Niekwestionowany hit ostatnich lat. Ten polski serial z Agatą Kuleszą wciągnie cię na 4 sezony
W czerwcu do streamingu trafił czwarty sezon serialu „Skazana”, czyli niekwestionowanego hitu ostatnich lat. To już ostatnie spotkanie z Alicją Mazur, Pati i innymi osadzonymi. Znowu jest mrocznie, a emocje sięgają zenitu.
W tym artykule:
W nowym sezonie wracamy do zakładu karnego, gdzie rozgrywa się akcja (uwielbianego przez polskich widzów) serialu „Skazana”. Do tej pory produkcja była dostępna w serwisie Player. Natomiast czwarta, a zarazem finałowa seria zasiliła niedawno bibliotekę platformy Max. Finał poprzedniej zwiastował (kolejne) kłopoty. W związku z tym wiele osób zastanawiało się, jak potoczą się losy poszczególnych bohaterek. Alicja Mazur, Pati oraz Kosa będą musiały zastanowić się nad życiowymi priorytetami, jak również nad tym, jak ważna jest dla nich lojalność wobec współosadzonych.
„Skazana”: sezon 4.
Ostatnia seria „Skazanej” liczy tylko cztery odcinki. Po raz kolejny jest bardzo mrocznie, a to, co dzieje się w serialu (zarówno w więzieniu, jak i poza jego murami), może powodować spory dyskomfort. W centrum uwagi są – oczywiście – Alicja Mazur (Agata Kulesza) i Pati (Aleksandra Adamska), która po krótkim pobycie na wolności w ubiegłym sezonie, wróciła do celi. Twórcy dają też coraz więcej przestrzeni Kosie (Marta Malikowska). Ostatnia z wymienionych postaci przechodzi sporą metamorfozę i skupia się na tym, by pomóc swojemu synkowi. Bohaterki muszą zmierzyć się z konsekwencjami wydarzeń, do których doszło w trzecim sezonie. Czy sprawiedliwości stanie się zadość?
„Kolory zła: Czerwień” – tak mocnego filmu od polskich twórców dawno nie było. Jakub Gierszał i Maja Ostaszewska są doskonali w swoich rolach [recenzja]
Netflix zasilił w czerwcu swoją bibliotekę o kolejną propozycję polskich twórców. Film „Kolory zła: Czerwień” jest naprawdę mroczny. Trzyma w napięciu od początku do końca. A finał rzeczywiście zaskakuje. Nowy thriller spodoba się fanom mocnego kina.
Jestem fanką „Skazanej”, cieszę się i uważam, że kończy się we właściwym momencie. To jeden z najlepszych, a zarazem najmocniejszych polskich seriali ostatnich lat. I fajnie byłoby, gdyby został zapamiętany właśnie w ten sposób. Oczywiście nie brakuje niedociągnięć. W niektórych momentach twórcy dość mocno naginają rzeczywistość. Poza tym nie sposób oprzeć się wrażeniu, że wiedzą, co w przysłowiowej twarzy piszczy i oglądali inne produkcje, których fabuła koncentruje się na losach więźniów oraz więźniarek, na czele z „Orange Is the New Black”. Mimo wszystko coś przyciąga do „Skazanej” i nie pozwala się od niej oderwać.
„Skazana”, czyli świetne role kobiece
„Skazana” to nie tylko rozdzierające serca historie, ale również niesamowite kreacje aktorskie. Szczególnie jeśli chodzi o role kobiece. Agata Kulesza brawurowo zagrała niesłusznie skazaną sędzię (zresztą, czego inne można spodziewać się po tak wybitnej artystce?). Na ekranie towarzyszyły jej m.in. Marta Malikowska, Joanna Gonschorek i Marta Ścisłowicz, a w pierwszych sezonach także Martyna Byczkowska, czyli jedna z najbardziej utalentowanych aktorek młodego pokolenia w Polsce. Największe brawa należą się jednak Aleksandrze Adamskiej, czyli serialowej Pati – młodej osadzonej, która pod zbroją złożoną z trudnych doświadczeń skrywa wielkie serce i wrażliwą duszę. Widzowie pokochali tę bohaterkę i naprawdę trudno się temu dziwić. Czy rola w hitowym serialu TVN otworzy aktorce drzwi do wielkiej kariery? Mam nadzieję, że niebawem zobaczymy ją w kolejnych produkcjach na poziomie odpowiednim do jej talentu.
Kultura na weekend: „Nieobliczalna” nie jest dla każdego. Thriller powoduje ścisk w żołądku i zostaje jeszcze na długo po seansie [recenzja]
Gwiazdorska obsada i fabuła, która trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich minut. Film „Nieobliczalna” z Agnieszką Grochowską, Magdaleną Cielecką i Julią Wieniawą w rolach głównych jest już dostępny. Warto obejrzeć?
„Skazana” cieszy się ogromną popularnością wśród widzów w Polsce. Jeżeli jednak nie widzieliście jeszcze tego serialu, zazdroszczę, że seans ciągle przed wami. Czeka was prawdziwy rollercoaster emocjonalny. Co ważne, to propozycja tylko dla osób o mocnych nerwach.