5 najlepszych seriali kryminalnych. Pochłoniesz je w jeden weekend
Wydawać by się mogło, że twórcy seriali kryminalnych nie są w stanie nas już niczym zaskoczyć. W końcu formuła tego gatunku jest przewidywalna: mamy morderstwo, detektywa, który walczy i z przestępcami, i z własnymi demonami, małe miasteczko, które skrywa mroczne tajemnice i zaskakujący plot twist na koniec. A jednak okazuje się, że te seriale kryminalne ewoluują i oferują nie tylko kilkugodzinny eskapizm, ale wartość dodaną. My kochamy kryminały, dowiedzcie się, które najbardziej. Oto nasz ranking TOP 5.
W tym artykule:
- Najlepsze seriale kryminalne
- „Niewiarygodne” (Netflix)
- „W mroku cieni” (SkyShowtime)
- „Uznany za niewinnego” (Apple TV+)
- „The good mothers” (Disney+)
- „Śmierć i inne szczegóły” (Disney+)
Najlepsze seriale kryminalne
Kryminał nie umarł i ma się dobrze. A nawet przeżywa swój renesans, bo platformy streamingowe prześcigają się w produkcjach tego gatunku. Jak wybrać takie, które nie zawisną na zawsze w kategorii: „oglądaj dalej”? Nasze kryteria są proste, interesuje nas nie tylko zagadka kryminalna, ale także cały sos, w którym zostaje podana. Bo to gęsta atmosfera, zdjęcia budujące napięcie i wiarygodni bohaterowie sprawiają, że zatrzymujemy się przy nich na dłużej. Macie kilka wolnych godzin? A może te święta zamierzacie spędzić w duchu „lazy girl/lazy boy” (szanujemy)? Zakładajcie piżamę i odpalajcie, jak leci. Oto 5 najlepszych seriali kryminalnych. Obejrzycie je w najróżniejszych serwisach streamingowych.
„Niewiarygodne” (Netflix)
Serial jest dostępny na Netflixie już od paru lat, ale jakimś cudem nie zyskał takiej popularności, na jaką zasługuje. Marie Adler to nastolatka z tzw. marginesu, która próbuje poukładać swoje niełatwe życie. Pewnej nocy zostaje napadnięta i zgwałcona w swoim mieszkaniu. Tyle że... nikt jej nie wierzy, zwłaszcza że sprawca nie zostawił żadnych śladów biologicznych. Myślicie, jak to możliwe, że ani policja, ani bliscy ofiary nie chcą jej wysłuchać? Niestety, ten serial jest oparty na prawdziwej historii, a jak można się domyślić, takich wypadków jest więcej (co potwierdzają statystyki). I tu postawilibyśmy kropkę, gdyby podobne przypadki napaści nie zaczęły się powtarzać w innych stanach. W końcu kropki zaczynają łączyć zdeterminowane agentki Karen Duvall oraz Grace Rasmussen. Ale czy uda im się złapać gwałciciela? Przekonajcie się sami. Trigger warning: to nie jest propozycja dla osób, które doświadczyły przemocy seksualnej, a także systemowej ze strony policji. „Niewiarygodne” są w tej kwestii bardzo wiarygodne.
„W mroku cieni” (SkyShowtime)
W Leeds w latach 70. grasował seryjny morderca prostytutek, nazwany przez lokalsów „rozpruwaczem”. I choć tej prawdziwej historii poświęcono już wiele dokumentów (w których dociekano przede wszystkim, jakim cudem policja była aż tak nieudolna), to właśnie „W mroku cieni” najlepiej oddaje ducha poszukiwań. Dlaczego? Bo nie skupia się na śledztwie, ani na figurze mordercy, ale na ofiarach, niejako oddając im godność, z których zostały odarte. Funkcjonariusze wyszli bowiem z założenia, że kobiety pracujące seksualnie nie są wiarygodnymi świadkami. W jaki sposób udało się w końcu schwytać „rozpruwacza”? Sprawdźcie sami. To jeden z najlepszych seriali true crime, jakie kiedykolwiek widziałyśmy. Więcej piszemy o nim tutaj.
Kultura na weekend: „Obudź się”, czyli nowy polski film, który ogląda się z gulą w gardle [recenzja]
Do czego jest w stanie posunąć się człowiek, gdy chodzi o życie kogoś bliskiego? „Obudź się” z Martyną Byczkowską i Piotrem Żurawskim w rolach głównych to historia o obawie przed stratą i samotnością.
„Uznany za niewinnego” (Apple TV+)
Życie cenionego prokuratora (Jake Gyllenhaal) wywraca się do góry nogami, kiedy wszystkie tropy wskazują, że stoi za morderstwem cenionej współpracownicy (a przy okazji kochanki). Zaczyna się naprawdę mocno. I pewnie można by z tego wątku skręcić solidny, ale przewidywalny serial prawniczy, gdyby nie X factor tej produkcji. Tutaj główną rolę odgrywają nie fakty, a emocje bohaterów, sportretowane na dodatek w świetny sposób dzięki długim, bliskim ujęciom. Na naszych oczach oskarżony dosłownie rozpada się na kawałki, a scenarzyści pomału malują szerszy pejzaż historii – głównie fatalnego seksualnego uwikłania głównego bohatera. Co się tak naprawdę wydarzyło?
„The Good Mothers” (Disney+)
Kolejny serial, w którym kamera skierowana jest na kobiety. I kolejny, który oparty jest na prawdziwej historii. Tym razem śledzimy historie Włoszek, które rzuciły rękawicę kalabryjskiej mafii, znanej jako Ndranghetai weszły we współpracę z prokuratorką Alessandą Cerreti. Choć ryzykują życie swoje i swoich dzieci, postanawiają rozsadzić zbrodniczą organizację od środka. Ta wielowątkowa historia jest gęsta od napięcia, bo każdy krok kobiet może okazać się fałszywy. Serial ogląda się, siedząc, jak na szpilkach. „The Good Mothers” został nagrodzony podczas zeszłorocznego Berlinale i wcale nas to nie dziwi. Chyba po raz pierwszy mafię sportretowano właśnie oczami kobiet. To nie tylko kryminał, to także świetny serial obyczajowy. Polecamy, ale ostrzegamy, że tu wchodzi tylko opcja „binge”. Nie będziecie mogli się oderwać.
„Śmierć i inne szczegóły” (Disney+)
Ten serial dosłownie wystrzeli was w kosmos. Mamy klasyczną zagadkę w stylu Agathy Christie, ale w nowoczesnej scenografii. Otóż banda rozpuszczonych jak dziadowskie bicze bogaczy ląduje na luksusowym jachcie, a my obserwujemy ich zblazowane problemy. Do czasu, gdy w tajemniczych okolicznościach ginie jeden z gości. Jeszcze ciekawiej robi się, gdy okazuje się, że ofiara nie była tym, za kogo się podawała, a wszystkich zaproszonych łączy mroczna przeszłość. Szczęśliwym trafem na statku odpoczywa również najlepszy detektyw świata, który wprawdzie lata świetności ma już za sobą, ale okoliczności sprawiają, że budzą się w nim dawne instynkty. W rozwiązaniu zagadki pomaga mu błyskotliwa Imogene, która także ma swoje za uszami. Serial to doskonała rozrywka w najczystszej postaci, zwłaszcza że producenci nie szczędzili grosza i produkcja aż lśni od pięknej scenografii i wysmakowanych kostiumów. Założę się, że nie zgadniecie, kto za tą całą intrygą stoi. Możecie być naprawdę zaskoczeni. A również o to w serialach kryminalnych chodzi.