Najpiękniejszy film o miłości w końcu dostępny online. Morze łez gwarantowane
Są takie filmy, które zostają z nami na długo po seansie. „Poprzednie życie” to jeden z nich. Trafia w najczulsze struny i redefiniuje kino romantyczne, jednocześnie udowadniając, że można je tworzyć bez cringe’u czy w oparciu o błahe historie.
W tym artykule:
Jak co tydzień przychodzimy do was z odpowiedzią na pytanie „co obejrzeć w weekend?”. Tym razem przygotowałyśmy propozycję idealną dla osób spragnionych dobrej historii romantycznej – niepłaskiej i przewidywalnej, ale przejmującej do cna. Jeżeli należycie do tego grona, film „Poprzednie życie”, który w ten weekend zadebiutuje w streamingu, jest właśnie dla was. Nie sposób nie zakochać się w tej historii.
Kultura na weekend: film „Poprzednie życie”
„Poprzednie życie” to absolutnie wyjątkowa i nieoczywista historia o miłości. Nora i Hae Sung są przyjaciółmi z dzieciństwa. Gdy rodzina dziewczynki wyprowadza się na stałe z Korei Południowej, ich kontakt urywa się. Wiele lat później odnawiają go dzięki mediom społecznościowym. Choć są zupełnie innymi ludźmi – wychowanymi w innych kulturach, z różnymi bagażami doświadczeń, to nadal wiele dla siebie znaczą. Wciąż darzą się pewnego rodzaju uczuciami. W końcu nadchodzi (długo wyczekiwany) moment spotkania. Hae Sung przyjeżdża do Nowego Jorku, gdzie Nora mieszka ze swoim mężem. Przyjaciele z dawnych lat mają dla siebie tydzień. Arthur, czyli wspomniany partner głównej bohaterki, nie jest zadowolony z tego powodu.
W rolach Nory i Hae Sunga występują Greta Lee, którą możecie kojarzyć m.in. z serialu „The Morning Show”, a także Teo Yoo (m.in. „Podejrzana”, „Lato” czy „Przebudzeni”). Z kolei w Arthura wcielił się John Magaro. Ważną rolę ogrywa tu także miasto. Nowy Jork został przedstawiony w sposób iście poetycki. Nie stanowi jedynie tła dla tej opowieści. Jest jej pełnoprawnym bohaterem. Nic więc dziwnego, że po premierze powstały internetowe przewodniki bazujące właśnie na lokacjach z „Poprzedniego życia”. Za reżyserię „Poprzedniego życia” odpowiada Celine Song. Co ciekawe, twórczyni inspirowała się swoją własną historią. Podobnie jak Nora, jako dziecko emigrowała z rodziną do Kanady. I tak samo jak ona, musiała zostawić swoich przyjaciół i rzeczywistość, którą znała. Fakt, że fabuła produkcji (przynajmniej w pewnym stopniu) opiera się na prawdziwych wydarzeniach i, co jeszcze ważniejsze, autentycznych emocjach, czyni ją jeszcze bardziej poruszającą. To naprawdę udany debiut reżyserski.
Na „Gwiazd naszych wina” płakałyśmy 10 lat temu i płaczemy teraz. Rozdzierający serca film właśnie trafił na popularną platformę streamingową
„Gwiazd naszych wina” jest jednym z tych filmów, podczas których nie da się nie płakać. Produkcja sprzed 10 lat rozmiękczy nawet najtwardsze serca. Właśnie zasiliła bibliotekę kolejnego serwisu streamingowego. To idealna okazja do tego, by przypomnieć sobie tę poruszającą historię miłosną.Warto wspomnieć, że film został doceniony nie tylko przez widzów i widzki, ale również przez krytyków i krytyczki. „Poprzednie życie” ma na swoim koncie dwie nominacje do Oscara (w kategoriach najlepszy film oraz najlepszy scenariusz oryginalny) i aż pięć nominacji do Złotych Globów. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, koniecznie nadróbcie zaległości. Naprawdę warto.
„Poprzednie życie” – online. Gdzie oglądać?
Gdzie oglądać „Poprzednie życie”? Do tej pory film był dostępny na kilku platformach streamingowych (m.in. Player), ale wyłącznie w opcji wypożyczenia za dodatkową opłatą. Natomiast na 31 sierpnia 2024 na godz. 21:00 zaplanowano premierę produkcji w CANAL+ PREMIUM. A już następnego dnia trafi do biblioteki serwisu CANAL+ online.