Lubisz „Seks w wielkim mieście”? Te (podobne) seriale też warto obejrzeć
Choć „Seks w wielkim mieście” nie ma i umówmy się - raczej już nie będzie mieć sobie równych, powstały seriale, które oddają nieco klimat kultowej produkcji.
Minęły 22 lata, a serial Seks w wielkim mieście nadal pozostaje niedościgniony, jeżeli chodzi o ugryzienie takich tematów, jak seks, relacje, miłość, przyjaźń, kobieca solidarność, samoakceptacja i samorealizacja. Dzięki książce Candace Bushnell, którą na mały ekran przeniósł Darren Star, powstało coś absolutnie przełomowego i aktualnego, bo z bohaterkami Sex and the City wciąż utożsamiają się wszystkie kobiety, które zechcą na sześć sezonów wejść do świata Carrie, Mirandy, Charlotte i Samanthy, czyli w samo serce Nowego Jorku i Manhattanu.
Duża w tym zasługa także odtwórczyń wspomnianych ról. Sarah Jessica Parker, Kim Cattrall, Cynthia Nixon i Kristin Davis. Dziś aż trudno sobie wyobrazić, że w ich postacie mógłby wcielić się ktoś inny. Czy Carrie miałaby wtedy tak samo wyjątkowy styl – w szafie i w pisaniu, Charlotte klasę, Miranda zadziorność, a Samantha pewność siebie? Za to wszystko pokochałyśmy je od pierwszego odcinka i dotarłyśmy do ostatniego, kiedy oczywiście zakręciła nam się w oku łezka. Bo nikt nie lubi, kiedy to co dobre się kończy. Na otarcie tych łez powstały co prawda dwa filmy, ale to już nie to samo.
Zrealizowano także kilka innych seriali, a w niektóre zamieszany był nam sam Darren Star, które przywołują na myśl SATC – albo przez fabułę, albo obsadę. Nie jesteśmy w stanie zagwarantować, że dostarczą rozrywki na takim samym poziomie jak Seks w wielkim mieście, ale uważamy, że ich seans bynajmniej nie będzie stratą czasu.
Seriale podobne do Seksu w wielkim mieście, które warto obejrzeć
Pamiętniki Carrie
Oglądając Seks z wielkim mieście też wielokrotnie próbowaliście sobie wyobrazić młodą Carrie Bradshaw? O tym właśnie jest serial Pamiętniki Carrie. I choć produkcji tej daleko do legendy wyprodukowanej przez HBO, każda prawdziwa fanka i fan SATC na seans na pewno się skusi. W nastoletnią Carrie mieszkającą na przedmieściach Connecticut wciela się Anna Sophia Robb. I już wtedy otacza się wianuszkiem przyjaciół – Mouse (Ellen Wong), Maggie (Katie Findlay) oraz Waltem (Brendan Dooling). Na horyzoncie pojawia się również przystojny Sebastian (Austin Butler), a także marzenia Carrie o życiu w wiekim mieście, a konkretnie na Manhattanie.
Girls/Dziewczyny
Dziewczyny z dziewczynami z Seksu w wielkim mieście na pewno łączy Nowy Jork, zupełnie różne charaktery oraz typowe dla każdej kobiety potrzeby – rozwoju zarówno zawodowego, jak i w łóżku, a także fakt, że nie da się ich nie polubić. Hannah (Lena Dunham), Marnie (Allison Williams), Jessa (Jemima Kirke) i Shoshanna (Zosia Mamet) są nieco młodsze od Carrie i jej przyjaciółek, ale wcale nie mniej doświadczone. Widzą, jak łatwo doprowadzić je do orgazmu i że wcale nie jest im do tego potrzebny facet. Są też momentami równie nieznośne i irytujące, ale w zupełnie inny sposób niż Charlotte czy Miranda. No i w Dziewczynach też jest „Mr. Big” – nazywa się Adam Driver.
Valeria
Valeria to hiszpańska wersja Seksu w wiekim mieście. I to bardzo udana. Na pierwszym planie znowu mamy cztery dziewczyny, ale nie wszystkie są już singielkami. Tytułową Valerię (Diana Gómez) poznajemy w momencie, kiedy jej małżeństwo Adriánem (Ibrahim Al Shami) nie ma się zbyt dobrze. Zawsze może jednak liczyć na wsparcie, jakie bezwarunkowo oferują jej Carmen (Paula Malia), Nerea (Teresa Riott), jedyna nieheteronormatywna z całej ekipy oraz Lola (Silma López). To za jej sprawą Valeria poznaje Victora, który mocno miesza jej w głowie. A widzom, czyli wam, namiesza też przepiękny Madryt w tle. Bo jeśli zamieniać już na coś Nowy Jork, to właśnie na stolicę Hiszpanii.
The Bold Type/Dziewczyny nad wyraz
Już nie cztery, a trzy, ale za to równie piękne, ambitne i do polubienia w mig bohaterki, czyli Kat (Aisha Dee), Sutton (Meghann Fahy) i Jane (Katie Stevens) to właśnie Dziewczyny nad wyraz. Mieszkają w Nowym Jorku i poznają się w pracy o jakiej marzy niejedna ich rówieśniczka – kultowym magazynie dla kobiet, Scarlett. Jego redaktorką naczelną jest Jacqueline Carlyle (Melora Hardin), czyli postać inspirowana Joanną Coles, pełniącą funkcję redaktor naczelnej magazynu Cosmopolitan w latach 2012-2016. To na pewno mocny argument przejawiający za obejrzeniem. Ale o wiele mocniejsze są poruszane w nim wątki, jak nowotwór piersi, odmienna orientacja seksualna idąca w parze z odmiennością kulturową, mobbing, molestowanie seksualne aż w końcu siła internetu i mediów społecznościowych. No i girl power, oczywiście!
Rozwód
Ten serial musiał pojawić się w tym zestawieniu. Bo to pierwsza serialowa produkcja z udziałem Sarah Jessiki Parker, na którą aktorka zdecydowała się od czasu zakończenia pracy na planie Seksu w wielkim mieście. Parker wcieliła się w niej w postać Frances, dojrzałej kobiety decydującej się rozstać ze swoim mężem, Robertem (Thomas Haden Church). Gdy Frances zaczyna już układać sobie w głowie wizję rozwódki, okazuje się, że przecież jest jeszcze ta druga osoba. A Robert jest zdziwiony, urażony, próbuje zrozumieć motywy żony, a także odwieść ją od pomysłu rozstania. Serial stworzony przez Sharon Horgan doczekał się trzech sezonów i nominacji do Złotego Globu za kreację Sarah Jessiki Parker.
Emily in Paris
To jedyny serial w tym zestawieniu, który nie ujrzał jeszcze światła dziennego. Ale wydarzy się to lada moment, bo 2 października. Właśnie wtedy kolejna produkcja z nazwiskiem Darrena Stara wśród twórców wyląduje na platformie Netflix. A w roli głównej zobaczymy Lily Collins. Emily, podobnie jak kiedyś Carrie, ląduje w Paryżu. Ale nie rzuca pracy pod wpływem emocji, tylko przylatuje z Chicago, by robić karierę w luksusowej francuskiej agencji marketingowej. Oprócz Stara w roli producenta oraz Paryża w tle to, co jeszcze łączy Emily in Paris z SATC to nazwisko Patricii Field. To ona była odpowiedzialna za niezapomniane stylizacje felietonistki New York Star, a teraz będzie ubierać bohaterkę graną przez Collins. Szczerze nie możemy się doczekać i mamy nadzieję nie zawieść.