Reklama

W tym artykule:

  1. „Wybaczam ci” – fabuła
  2. „Wybaczam ci” – recenzja
  3. „Wybaczam ci” – gdzie przeczytać i posłuchać?
Reklama

Remigiusz Mróz wie, co robi, jeśli chodzi o kryminały. Pierwszą książką autora, po którą sięgnęłam, była „Wybaczam ci” z 2021 roku. I muszę przyznać, że wciągnęła mnie ona od pierwszych stron. Do tego stopnia, że skończyłam ją w trzy wieczory. Ma w sobie wszystko, co powinien mieć dobry kryminał i thriller. Powieść czyta się z gulą w gardle i ze ściśniętym żołądkiem. Absolutnie polecam.

„Wybaczam ci” – fabuła

Fabuła kryminału koncentruje się na Inie Kobryn. Wiedzie ona uporządkowane, normalne życie. Ma dobrą pracę i kochającego męża Rafała, z którym starają się o dziecko. Nic nie wskazuje na to, że za moment w życiu kobiety rozpocznie się najgorszy koszmar. Wszystko zmienia się, gdy bohaterka znajduje na laptopie męża wiadomość od pewnej dziewczyny o treści „wybaczam ci”. Z początku nie przejmuje się nią zbyt bardzo, jednak gdy okazuje się, że tej nocy nadawczyni popełniła samobójstwo, Ina zaczyna nabierać podejrzeń. Szczególnie że do tragedii doszło w tym samym miejscu, w którym przebywał wtedy Rafał. Bohaterka chce odnaleźć wiadomość, jednak ta znika bez śladu. Tak samo, jak jej partner, który zapadł się pod ziemię. Ina, z pomocą przyjaciela z dzieciństwa, Gracjana, chce za wszelką cenę dotrzeć do prawdy. Po drodze odkrywa pełno sekretów, które ukrywał przed nią mąż. Bohaterka szybko zdaje sobie sprawę, że cały czas żyła w kłamstwie. Na tym jednak jej problemy się kończą…

Wybaczam ci
fot. materiały prasowe

Kryminał Mroza przepełniony jest tajemnicami i owiany niepokojem. Zwrotów akcji zdecydowanie nie brakuje. To jedna z lepszych powieści polskiego autora. Dlaczego? Czytajcie dalej.

„Wybaczam ci” – recenzja

Z racji tego, że „Wybaczam ci” było pierwszą książką Mroza, po którą sięgnęłam, nie miałam zbyt dużych oczekiwań. Oczywiście wiedziałam, że jest on świetnym autorem, dlatego spodziewałam się angażującej lektury. Dostałam znacznie więcej. Kryminał nie potrzebuje czasu, aby się rozkręcić (tak, jak to czasem bywa). Tutaj (dynamiczna) akcja rozpoczyna się właściwie po kilku stronach. Powoduje to, że już od samego początku nie można się oderwać. A im dalej w las, tym lepiej. Ilość zwrotów akcji i napięcia jest naprawdę ogromna. Gdy myślimy, że dana sprawa się wyjaśniła, okazuje się, że nie jesteśmy nawet blisko jej rozwiązania. Każdy rozdział kończy się w ten sposób, że trzeba przeczytać następny, bo to właśnie w nim czekają odpowiedzi na nurtujące nas pytania. „Wybaczam ci” przepełnione jest sekretami. Naprawdę mrocznymi sekretami. Każdy skrywa jakąś tajemnicę. Zakończenie książki absolutnie wciska w fotel. Wszystkie kwestie wyjaśniają się właśnie na kilku ostatnich stronach i rozładowują napięcie budowane przez cały czas czytania. Historia jest dość zawikłana, składa się na nią dużo wątków, także tych z przeszłości, przez co można mieć wrażenie, że trudno się w nich połapać. Jednak wszystko składa się w jedną, spójną całość pod koniec.

Bohaterowie są dobrze zarysowani, wzbudzają emocje. Można ich lubić lub nie. Nie są transparentni. I choć nie wiemy o nich zbyt dużo, to czujemy, że ich znamy. Jednym z głównych wątków książki jest relacja między Iną a Gracjanem. Są przyjaciółmi z dzieciństwa, mają własne przezwiska, przekomarzają się, można nawet odnieść wrażenie, że się nie lubią. To jednak nie jest prawda. Gracjan jest przy głównej bohaterce przez cały czas, pomaga jej i wspiera w najtrudniejszym momencie jej życia. Komplikacje powoduje fakt, że jest on partnerem jej siostry — Julii, która jest oczywiście zazdrosna o relację ukochanego z Iną. Czy ma ku temu powody…? Wydawać by się mogło idealny Gracjan, również ma własne tajemnice, o które nie podejrzewają go najbliższe mu kobiety.

Po przeczytaniu ostatniej strony musiałam zbierać szczękę z podłogi. Zdecydowanie nie spodziewałam się takiego zakończenia i obrotu spraw. Absolutnie nie niszczy ono całej książki, nie jest nierealne czy naciągane. Mróz zaplanował to w naprawdę dobry sposób. Oczywiście po takiej lekturze chce się więcej. I mam dla was świetną wiadomość. Jeśli, tak, jak ja, przepadliście, dostępna jest druga część książki – „Nie ufaj mu”, która światło dzienne ujrzała w 2022 roku. Przeczytałam ją z nie mniejszym zaciekawieniem i emocjami. Jej fabuła skupia się nieco bardziej na Gracjanie. Poznajemy go (i jego mroczne sekrety) lepiej. Zdecydowanie nie spodziewacie się tego, co skrywa bohater. Po cichu liczę, że „Wybaczam ci” zostanie zekranizowane. Uważam, że mógłby być z tego świetny serial lub film. A ja mam już nawet swoje typy odnośnie tego, kto mógłby pojawić się w obsadzie.

Reklama

„Wybaczam ci” – gdzie przeczytać i posłuchać?

Powieść dostępna jest oczywiście w formie papierowej i kupicie ją w większości sklepów z książkami. Jeśli jesteście zwolennikami e-booków, przeczytacie ją w BookBeat. Tam też posłuchacie jej w formie audiobooka (czytają Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki). „Wybaczam ci” dostępne jest również w Audiotece i Storytel. Naprawdę warto.

Reklama
Reklama
Reklama