Netflix - nowości na luty 2019, których nie możecie przegapić: „Russian Doll”, „Velvet Buzzsaw”, „The Umbrella Academy” i wiele innych
W lutym na platformie Netflix pojawi się kilka świetnie zapowiadających się oryginalnych produkcji, które umilą Wam zimowe wieczory.
Nowy miesiąc to jak zwykle kolejne nowości Netflixa. Wiemy już, jakie produkcje oraz kiedy wylądują na platformie. I możemy Was zapewnić, że będzie co oglądać. A ponieważ luty to czas, kiedy z braku alternatyw nie żałujemy sobie wieczorów spędzonych przed telewizorem lub monitorem, warto zapoznać się z jak największą ilością najświeższych oryginalnych produkcji Netflixa, jak i tych wyświetlanych w ramach licencji. Zatem których tytułów nie możecie przegapić?
Luty 2019 na Netflixie: Russian Doll, Nightflyers i The Umbrella Academy, czyli nowe seriale, których nie możecie przegapić
Pod względem serialowych premier luty na Netflixie zapowiada się naprawdę bardzo dobrze. Już 1 lutego na platformie pojawią się dwa warte uwagi obrazy. Pierwszy z nich to Russian Doll. Odpowiedzialna jest za niego Natashą Lyonne, wcielająca się także w główną rolę, którą na pewno kojarzycie z roli Nicky Nichols z innego serialowego hitu Netflixa, Orange Is The New Black. A biorąc pod uwagę fakt, że w tym roku na dobre pożegnamy się z ekipą w Litchfield, a na pewno wielu widzów ma ogromny sentyment właśnie do więźniarki granej przez Lyonne, przyda nam się jakiś godny następca. I może być naprawdę godny, bo Russian Doll to historia Nadii, która podczas imprezy z okazji swoich 36. zostaje uwięziona w pętli czasu i umiera. A następnie budzi się cała i zdrowa, by znowu pójść i przeżyć tę samą imprezę. Nam już się podoba i czujemy, że 8-odcinkowa seria może być czymś, czego jeszcze na Netflixie nie widzieliśmy. Również w piątek 1 lutego na platformie pojawi się serial Nightflyers. To adaptacja opowiadania George’a R.R. Martina, w Polsce funkcjonującego pod tytułem Wędrowcy. Co ciekawe, autor opowiadania jest producentem serialu, a showrunnerem i autorem scenariusza - Jeff Buhler. A czego możemy spodziewać się na ekranie? Bohaterami Nightflyers są niezależni naukowcy i człowiek o nadprzyrodzonych zdolnościach, którzy wsiadają na podkład statku o nazwie Nightlyer i wyruszają we wspólną wyprawę na kraniec Układy Słonecznego z nadzieją, że uda im się odkryć obce formy życia. Podróż będzie oczywiście obfitować w wiele niebezpiecznych wydarzeń, które oddalają ekipę od sukcesywnego zakończenia misji. W rolach głównych wystąpią Gretchen Mol, Eoin Mackej, David Ajala, Sam Strike czy Maya Eshet.
Seriale 2019: na te tytuły czekamy najbardziej >>>
Kolejna nowość, jaką Netflix proponuje nam w lutym 2019 i ujrzy ona światło dzienne 15 dnia najkrótszego miesiąca w roku, jest produkcja bazująca na komiksie. Ostatni nowy obraz powstały na podstawie komiksu, czyli Chilling Adventures of Sabrina, okazał się strzałem w dziesiątkę i doczeka się kontynuacji. Jak będzie z The Umbrella Academy? Coś czujemy, że podobnie. Za drukowany pierwowzór odpowiedzialni są Gerard Way, lider nieistniejącej już grupy My Chemical Romance oraz ilustrator Gabriela Bá. Nie mogło być inaczej i Way jest oczywiście współproducentem serialu, a showrunnerem i autorem scenariusza Steve Blackman, mający na swoim koncie takie hity, jak Fargo i Altered Carbon. Czym jest tytułowa The Umbrella Academy? Tym mianem określa się siedmioro rodzeństwa, czyli Luthera, Diego, Allison, Klausa, Vanyę, Bena i Numer Pięć. Wszyscy urodzili się tego samego dnia 1989 roku, ale nie łączą ich żadne więzy krwi. Cała siódemka zostaje adoptowana przez ekscentrycznego miliardera sir Reginalda Hargreeve'a, który postanawia przygotować swoje pociechy do misji ocalenia świata. Misja ta zostaje jednak przerwana, rodzeństwo nie działa już w pełnym składzie, a Hargreeve umiera. Kiedy po latach, na wieść o śmierci ojca, dochodzi o ponownej konfrontacji członków Akadamii, którzy dojrzali, a tym samym ich charaktery różnią się jeszcze bardziej, decydują się jednak ponownie połączyć siły. Nic więcej nie zdradzimy, oprócz świetnie zapowiadającej się obsady: Ellen Page, Toma Hoppera, Mary J. Blige, Camerona Brittoan, Davida Castañeda, Emmy Raver-Lampman, Roberta Sheehaan czy Aidan Gallagher. Premiera 15 lutego.
Netflix na luty 2019: Jake Gyllenhaal jako kontrowersyjny krytyk sztuki w Velvet Buzzsaw i kilka tytułów do nadrobienia: Apollo 13, Blue Jasmine czy Burleska
Lubicie chodzić do galerii sztuki? Po Velvet Buzzsaw Wasza kolejna wizyta nie będzie już taka sama. Jeden z naszych i pewnie też Waszych ulubionych aktorów, Jake Gyllenhaal, może skutecznie zniechęcić Was na jakiś czas to obcowania ze sztuką, zwłaszcza sam na sam. Jego bohater, Morf Vandewalt, to kontrowersyjny krytyk sztuki i właściciel niewielkiej galerii. Przypadkiem natrafia on na kolekcję ukrywanych przed światem arcydzieł, które razem ze swoją asystentką postanawia zaprezentować szerszej publiczności. Nie daje mu jednak do myślenia fakt, że nikomu wcześniej nieznany autor obrazów umiera dokładnie tego samego dnia, gdy Vadewalt widzi owe dzieła po raz pierwszy. Dla nas brzmi to wystarczająco intrygująco, by poświęcić czas produkcji w reżyserii Dana Gilroya.
Seks wpadki w serialach i filmach na Netflixie. Kojarzycie je wszystkie? >>>
Z innych filmowych premier, jakie wylądują na Netflixie w lutym, sporo jest produkcji do nadrobienia. Czyli takich, które nie tak dawno były w kinie i nie udało się Wam zobaczyć ich na wielkim ekranie, a także klasyków must see. Jednym z nich jest na pewno Apollo 13 Rona Howarda, ale na uwagę zasługuje również Blue Jasmine, jeden z lepszych w ostatnich latach filmów Woody'ego Allena z genialną jak zawsze Cate Blanchett. A może skusicie się również na Azyl z Jessicą Chastain w roli związanej z warszawskim ogrodem zoologicznym Antoniny Żabińskiej, Żony ze Stepford Franka Oza czy Burleskę ze śpiewającymi i tańczącymi Cher oraz Christiną Aguilerą? Jeszcze więcej nowości Netflixa na luty 2019 znajdziecie w naszej galerii. Miłego oglądania!