W „Stranger Things” doczekamy się ślubu?! Millie Bobby Brown podzieliła się zaskakującym wyznaniem
Serialowa Jedenastka wyznała, jak mogą potoczyć się dalsze losy bohaterów „Stranger Things”. Też życzylibyście sobie takiego zwrotu akcji?
Wy też już nie możecie doczekać się kolejnej części Stranger Things? Na powrót serialu stworzonego przez braci Duffer musimy jeszcze trochę zaczekać. Pandemia koronawirusa nie tylko zatrzymała pracę na planie produkcji Netflixa, ale również znacząco wpłynęła na to, jak powstaje 4. sezon. Nie zmienia to jednak faktu, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, a znając już kilka bardzo drobnych szczegółów dotyczących kontynuacji z krótkiego trailera, jaki pojawił się jakiś czas temu, tym bardziej jesteśmy ciekawi, co wydarzy się w kontynuacji. Na pewno nie rozstaniemy się tak szybko z sierżantem Jimem Hopperem (David Harbour), choć – UWAGA, SPOILER! – zakończenie trzeciego sezonu mogłoby na to wskazywać. Dowiemy się również, jak potoczą się dalsze losy adoptowanej przez niego Jedenastki granej przez Millie Bobby Brown. Czy – kolejny SPOILER – na dobre straciła swoje moce?
Zobacz także: „Stranger Things” 4 – kiedy premiera? Wszystko, co wiemy o nowym sezonie serialu Netflixa
Stranger Things: Jedenastka i Mike wezmą ślub?!
W niedawnym wywiadzie dla GLAMOUR UK Millie Bobby Brown opowiadała nieco o swojej bohaterce. - Przeszła bardzo dużo (…) Chciałabym, żeby jej historia zakończyła się happy endem (…) i żeby odzyskała swoje moce, bo jest bohaterką, taką superkobietą – powiedziała aktorka. I rozwinęła, co miała na myśli mówiąc o szczęśliwym zakończeniu. Chodziło jej oczywiście o relację Eleven i Mike’a, która zaczęła się w pierwszym sezonie, a w trzecim urosła do ranki związku (z krótkim rozstaniem). - Chciałabym żeby się pobrali. To, czego pragnę. Pragnę ślubnej sceny w „Stranger Things”, koniec i kropka – stwierdziła Millie.
Stranger Things: 5 sezon będzie ostanim?
Obawiamy się, że Millie nieco za daleko wybiegła z przyszłość ze swoimi planami wobec Jedenastki. Biorąc pod uwagę fakt, że jej postać ma zaledwie 14 lat, o scenę na ślubnym kobiercu może być ciężko. Inna kwestia jest taka, że bracia Matt i Ross Duffer oraz Netflix nie planują uczynić ze Stranger Things drugiej Mody na sukces i prawdopodobnie zakończyć emisję kultowego już teraz serialu na 5. sezonie. Oczywiście trzeba pamiętać, że w tej produkcji wszystko zdarzyć się może, więc taki sielankowy obrazek również miałby rację bytu przy odpowiedniej charakteryzacji. Ciekawe, czy Dufferowie wezmą pod uwagę zachcianki Millie Bobby Brown i faktycznie wyprawią serialowe wesele. Widzielibyście się na nim?
Zobacz także: Dlaczego Millie Bobby Brown to it girl generacji Z (i nie tylko)?