Reklama

„Hotel Paradise 3”: Wielki Finał – Kto wygrał i co się działo?

Jesteście ciekawi, kto wygrał trzecią edycję randkowego show „Hotel Paradise” i co działo się w finale? Nie trzymamy was dłużej w niepewności! Obejrzeliśmy ostatni odcinek randkowego show i... nie jesteśmy zaskoczeni jego wynikami. Choć przebiegiem akcji już tak. I to bardzo!

Reklama

Na pewno jesteście ciekawi, czy przecieki, co do wyników finału, które w sieci krążyły już od kilku dni, okazały się być prawdą. Odpowiedź brzmi: TAK! Dwie pary, które przeszły do ścisłego finału show to – zgodnie z wstępnymi przypuszczeniami – Bibi i Simon oraz Basia i Krystian. Uczestnicy programu nie mieli wątpliwości, że oba duety łączy prawdziwe uczucie (pomimo zawirowań, których jak zwykle w programie nie brakowało) i to właśnie dlatego zadecydowali, że to oni powinni przejść dalej.

To oni także musieli zadecydować, której z tych dwóch par należy się główna wygrana. Kiedy poszczególni mieszkańcy Rajskiego Hotelu na Zanzibarze oddawali swoje głosy na jedną z dwóch par, emocje sięgały zenitu. A walka była bardzo wyrównana. Ostatecznie, większością głosów zwycięzcami 3. edycji „Hotelu Paradise” zostali Basia Pędlowska i Krystian Ferretti. To był jednak dopiero początek emocji. Para musiała stanąć bowiem na „ścieżce lojalności”.

Basia Pędlowska i Krystian Ferretti na „ścieżce lojalności” – Kto i kiedy rozbił kulę?

To właśnie ten etap decyduje, z jak dużymi pieniędzmi wróci do domu zwycięska para. Czy będą zgodni w swoich decyzjach, czy może, rozbijając kulę na jednym z kolejnych etapów (przy kwocie od 50 tysięcy wzwyż) jeden z uczestników zgarnie całą pulę dla siebie. Domyślacie się wyniku? Raczej nie, bo tego co stało się w 3. edycji finału nie spodziewał się absolutnie nikt.

Reklama

„Stojąc” na kwocie 100 tysięcy złotych w ostatniej sekundzie złotą kulę rozbił Krystian. Najważniejsze jest jednak nie to, co zrobił, ale to co powiedział. Ogłosił bowiem, że wygrana należy się nie tylko jemu, ani nawet nie jemu i Basi, ale całej czwórce, wliczając w to Simona i Bibi. „Uważam, że ta kwota powinna zostać podzielona po równo” – zakomunikował. „Jestem z niego dumna” – powiedziała Basia, dodając, że wygraną dzielą się we czworo, bo bez Bibi i Simona, nie dotarliby do finału. Każdy z finałowej czwórki dostanie więc 25 tysięcy złotych. „Wygrała miłość i przyjaźń” – podsumował wasz ulubiony lektor. No, i to by było na tyle. Oczywiście do następnego razu.

Reklama
Reklama
Reklama