Reklama

Pretty Woman to jeden z tych filmów, które się nie nudzą. Z sentymentem powracamy do komedii romantycznej z Julią Roberts w roli głównej i uważamy ją za genialny poprawiacz humoru (polecamy oglądać w towarzystwie przyjaciółek, butelki wina i pudełka lodów). Film trafił na ekrany w 1990 roku, ale wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie wśród (coraz młodszych) widzów. Do historii przeszły sceny, w których Vivian Ward robi zakupy, a także jej eleganckie looki. Pamiętajcie, że moda lat 80. i 90. powraca. Właśnie dlatego warto dokładnie przyjrzeć się stylizacjom głównej bohaterki i zainspirować się nimi! Szczególnie przypadł nam do gustu czerwony garnitur w letnim wydaniu – z marynarką oraz bermudami z wysokim stanem. Okazuje się, że mało brakowało, a Pretty Woman w niczym nie przypominałaby filmu, który dzisiaj zyskał miano „kultowego”. Wszystko przez początkową wizję twórców obrazu, o której w jednym z wywiadów opowiedziała Julia Roberts.

Reklama

Julia Roberts zdradziła, jak miało wyglądać zakończenie Pretty Woman

Od premiery Pretty Woman minęło dokładnie 31 lat. Komedia romantyczna z Julią Roberts w roli głównej wciąż wzbudza jednak wiele emocji, a my właśnie poznałyśmy nowe – zaskakujące fakty związane z produkcją. Odtwórczyni głównej roli przyznała w rozmowie z Variety, że film miał nosić zupełnie inny tytuł – 3000. Nawiązywał on do sumy, którą dziennie zarabiała Vivian Ward. Okazuje się, że różniła się nie tylko nazwa obrazu, ale także fabuła i zakończenie.

Reklama

Twórcy zaplanowali bowiem tragiczny (i nie mający nic wspólnego z romantyzmem) finał. Julia Roberts wspomina, że Edward Lewis wyrzucił jej bohaterkę z samochodu, rzucił w nią pieniędzmi i zostawił w jakiejś brudnej alejce. Po prostu odjechał. Na szczęście, pierwotna wersja Pretty Woman nigdy nie ujrzała światła dziennego. Prawa do filmu wykupił Disney, a reżyserią zajął się Garry Marshall. Natomiast mroczna opowieść o prostytutce z Hollywood Boulevard zamieniła się w romantyczną historię (współczesnego) Kopciuszka.

„Titanic” miał zakończyć się inaczej! Ujawniono wyciętą scenę finałową kultowego filmu!

Okazuje się, że „Titanic” miał mieć inne zakończenie. Wycięta scena finałowa kultowej produkcji doprowadzi was do łez!
„Titanic” miał zakończyć się inaczej! Ujawniono wyciętą scenę finałową kultowego filmu!
fot. Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama