Żurnalista w wywiadzie z Joanną Przetakiewicz pierwszy raz szczerze o swojej bezdomności. „Znałem życie od strony lęku, bólu, głodu, strachu”
Nagrywa wiralowe podcasty z gwiazdami, teraz to on udzielił wywiadu (i to samej Joannie Przetakiewicz!). Żurnalista chyba nigdy wcześniej tak bardzo się nie otworzył. Szczerze opowiedział o swojej trudnej przeszłości: biedzie, ucieczce z domu i poszukiwaniu siebie.
- Łucja Jelonek
W tym artykule:
O jego wywiadach z gwiazdami jest głośno jeszcze długo po ich publikacji w sieci. Ale nie mniejsze zainteresowanie niż jego rozmówcy wzbudza on sam. Nic dziwnego, Dawid Swakowski, powszechnie znany jako Żurnalista, to człowiek-tajemnica. Nikt nie wie, jak wygląda, bo nigdy nie pokazuje twarzy. A internet pełen jest plotek na jego temat. Ile jest w nich prawdy i kim tak naprawdę jest Żurnalista? Nowe światło rzuca na niego wywiad, którego podcaster udzielił Joannie Przetakiewicz dla serwisu Viva.pl w ramach cyklu „Życie od nowa”.
Żurnalista w wywiadzie z Joanną Przetakiewicz dla Viva.pl
Żurnalista chyba nigdy wcześniej nie był aż tak szczery. W rozmowie z Joanną Przetakiewicz otwarcie przyznał się do tego, że był na dnie. Paradoksalnie, być może to właśnie było trampoliną do jego kariery, bo jak wyznał w wywiadzie dla Viva.pl, wszystko zaczęło się od postów na Facebooku, które pełniły funkcję złotych myśli czy raczej listów do samego siebie (choć nie tylko), w których pisał o swoim smutku.
„To był taki krzyk gościa, który już wiedział, że nie spełnił swoich marzeń” – wyznał, dodając, że był w tym wszystkim absolutnie szczery.
I najprawdopodobniej właśnie tym zjednał sobie ludzi, którzy... czuli podobnie. „Ten smutek, który miałem wtedy w sobie, dzisiaj jest dla mnie naprawdę siłą” – z perspektywy czasu ocenia Żurnalista, dodając, że trudności, jakich doświadczył we wczesnej młodości, sprawiły, że wiedział i wie, jakie pytania zadawać swoim rozmówcom, by dosięgnąć prawdziwych emocji. A trzeba przyznać, że przeżył naprawdę sporo. Wyznał choćby, że kiedy miał 6 lat, wspólnie z mamą i młodszym rodzeństwem uciekli z domu rodzinnego i początkowo mieszkali, najpierw w schronisku dla bezdomnych, a następnie w domu samotnej matki (gdzie odzyskał choć trochę poczucie bezpieczeństwa).
Żurnalista o bezdomności i biedzie
Nie był to jednak jedyny epizod bezdomności w życiu Żurnalisty. W rozmowie z Joanną Przetakiewicz wyznał także, że nie miał, gdzie mieszkać także jako 16-latek.
Chciałem być dorosły. No bo najbardziej doskwierało mi to, że byliśmy biedni. Bo my byliśmy biedni (...). Ja bardzo chciałem wyjść z tej biedy. (...) myślałem, że może ja potrafię więcej, że może ja to sobie sam ogarnę, może to życie dorosłe jest dużo prostsze niż się wydaje. I pojechałem do szkoły z internatem. Odbiłem się tam bardzo szybko i bardzo brutalnie – wspomina.
Okazało się, że Żurnaliście nie jest pisane granie w piłkę, o czym wówczas marzył, ale nie było mu łatwo się z tym pogodzić. Pokłócił się z mamą. Zaczął pomieszkiwać u kolegów, u dziadków.
„A potem było tak, że spałem po klatkach, bo już było mi wstyd prosić” – wspomina.
To trwało prawie dwa lata. Aż do śmierci babci Żurnalisty, po której zdecydował się zamieszkać z dziadkiem. Ich relacje początkowo też nie układały się zbyt dobrze. Dlaczego? Najlepiej posłuchajcie sami. Warto, bo historia Żurnalisty to dowód na to, że nigdy nie należy się poddawać, a życiowe porażki warto potraktować jako lekcje. Posłuchajcie, jak trudne doświadczenia i relacje ukształtowały go jako człowieka i... osobowość medialną.