Reklama

Polski akcent na trwającym właśnie 72. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes to nie tylko ambasadorki marki L’Oréal Paris na czele z Grażyną Torbicką oraz Paweł Pawlikowski, jeden z członków jury. W ramach sekcji Directors’ Fortnight o nagrodę walczyć będzie film Lillian, austriacka produkcja w reżyserii Andreasa Horvatha, w którym odtwórczynią głównej roli jest Polka, Patrycja Płanik. Pokazywany na canneńskim festiwalu obraz to filmowy debiut Patrycji, która w trwającym niemal rok castingu pokonała kilkaset kandydatek, a kolejne 9 miesięcy spędziła na planie filmu odbywając z ekipą filmową analogiczną podróż przez Amerykę Północną. Historia Lillian to współczesna opowieść o powrocie do korzeni, rozumiana nie tylko przez pryzmat celu, ale i samej włóczęgi. To proces dotknięcia istoty drogi. Dla mojej bohaterki to niejako powrót do natury, odejście od cywilizacji - mówi Patrycja Płanik. Co warto wiedzieć o Patrycji? Studiowała fotografię w PWSFTViT. Współtworzyła też festiwal tańca współczesnego The International Maat Festival, budując identyfikacje wizualną oraz tworząc filmy dokumentalne ściśle związane z formułą festiwalu: Dance.doc. Projekt ten realizowała w Polsce, Japonii oraz w Izraelu. Jej prace były wspierane i finansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, CRICOTEKĘ – Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora oraz The International Maat Festival. Współpracowała m.in. z Teatrem Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi, Teatrem Nowym w Poznaniu oraz TR Warszawa.

Reklama

Zobacz także: Cannes 2019: o festiwalu, kobietach w kinie i idealnej roli dla Joanny Kulig rozmawiamy z Grażyną Torbicką [WYWIAD]

Cannes 2019: Lillian - o czym jest film w reżyserii Andreasa Horvatha z Patrycją Płanik w roli głównej?

„Lillian” to film zainspirowany prawdziwą historią rosyjskiej emigrantki Lillian Alling, która w latach 20. ubiegłego wieku usiłowała wrócić pieszo z Ameryki Północnej do ojczyzny. Jej mozolna wędrówka rozpoczęła się w Nowym Jorku i wiodła m.in. przez Kanadę, Kolumbię Brytyjską, Alaskę, a w końcu przez Cieśninę Beringa do Rosji. Obraz Andreasa Horvatha, austriackiego filmowca i fotografa, nie skupia się jednak na dokładnym zilustrowaniu losów Alling. Reżyser wykorzystał rdzeń jej historii do stworzenia uniwersalnego studium drogi, swoistej kroniki powolnego znikania. Zdjęcia realizowane były w 2016 r. i powstawały na terenie Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz Rosji. Nie wiadomo jeszczcze, czy Lillian trafi do polskiej dystrybucji. Canneńska premiera zaplanowana jest na 20 maja.

Zobacz także: Selena Gomez, Paweł Pawlikowski, Elle Fanning i inne gwiazdy na czerwonym dywanie Cannes 2019

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama