„Squid Game: The Challenge”: zwiastun i data premiery ujawnione. Do wygrania miliony(!) dolarów
„Squid Game: The Challenge”, czyli program inspirowany „Squid Game” już za chwilę pojawi się na Netflixie. Będzie tak emocjonujący, jak oryginał?
- Łucja Jelonek
W tym artykule:
- „Squid Game: The Challenge”: zasady, nagroda, zwiastun, data premiery
- „Squid Game: The Challenge”: program inspirowany „Squid Game” - kontrowersje
„Squid Game: The Challenge”: zasady, nagroda, zwiastun, data premiery
„Squid Game: The Challenge” to program inspirowany „Squid Game”, będący właściwie jego interpretacją. W jego ramach uczestnicy wezmą udział w tych samych grach, jakie pojawiły się w „Squid Game”, a także w nowych konkurencjach zaproponowanych przez producentów.
W nowym reality show Netflixa weźmie udział 456 uczestników, którzy powalczą o najwyższą w historii formatów telewizyjnych nagrodę pieniężną - 4,56 miliona dolarów.
Pierwszy zwiastun wyczekiwanego show właśnie trafił do sieci. Czy możemy liczyć na tak silne emocje, jakie wywołał w nas oryginał? Tego nie wiemy, ale udostępniony przez Netflixa teaser sprawił, że choć jeden odcinek obejrzymy na pewno. Zresztą, zobaczcie same/sami:
Na kolejny sezon „Squid Game” przyjdzie nam poczekać do 2024 roku. Premiera „Squid Game: The Challenge” pojawi się na platformie znacznie szybciej - 22 listopada 2023 roku.
„Squid Game: The Challenge”: program inspirowany „Squid Game” - kontrowersje
Podczas kręcenia „Squid Game: The Challenge” doszło do kilku niebezpiecznych sytuacji, które wywołały niemałe kontrowersje. Spekulowano nawet, że produkcja może nie dojść do skutku.
„Squid Game: The Challenge” powstawało na terenie dawnej bazy Królewskich Sił Powietrznych w brytyjskim Bedford podczas niezwykle mroźnych dni. Mówiło się, że Netflix nie zachowywał odpowiednich środków ostrożności w przypadku wystąpienia nagłej sytuacji kryzysowej. Podczas kręcenia konkurencji ze słynną lalką-robotem trzem graczom została udzielona niezbędna pomoc medyczna, a sprawą zainteresował się brytyjski dyrektor ds. zdrowia i bezpieczeństwa.
Ostatecznie zdecydowano jednak, że poza upomnieniem producentów, dalsze działania nie będą konieczne.