Reklama

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona to obecnie jedna z najgorętszych par w polskim show-biznesie. Aktorka potwierdziła swoją relację z siatkarzem w minione Boże Narodzenie. W maju tego roku zakochani zaręczyli się, a w połowie września wzięli ślub. Ceremonia odbyła się w podwarszawskiej Villa Omnia, a na uroczystości, oprócz rodziny państwa młodych, nie zabrakło wielu znanych twarzy. Z nowożeńcami bawiła się m.in. Anna Lewandowska, Magdalena Cielecka z Bartoszem Gelnerem czy Ola Domańska. Do sieci, dzięki Instagramowi i Instagram Stories, trafiło mnóstwo publikacji prosto z imprezy, a następnie także oficjalne wideo, za które odpowiedzialna była firma Fabryka Kreatywna. Ale nawet ono nie wzbudziło tyle emocji, co komentarz, jaki pojawił się kilka dni temu pod innym zdjęciem na profilu Zosi.

Reklama

Zobacz także: Zosia Zborowska poruszyła na Instagramie bardzo ważny temat. Dlaczego dotyczy nas wszystkich?

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona zostaną rodzicami? Aktorka zabrała głos w tej sprawie!

Zosia, która chętnie dzieli siena Instagramie swoimi ujęciami z ukochanym, wrzuciła ostatnio zdjęcie z mężem nawiązujące do ich małej rocznicy. „Dokładnie rok temu zrobiliśmy sobie nasze pierwsze wspólne zdjęcie. Kolejne w takiej pozycji i na tym pomoście zrobiliśmy sobie 17 maja 2019 roku” - napisała aktorka. Jedną z komentujących była siostra Zofii, Hanna Zborowska-Neves. I to właśnie jej komentarz wywołał w sieci niemałą burzę. „Następne zrobicie sobie 17 lutego 2020 tuż po porodzie” - skomentowała, a na reakcję na te słowa nie trzeba było długo czekać. Portale zaczęły rozpisywać się na temat potencjalnej ciąży Zosi Zborowskiej. Sama zainteresowana postanowiła więc szybko zareagować i wczoraj na Instagram Stories odpowiedziała na doniesienia: „Chciałabym was bardzo przeprosić w imieniu tak naprawdę mojej siostry, ale w swoim też. Nie lubię takich rzeczy robić, takich rzeczy dementować. Prawda jest taka, że nie jestem w ciąży, to był głupi żart. Nie wiem, co strzeliło Hance do głowy, ale jestem na Dąbrowskiej, więc nie robiłabym postu, gdybym była w ciąży (…). Naszym mamom zaczęto już składać gratulacje, taka niefajna sytuacja z tego powstała. Tak, że powtórzę po raz ostatni: nie jestem w ciąży, nie kłamię” - przekazała swoim obserwatorom w formie relacji aktorka.

Reklama

Zobacz także: Olga Frycz rozstała się z partnerem i udowodniła, że można to zrobić z klasą

Reklama
Reklama
Reklama