Ta komedia kryminalna z Maciejem Stuhrem i Gabrielą Muskałą to idealny film na weekend
Ten film to luźna, raczej niewymagająca komedia kryminalna, którą obejrzycie na platformie Netflix. Obsada jest świetna. A jak ze scenariuszem? Przeczytajcie naszą recenzję.
W tym artykule:
Od kilku lat Netflix chętnie inwestuje w produkcje lokalne, w tym polskie. Po takich hitach jak „Znachor”, „Absolutni debiutanci”, „Idź przodem, bracie”, „Napad” czy „Kolory zła: Czerwień” przyszedł czas na „Spadek”, czyli komedię kryminalną z gwiazdorską obsadą. To jedna z najgorętszych produkcji, która pojawiła się w popularnym serwisie streamingowym w tym roku. Naprawdę warto obejrzeć?
„Spadek” - fabuła
Po śmierci ekscentrycznego wynalazcy jego rodzina przyjeżdża do luksusowej posiadłości, by poznać ostatnią wolę i... odebrać wielomilionowy spadek. Na miejscu okazuje się, że wuj przygotował dla nich niespodziankę. A nawet kilka. Bliscy, którzy przez lata nie mieli ze sobą kontaktu i właściwie nic o sobie nie wiedzą, muszą wziąć udział w grze. Współpraca ma doprowadzić ich do fortuny. Nasuwa się więc pytanie: „W rodzinie siła?”.
„Spadek” - obsada i twórcy
W rolach głównych występuje plejada gwiazd: Maciej Stuhr, Gabriela Muskała, Joanna Trzepiecińska, Piotr Pacek, Mateusz Król oraz Piotr Polak, a towarzyszą im m.in. Jan Peszek i Adam Ferency. Za reżyserię odpowiada Sylwester Jakimow („W rytmie serca”, „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach”), a za scenariusz – Łukasz Sychowicz („The Office PL”, „Algorytm miłości” czy „Camera Cafe. Nowe parzenie”). Zarówno obsada, jak i twórcy są świetni. Czy mimo to film wyszedł im dobry? Przeczytajcie naszą recenzję.
„Spadek”- recenzja. W rodzinie siła?
Wielkie nazwiska dawały wielkie nadzieje. Ale nawet świetna obsada nie przyniesie sukcesu, jeśli inne – kluczowe elementy zawodzą. „Spadek” rozczarowuje na kilku płaszczyznach. W porównaniu z innymi produkcjami z tego gatunku (chociażby z serią „Na noże”) historia jest mocno przewidywalna. Są w niej luki. I choć prowadzi do dość zaskakującego finału, to sposób, w jaki zagadka zostaje wyjaśniona, pozostawia wiele do życzenia. Twórcy chcą nam przekazać, że w rodzinie siła i że warto słuchać nastolatków, jednak robią to w trochę zbyt oklepany sposób. Co więcej, film, który określa się mianem komedii, powinien bawić. Niestety żarty serwowane przez twórców są dość jałowe. Całość nie wzbudza większych emocji.
„Kolory zła: Czerwień” – tak mocnego filmu od polskich twórców dawno nie było. Jakub Gierszał i Maja Ostaszewska są doskonali w swoich rolach [recenzja]
Netflix zasilił w czerwcu swoją bibliotekę o kolejną propozycję polskich twórców. Film „Kolory zła: Czerwień” jest naprawdę mroczny. Trzyma w napięciu od początku do końca. A finał rzeczywiście zaskakuje. Nowy thriller spodoba się fanom mocnego kina.
Ale żeby nie było tak gorzko... Film naprawdę może cieszyć oko. Akcja w zdecydowanej większości toczy się w imponujących wnętrzach domu, a właściwie zamku należącym do bohatera granego przez Jana Peszka. Scenografia robi wrażenie. Z kolei kostiumy całkiem nieźle portretują poszczególne postaci. Mamy tu też do czynienia z ładnymi, do tego dobrze pokolorowanymi kadrami i muzyką, która nie przeszkadza, tylko podbija klimat komedii kryminalnej.
„Spadek” to po prostu idealny film na weekend. Może lecieć w tle podczas rodzinnego obiadu, a wy bez problemu nadążycie za tym, co dzieje się na ekranie. Wyobraźcie to sobie. Niedziela, godz. 14:00. Włączacie produkcję Netflixa i siadacie do stołu, na którym czekają już na was rosół i schabowy (albo cokolwiek innego, co jecie na obiad w weekendy). Po posiłku – okraszonym rozmowami z bliskimi – przenosicie się na kanapę. Część z was zasypia, część sprawdza coś w swoich telefonach. Tuż obok członkowie i członkinie rodziny Władysława Fortuny próbują rozwiązać przygotowane przez niego zagadki. I tak płyną kolejne minuty. Wcale nie brzmi tak źle, prawda? Mimo wszelkich niedociągnięć nie chcecie, by seans dobiegał końca, bo zwiastuje nadejście kolejnego tygodnia. Produkcja jest jedną z tych luźnych i bezstresowych. No cóż, takie też są czasem potrzebne.
Jeśli jesteście zainteresowani, zobaczcie zwiastun. Przedstawiamy go poniżej.