Reklama

OH MY 20s!, czyli 20. urodziny marki Tezenis, które odbyły się na słynącej z imprez Ibizie, z pewnością zapamiętamy na długo. To właśnie dzięki nim miałyśmy możliwość bliskiego spotkania z Robinem Schulzem – DJ-em i producentem muzycznym, legendą i jednym z twórców stylu deep house. W iconic klubie Destino Pacha zawładnął sceną, anam opowiedział o sobie, odczarowując wizerunek niedostępnej gwiazdy muzyki elektronicznej. Jaki prywatnie jest Robin Schulz? Co go inspiruje? Jakie wspomnienie z koncertu do dziś sprawia, że na samą myśl się uśmiecha? Przeczytajcie i pokochajcie Robina, który w głębi serca wciąż jest skromnym chłopakiem z Osnabrücku.

Reklama

Robin Schulz dla glamour.pl: „Uwielbiam być kumplem Robinem, nie artystą Robinem Schulzem”

Utwory, które tworzysz i grasz są muzyką szczęśliwych ludzi. Sprawiają, że dajemy się ponieść imprezie, czujemy się wolni. Masz swoje ulubione wspomnie z koncertu, które sprawia, że na samą myśl się uśmiechasz?

Praktycznie wszystkie moje koncerty wspominam dobrze, mam w pamięci też te szczególnie wyjątkowe. Zawsze budziły we mnie najwięcej pozytywnych emocji, wciąż mają dla mnie ogromne znaczenie. To występy, na które przychodziła moja mama. Widok jej uśmiechu zawsze sprawia, że czuję się błogosławiony, kochany i doceniany.

Ibiza to non stop party. Co się dzieje, gdy zgasną światła? Jak wygląda Twój dzień, kiedy nie jesteś w pracy? Co jest dla Ciebie prawdziwą odskocznią?

Spędzam swój cały wolny czas z rodziną i przyjaciółmi. Uwielbiam być kumplem Robinem, a nie artystą Robinem Schulzem. To dla mnie szczególnie ważne.

Venturelli / mat. prasowe Tezenis

Muzyka i moda często idą ze sobą w parze. Wydarzenia muzyczne to w końcu najlepszy moment, żeby założyć coś super, pokazać swój styl, wyjść z ram, które narzuca nam np. praca. Uważasz, że stylizacja, w której wreszcie wyrażamy siebie sprawia, że lepiej się czujemy, a kiedy lepiej się czujemy, to też lepiej się bawimy? Jak bardzo ubranie wpływa na nasz imprezowy mindset?

Bardzo. Sam interesuję się modą, bawię się nią, za każdym razem staram się stworzyć niepowtarzalną stylizację pasującą do występu. Wpływ na to, co wybieram mają ikony, którymi się inspiruję, czyli Virgil Abloh i Kanye West. Ale nie tylko. Sięgam po rzeczy tworzone przez młode, utalentowane osoby, które rozwijają swoją karierę, uwielbiam to.

Tworzony przez Ciebie rodzaj muzyki wpływa na to, jak ubierasz się na co dzień?

Nie do końca. Powiem inaczej: moda jest niekompletna bez muzyki, a muzyka jest niekompletna bez mody. To zawsze idzie ze sobą w parze.

Artyści często czerpią inspirację od innych artystów, ale o to pewnie wielokrotnie byłeś pytany. Poza modą, o której wspomniałeś, co jeszcze Cię inspiruje?

Sztuka zdecydowanie. Jest niewyczerpanym źródłem inspiracji. Inspirują mnie również podróże i, co niemniej ważne, moje występy na żywo.

Jesteś muzyką, żyjesz nią. Czy zastanawiałeś się kiedyś, co byś zrobił, gdybyś nie został DJ-em? Czy nadal byłoby to coś związanego z muzyką?

Nigdy nie miałem planu B. Zawsze chciałem zostać muzykiem, producentem, DJ-em. Kocham to, nie wyobrażam sobie życia bez muzyki.

Co teraz tworzysz? Zdradzisz nam swoje plany koncertowe? Z niecierpliwością czekamy na Twój kolejny koncert w Polsce!

Pracuję nad nowymi utworami, kolejnymi występami na żywo i trasą koncertową. Jesteśmy w trakcie planowania roku 2024, a Polska na pewno będzie na mojej liście na przyszły rok!

Reklama

Obiecuję Ci, że koncert w Polsce będzie super i możesz być pewien, że się na nim pojawimy! Czekamy na ogłoszenie i oczywiście do zobaczenia!

Reklama
Reklama
Reklama