Nie słyszałam o tej historii, a jest niesamowicie zatrważająca i wciągająca. Ten dokument to must watch!
To jedna z tych spraw, które zaczynają się niewinnie, a kończą jak scenariusz najmroczniejszego thrillera. César Román zdobył sławę jako kucharz i przedsiębiorca, ale za jego sukcesem kryła się sieć kłamstw. To historia brutalnej zbrodni, która wstrząsnęła Hiszpanią.

W tym artykule:
1. O czym jest „Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána”?
2. „Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána” – recenzja
3. „Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána” – gdzie obejrzeć?
Netflix w dokumencie „Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána” odtwarza każdy etap tej sprawy – od błyskotliwej kariery Romána, przez zaginięcie Heidi Paz, aż po makabryczne odkrycie i proces sądowy. To produkcja, który nie tylko szokuje, ale też pokazuje, jak łatwo można zbudować fałszywą tożsamość i przez lata żyć w kłamstwie.
O czym jest „Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána”?
Serial dokumentalny „Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána” to wnikliwa rekonstrukcja jednej z najbardziej szokujących zbrodni w historii Hiszpanii. Produkcja Netflixa opowiada historię Césara Romána – człowieka, który zbudował swoją karierę na kłamstwach, fałszywych tożsamościach i iluzji sukcesu, aż w końcu jego sekrety doprowadziły do makabrycznego finału. W trzech odcinkach twórcy śledzą jego drogę od medialnej sławy „króla cachopo” do skazanego za brutalne morderstwo. Kluczową częścią dokumentu są niepublikowane wcześniej nagrania i wywiady, w tym rozmowa z Románem, którą przeprowadzono w więzieniu.

Akcja dokumentu rozpoczyna się w 2016 roku, gdy César Román zyskuje rozgłos jako utalentowany szef kuchni, zdobywając tytuł „Króla Cachopo” (dzięki swojej wersji popularnego asturyjskiego dania). Szybko buduje imperium restauracyjne, jednak równie prędko jego sukces okazuje się iluzją – restauracje zaczynają upadać, pracownicy nie otrzymują wynagrodzeń, a dostawcy nie dostają zapłaty za produkty. W tym czasie Román wchodzi w związek z Heidi Paz, młodą kelnerką z Hondurasu pracującą w jednej z jego restauracji. Ich relacja wydaje się burzliwa, a w 2018 roku kobieta nagle znika. Niedługo później w Madrycie, w porzuconej walizce pod schodami jednego z budynków, zostaje odnalezione rozczłonkowane ciało pokryte białym proszkiem. Policja przez długi czas nie informuje matki ofiary o możliwym odkryciu. W międzyczasie Román znika, zmienia wygląd i ukrywa się pod fałszywą tożsamością, podejmując pracę jako kucharz w Saragossie. Gdy śledczy łączą zbrodnię z jego osobą, rozpoczyna się pościg za człowiekiem, który przez lata zdołał stworzyć wiele wersji samego siebie.
„Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána” – recenzja
„Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána” to świetna produkcja nie tylko dla fanów kryminałów. Ta historia jest naprawdę przerażająca i jestem prawie pewna, że o niej nie słyszeliście.
To, jak jak twórcy skonstruowali opowieść, wydaje się co najmniej intrygujące – z jednej strony mamy klasyczną rekonstrukcję zbrodni, z drugiej zbyt wiele uwagi poświęcono sprawcy, pozwalając mu na budowanie własnej narracji. Dokument ukazuje, jak łatwo mitoman może oszukać ludzi, ale jednocześnie może nieświadomie wpisywać się w jego grę, czyniąc z niego postać bardziej fascynującą niż przerażającą. Choć twórcy starają się obiektywnie przedstawić fakty, to momentami można odnieść wrażenie, że sam César Román dostaje zbyt dużo przestrzeni na usprawiedliwianie swoich działań.
Mimo to dokument trzyma w napięciu i ukazuje nie tylko mroczną stronę tej zbrodni, ale też mechanizmy działania wymiaru sprawiedliwości oraz wpływ mediów na odbiór takich spraw. Jeśli lubicie historie kryminalne z psychologicznym zacięciem, zdecydowanie warto go obejrzeć.

„Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána” – gdzie obejrzeć?
„Przepis na morderstwo: Sprawa Césara Romána” czeka na was na Netflixie. Zwiastun poniżej: