Reklama

W tym artykule:

  1. Jeffrey Dahmer – kim był „kanibal z Milwaukee”?
  2. „Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera” – mocny serial Netfliksa
  3. Dahmer oczyma Murphy’ego: coś więcej niż historia mordercy
Reklama

Jeffrey Dahmer – kim był „kanibal z Milwaukee”?

Szokujące. Wstrząsające. Koszmarne. Wstrętne. Ohydne. Odrażające. Te wszystkie słowa nawet w małym stopniu nie oddają charakteru zbrodni popełnionych przez Jeffreya Dahmera. „Kanibal z Milwaukee” z niewyobrażalnym okrucieństwem zamordował 17 mężczyzn (najmłodszy miał 14 lat). Swoje ofiary odurzał, torturował, gwałcił, w kilku przypadkach dokonał nieudanej „lobotomii” (chciał stworzyć żywe zombie, bezwolne, całkowicie mu poddane, gdyż – jak tłumaczył – mordował, by uniknąć samotności).

Ciała ćwiartował, szczątki zjadał bądź rozpuszczał w kwasie. W jego mieszkaniu policja znalazła cztery głowy, beczkę z męskimi korpusami, odcięte genitalia, zasuszone szkielety. Smród zepsutego mięsa sąsiedzi z odrazą wspominali latami.

Co obejrzeć na Netflix? Seriale o seryjnych mordercach, których warto było szukać godzinami

Seryjni mordercy budzą nie tylko grozę, ale również ciekawość. Netflix przygotował kilka świetnych propozycji dla wszystkich, którzy chcą bliżej przyjrzeć się nie tylko ich czynom, ale również skomplikowanej psychice i działaniom po drugiej stronie, które doprowadziły do ich schwytania.
Co obejrzeć na Netflix? Seriale o seryjnych mordercach, których warto było szukać godzinami
Kadr z serialu „Manhunt: Unabomber (reż. Greg Yaitanes, 2017), fot. materiały dystrybutora

„Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera” – mocny serial Netfliksa

Bo to nie tak, że nikt nie zauważał. Zauważali. Skarżyli się. Wzywali służby. Interweniowali. W jednym przypadku nawet próbowali uratować ofiarę. Jednak systemowy rasizm i zaniedbania policji przez ponad dekadę (1978-1991) czyniły seryjnego mordercę bezkarnym. Raz, że w większości przypadków ofiary miały kolor skóry inny niż biały. Dwa, że ci, co zgłaszali problem, również mieli ciemniejszą karnację.

Właśnie społeczne tło tych zbrodni, dobitnie ukazane przez Ryana Murphy’ego w nowym true crime Netfliksa „Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera”, jest z dzisiejszej perspektywy najbardziej przerażające. Tak, nie przejęzyczyłam się. To, co robił „kanibal z Milwaukee”, było makabryczne (i wszystkie inne już wspomniane przymiotniki), wciąż jednak największą makabrą była reakcja organów ścigania. Ignorancja, uprzedzenia, zaniechanie, w efekcie – koszmar przeżywany każdego dnia przez dziesiątki osób, które straciły bliskich w niewyobrażalnych okolicznościach. Bo na ofiarach zbrodniarza dramat się nie skończył. W rodzinie, przyjaciołach, znajomych żył jeszcze długo po tym, jak skazany na 15-krotne dożywocie Dahmer odszedł z tego świata, zamordowany w 1994 roku przez współwięźnia.

„Candy”, czyli Jessica Biel w roli idealnej gospodyni domowej i... morderczyni. Głośny serial true crime już wkrótce na Disney+

Historia Candy Montgomery i zbrodni, której nigdy jej nie udowodniono, mrozi krew w żyłach. Kwestią czasu było więc to, kiedy doczeka się ekranizacji. Jako pierwsza na polski rynek trafia produkcja true crime  „Candy” z Jessicą Biel w roli głównej. Co wiemy o serialu, który już niedługo zadebiutuje na platformie Disney+?
Candy
fot. materiały prasowe Disney+

Dahmer oczyma Murphy’ego: coś więcej niż historia mordercy

Serial Ryana Murphy’ego z Evanem Petersem w roli głównej (porażający występ aktora, którego fani i fanki półżartem wyrażają nadzieję, że po zakończeniu zdjęć skorzystał z psychoterapii) jest unurzany w mroku. Jego największą wartość widzę w tym, że nie skupia się tylko na zbrodniarzu i jego chorej osobowości, lecz pokazuje znacznie szersze tło. Ogląda się to z bólem brzucha, ale nie można przestać. Poleciłabym, ale tylko osobom o mocnych nerwach.

Najlepsze seriale kryminalne dostępne na platformach streamingowych. Te pozycje wbijają w fotel!

Seriale kryminalne - obecnie można przebierać w nich jak w ulęgałkach. Większość jest przeciętnych, kilka zasługuje na miano genialnych. Oto nasze top 9 tytułów dostępnych obecnie na HBO, Netfliksie i Amazon Prime. Wybór całkowicie subiektywny, ale możecie mieć pewność, że przez kilka najbliższych godzin nie będziecie w stanie oderwać się od ekranu.
Little fires
fot. materiały HBO
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama