Przerażające filmy, które warto obejrzeć z okazji Halloween (i nie tylko!). Aż strach się bać
Halloween coraz bliżej, więc jeśli chodzi o wybory filmowe warto skusić się na coś z dreszczykiem. Nie wiecie, co wybrać? Mamy dla was kilka propozycji. Filmy na Halloween, które trzeba zobaczyć, to trochę klasyków, ale też nowsze propozycje. Buuuu!
- Kinga Nowicka, Anna Jastrzębska
W tym artykule:
- „To” (2017) i „To: Rozdział 2” (2019), reż. Andy Muschietti
- „Lśnienie” (1980), reż. Stanley Kubrick
- „Zaproszenie” (2015), reż. Karyn Kusama
- „Zombieland” (2009) i „Zombieland: Kulki w łeb” (2019), reż. Ruben Fleischer
- „Joker” (2019), reż. Todd Phillips
- „W lesie dziś nie zaśnie nikt” (2020), reż. Bartosz M. Kowalski
- „Obecność” (2013), reż. James Wan
- „Ring” (2002), reż. Gore Verbinski
- „Halloween” (1978), reż. John Carpenter
Podczas filmowych seansów lubicie się bać? Świetnie się składa, bo „spooky season” w pełni! Pod koniec października Halloween, ale maraton z filmami grozy możecie rozpocząć dużo wcześniej. Polecamy zamknąć się w pokoju, zgasić światło i włączyć jeden z największych klasyków z dreszczykiem. Albo wybrać się do kina na absolutną nowość i przeżyć te wszystkie straszne sceny w większym gronie (co kto lubi). Zastanawiacie się, jaki tytuł wybrać, żeby porządnie się przestraszyć? Mamy dla was kilka propozycji!
„To” (2017) i „To: Rozdział 2” (2019), reż. Andy Muschietti
To jest filmową wersją powieści autorstwa Stephena Kinga z 1986 roku, która ostatnio doczekała się kontynuacji. Możecie więc zaserwować sobie od razu podwójną dawkę adrenaliny, jedynkę oglądając na Netflixie, a dwójkę w kinie (seanse ciągle w kinach). O czym jest cała historia? W pierwszej części To oglądamy historię kilku dzieciaków z małego miasteczka terroryzowanego przez tajemniczego klauna. „To: Rozdział 2” to ci samie bohaterowie, ale kilkanaście lat później. Muszą oni ponownie zmierzyć się z zabójczą postacią. Idealne filmy na Halloween!
„Lśnienie” (1980), reż. Stanley Kubrick
Skoro jesteśmy już w temacie Stephena Kinga, kolejną pozycją obowiązkową dla wszystkich, którzy chcą przed ekranem poumierać ze strachu jest inna ekranizacja jego powieści z 1977 roku. To „Lśnienie” Stanleya Kubricka. Co ciekawe, film, który ujrzał światło dzienne w dwie dekady temu, początkowo wcale nie zbierał przychylnych recenzji. Zdobył nawet dwie Złote Maliny, ale nigdy aprobaty samego Kinga. Dziś Lśnienie uznawane jest za klasykę gatunku, a biografię Jacka Nicholsona trudno wyobrazić sobie bez roli psychopatycznego pisarza, który w odciętym od świata hotelu próbuje zabić swoją żonę i syna. Do obejrzenia na Netflixie w Halloween i nie tylko!
Najlepsze filmy grozy: ranking 10 najlepszych, które warto obejrzeć. Sprawdź!
Filmy grozy od lat cieszą się niegasnącą popularnością. Przyciągają przed ekrany miliony widzów, spragnionych emocji na najwyższym poziomie. Jakie filmy grozy warto obejrzeć? Które produkcje zasługują na szczególną uwagę? W tym artykule podpowiadamy, jakie horrory powinien znać każdy miłośnik kina grozy. Oto 10 najlepszych filmów grozy, które niewątpliwie warto obejrzeć.„Zaproszenie” (2015), reż. Karyn Kusama
Szukacie fajnego filmu na Halloween? To może przyjmiecie „Zaproszenie” na imprezę organizowaną przez pewną byłą żonę, które w pewnym momencie przybiera niepokojący obrót z powodu rozdrapywania starych ran i wynikających z tego nowych sporów? Film „The Invitatnion” Karyn Kusama obejrzycie na Netflixie z Michielem Huismanem, Loganem Marshallem-Greenem i Tammy Blanchard w rolach głównych.
„Zombieland” (2009) i „Zombieland: Kulki w łeb” (2019), reż. Ruben Fleischer
Rok temu do kin weszła druga część filmu „Zombieland” w reżyserii Rubena Fleischera. Zanim jednak ja obejrzycie, polecamy nadrobić zaległości i zacząć tej, od której wszystko się zaczęło. W obu w obsadzie znaleźli się Woody Harrelson, Jesse Eisenberg, Emma Stone i Abigail Breslin. Grają oni rodzinę, która musi rozprawić się z zombie. A tych od czasu wyjściowej produkcji na świecie pojawiło się ich jeszcze więcej. Z kolei te, które przetrwały - ewoluowały. Jeżeli na horrorach lubicie się też pośmiać, to pozycja idealna dla was!
„Joker” (2019), reż. Todd Phillips
„Joker” to jedna z najgłośniejszych premier zeszłego roku. Todd Phillips wziął na warsztat głównego antybohatera znanego z serii o Batmanie i obsadził w tej roli Joaquina Phoenixa. Za swoją kreację już teraz jest jednym z głównych kandydatów do przyszłorocznych Oscarów, a przez wielu określany mianem najlepszego Jokera w historii. Czy naprawdę lepiej oddał psychopatyczną osobowość mężczyzny przebierającego się za klauna i terroryzującego miasto, niż Jack Nicholson w „Batmanie” Tima Burtona z 1989 roku i Heath Leadger w „Mrocznym rycerzu” Christophera Nolana z 2008 roku? Koniecznie się przekonajcie!
„W lesie dziś nie zaśnie nikt” (2020), reż. Bartosz M. Kowalski
W tym roku polska kinematografia doczekała się pierwszego polskiego slashera. A wszystko to za sprawą Bartosza M. Kowalskiego, reżysera głośnego „Placu zabaw”. Sięgając po tak odważny gatunek Kowalski ryzykował sporo i natrafił też na bardzo trudny okres na premierę swojej produkcji: sam początek pandemii koronawirusa. Szczęśliwie jednak obraz wylądował na Netflix (a po ograniczeniu obostrzeń i otwarciu kin także trafił na duży ekran) i szybko zdobył zarówno przychylność krytyków jak i widzów. O czym opowiada „W lesie dziś nie zaśnie nikt”? O grupce nastolatków, która ląduje na obozie offline, gdzie bardzo szybko okazuje się, że na miejscu czeka na nich znacznie większe niebezpieczeństwo niż brak zasięgu i dostępu do internetu. W rolach głównych m.in. Julia Wieniawa, Iza Kuna, Wiktoria Gąsiewska, Wojciech Mecwaldowski i Mirosław Zbrojewicz.
"Raw" - horror, na którym ludzie mdleją z obrzydzenia!
10 marca do amerykańskich kin trafi francuski horror "Raw" reklamowany jako "najlepszy horror 2017 roku"!„Obecność” (2013), reż. James Wan
Pierwsza część serii, za którą odpowiedzialny jest James Wan (trzecia w przygotowaniu, ale już w reżyserii Michaela Chavesa). Ed (w tej roli Patrick Wilson) i Lorraine Warrenowie (Vera Farmiga) to znani na całym świecie badacze zjawisk paranormalnych. Pewnego dnia zostają wezwani na pomoc przez rodzinę Perronów, sterroryzowaną przez demona, który nawiedza ich położony na farmie dom. Skonfrontowani z mroczną siłą Warrenowie stają przed najtrudniejszym zadaniem, z jakim dotąd przyszło im się zmierzyć. Film obejrzycie na platformie Netflix.
„Ring” (2002), reż. Gore Verbinski
Amerykański remake japońskiego oryginału w reżyserii Hideo Nakaty. Która z wersji jest straszniejsza? Zdania widzów są podzielone, a my akurat polecamy tą amerykańską, dostępną na Netflix. Wśród młodych ludzi krąży kaseta wideo zawierająca obrazy niczym z sennych koszmarów. Ich obejrzenie kończy się telefonem, zapowiadającym śmierć osoby oglądającej taśmę, co wydarzyć ma się w ciągu siedmiu dni. Reporterka Rachel Keller (Naomi Watts) jest nastawiona do tematu dosyć sceptycznie, jednak do momentu, gdy dokładnie w tydzień po obejrzeniu kasety czwórka nastolatków ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Wiedziona ciekawością postanawia odnaleźć taśmę i oczywiście obejrzeć, by ocalić nie tylko swoje życie, ale także swojego syna (David Dorfman).
„Halloween” (1978), reż. John Carpenter
Kolejny fajny film na Halloween, a zarazem klasyk w tym zestawieniu, jeśli chodzi o fajne filmy na Halloween. W rodzinnym domu Myersów dochodzi do tragedii. 6-letni syn właścicieli domu, Michael, zamordował swoją 17-letnią siostrę. Wydarzenie to spowodowało sensację w Haddonfield. Michael trafił do zakładu dla umysłowo chorych, skąd po 15 latach ucieka do rodzinnego domu. Będąc w miasteczku, zaczyna śledzić trzy przyjaciółki, czyli Laurie (Jamie Lee Curtis), Annie (Nancy Kyes) i Lyndę (P.J. Soles). Wszystkie trzy dziewczyny nie wiedzą, że może to być ostatnie nadchodzące święto Halloween. Niespodziewające się niczego nastolatki, stają się celem psychopaty. Śladem mordercy rusza doktor Loomis (Donald Pleasence).