Reklama

W tym artykule:
1. „Przemytnik” – fabuła
2. „Przemytnik” – obsada i twórcy
3. „Przemytnik” – recenzja
4. „Przemytnik” – gdzie obejrzeć?

Reklama

Jeśli jeszcze nie widzieliście tej produkcji, warto się pospieszyć. „Przemytnik” wkrótce znika z Netflixa, a to ostatnia szansa, by doświadczyć tej pełnej emocji historii.

„Przemytnik” – fabuła

Earl Stone (Clint Eastwood) to 80-letni weteran wojenny, który lata świetności ma już za sobą. Jego biznes upada, relacje rodzinne są w ruinie, a on sam zostaje bez grosza. W desperacji przyjmuje nietypową ofertę pracy – ma przewozić ładunki dla nieznanych mu zleceniodawców. Szybko okazuje się, że został kurierem narkotykowym na usługach meksykańskiego kartelu. Początkowo nieświadomy skali operacji Earl z czasem zaczyna zdawać sobie sprawę, w co się wplątał. Tymczasem jego działalność zwraca uwagę agenta DEA (Bradley Cooper), który nie zamierza odpuścić tajemniczemu przemytnikowi. W cieniu policyjnej obławy i rosnącego ryzyka Earl musi zmierzyć się nie tylko z konsekwencjami swoich wyborów, ale i z przeszłością, którą przez lata ignorował.

„Przemytnik” – obsada i twórcy

Reżyserem i odtwórcą głównej roli w filmie „Przemytnik” jest Clint Eastwood, który wciela się w postać Earla Stone’a. W obsadzie znaleźli się także Bradley Cooper jako agent Colin Bates, Laurence Fishburne jako agent głównodowodzący oraz Michael Peña w roli agenta Treviño. W postać Mary, byłej żony głównego bohatera, wcieliła się Dianne Wiest, a w rolę jego wnuczki Ginny weszła Taissa Farmiga. Ignacio Serricchio występuje jako Julio, natomiast Andy Garcia wciela się w Latona, szefa kartelu narkotykowego. Na ekranie pojawiają się również Alison Eastwood jako Iris, Richard Herd jako Tim Kennedy oraz Clifton Collins Jr. jako Gustavo.

Ten film wszech czasów to absolutne arcydzieło kina! Jest na Netflixie, a ja zawsze do niego wracam

Ten film zdefiniował nie tylko kino gangsterskie, ale też na stałe wpisał się do historii światowej kinematografii. To epicka opowieść o władzy, lojalności i rodzinie. Świetna fabuła i ikoniczna wręcz obsada sprawiają, że do produkcji wracam regularnie.

Scenariusz do filmu napisał Nick Schenk, a inspiracją był artykuł Sama Dolnicka „The Sinaloa Cartel’s 90-Year-Old Drug Mule”. Zdjęcia do produkcji zrealizował Yves Bélanger, natomiast za muzykę odpowiada Arturo Sandoval.

„Przemytnik” – recenzja

Clint Eastwood po raz kolejny udowadnia, że ma niezwykły talent do opowiadania historii. „Przemytnik” to nie tylko film o starszym mężczyźnie, który nieświadomie zostaje kurierem narkotykowym, ale przede wszystkim opowieść o człowieku, który przez całe życie koncentrował się wyłącznie na sobie. Earl Stone to postać pełna sprzeczności – z jednej strony pogodny starzec, który nie nadąża za współczesnym światem, z drugiej – niepoprawny politycznie ignorant, którego decyzje doprowadziły do rozpadu jego rodziny. Eastwood portretuje go z dystansem i humorem, unikając klasycznej kreacji twardziela. Film, mimo że porusza poważne tematy, nie stroni od ironii. Świetnie wypadli także Bradley Cooper jako ambitny agent DEA i Andy Garcia jako charyzmatyczny boss kartelu. Niestety, finał produkcji razi nadmierną dosłownością i ckliwością, przez co traci na sile przekazu. Mimo to „Przemytnik” pozostaje wciągającym i dobrze zrealizowanym dramatem, który warto obejrzeć, choćby po to, by zobaczyć Eastwooda w jednej z jego najbardziej nieoczywistych ról.

Reklama

„Przemytnik” – gdzie obejrzeć?

Film „Przemytnik” z 2018 roku jest obecnie dostępny na Netflix, jednak widnieje przy nim komunikat, że wkrótce zniknie z platformy. Nie podano konkretnej daty usunięcia, więc jeśli ktoś planuje seans, warto się pospieszyć. Z drugiej strony to na tyle znana produkcja, że z pewnością można ją znaleźć na innych platformach streamingowych. Co jakiś czas pojawia się także w klasycznej telewizji. Przed seansem warto sprawdzić zwiastun, który daje przedsmak historii opowiedzianej przez Clinta Eastwooda.

Przemytnik
Fot. materiały prasowe
Przemytnik
Fot. materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama