Ten horror z elementami komedii stał się hitem Netflixa. To naprawdę „pojechana” produkcja, która zostanie wam w głowie na długo
Na Netflixie pojawiło się ostatnio naprawdę sporo nowości. Jedną z nich jest film „Liczy się wnętrze”, który, pomimo tego, że opublikowany został w weekend, już stał się hitem. Jedno jest pewne – fabuła jest na tyle zawiła, że trudno będzie się wam połapać. Zobaczcie!
- Zuzanna Zasada - Redaktorka
W tym artykule:
W filmach czy serialach coraz częściej możemy obserwować łączenie gatunków. Jeśli lubicie nieoczywiste połączenia, to ta propozycja powinna się wam spodobać. To horror z elementami czarnej komedii. Możecie spodziewać się, że zarówno grozy, jak i czarnego humoru nie zabraknie. „Liczy się wnętrze” to absolutny hit weekendu i wszystko wskazuje na to, że będzie piął się jeszcze wyżej w rankingach (na razie, po dwóch dniach od premiery, zajmuje 6 miejsce). Poznajcie fabułę, w której trudno się połapać oraz inne szczegóły.
„Liczy się wnętrze” – fabuła
To jeden z tych filmów, na których trzeba się skupić, ponieważ przeoczenie jednego szczegółu może spowodować, że nie zrozumiecie dalszej części. Historia skupia się na grupie przyjaciół, która nie widziała się od naprawdę dawna. Każdy ma już własne życie, jednak ślub jednego z członków grupy – Reubena – jest idealnym pretekstem do tego, aby spotkać się po latach i wspólnie świętować. Dawni przyjaciele spotykają się w domu mężczyzny i rozpoczynają imprezę. Imprezę, która, jak okaże się potem, będzie niezapomniana. Nagle zjawia się nieproszony gość – jeden z kolegów, z którym kontakt już dawno się urwał. To właśnie on zmienia bieg całego wieczoru. Forbes ma bowiem ze sobą tajemnicze urządzenie, które umożliwia zamianę ciał. Proponuje grę. Oczywiście wszyscy na to idą i właśnie wtedy rozpoczyna się prawdziwy koszmar. Starzy przyjaciele poznają się na nowo, odkrywają swoje tajemnice i najciemniejsze sekrety. Nie brakuje żali, uraz, kłamstw czy wyrzutów. Tworzy się nowa rzeczywistość, w której mało kto (z widzem na czele) umie się połapać. To nie może dobrze się skończyć...
Najlepsza komedia romantyczna Netflixa od lat? Tak! Jeśli jeszcze jej nie widzieliście koniecznie nadróbcie
Netflix w końcu pokazał nam dobrą komedię romantyczną. „Nikt tego nie chce”, bo właśnie o tym serialu mowa, kilka dni temu miał swoją premierę na platformie streamingowej i od razu stało się hitem. I wcale się nie dziwimy.„Liczy się wnętrze” – twórcy i obsada
Zarówno za reżyserię produkcji, jak i za scenariusz, odpowiedzialny był Greg Jardin. Co ciekawe „Liczy się wnętrze” to jego debiut. Na ekranie zobaczyć można Brittany O’Grady, Jamesa Morosini’ego, Gavina Leatherwooda, Ninę Bloomgarden, Devona Terrella, Davida Thompsona i innych. Zapowiada się naprawdę ciekawie.
„Liczy się wnętrze” – zwiastun
Jeśli chcecie jeszcze bardziej zaostrzyć sobie apetyt, przedstawiamy zwiastun filmu, który idealnie wprowadzi was w klimat produkcji. Zamierzacie obejrzeć „Liczy się wnętrze”? Wszystko wskazuje na to, że film będzie absolutnym hitem.
Produkcję możecie oglądać na Netflixie.
5 najlepszych nowości Netflixa na październik 2024. Wśród nich polskie produkcje, których nie można przegapić
Pierwsze jesienne wieczory spędzimy w towarzystwie nowości Netflixa na październik 2024. Interesujących propozycji (naprawdę) nie brakuje. Oto nasze TOP 5. Wśród nich komedie romantyczne, a także coś dla widzów i widzek o mocnych nerwach.