedenastka wraz z Joyce i Willem przeniosą się do słonecznej Kalifornii. Ale Hawkins szybko się o nich upomni.

By dostać się do pierwszego na świecie oficjalnego sklepu „Stranger Things”, który otwarto w Nowym Jorku na Time Square, przy skrzyżowaniu 42 ulicy i 7 Alei, lepiej zarezerwować wcześniej darmową wejściówkę. W innym wypadku, czeka nas zdecydowanie dłuższa kolejka. Bo chętnych jest naprawdę sporo, a pop-up otwarty jest tylko tymczasowo. Nie ogłoszono jednak kiedy planowane jest jego zamknięcie, więc nie warto zwlekać! Sklep „Stranger Things” możecie odwiedzić także w Los Angeles (otwarto go tego samego dnia, ale później ze względu na różnicę czasu). Kolejne sklepy zaplanowano w San Francisco, Atlancie, Bostonie, Chicago, Dallas, Houston, Miami, Philadelphii, Seattle i Waszyngtonie. Może i Europa doczeka się swojego?

„Stranger Things: The Experience” wiosną 2022 roku

To nie koniec niespodzianek dla fanów serialu. Przyszłą wiosną na własnej skórze będziecie mogli przekonać się, jak wygląda pojedynek z potworami, rozwiązywanie zagadek Hawkins i bycie częścią świata „Stranger Things”. Z pierwszych opisów wynika, że „Stranger Things: The Experience” będzie przypominać rodzaj gry, interaktywnego zwiedzania lokalizacji znanych z serialu. Wiadomo też, że nie zabraknie tam idealnych do zdjęć scenografii. Otwarcie zaplanowano na wiosnę 2022 w Nowym Jorku i San Francisco. Bilety są już do kupienia.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama