„Trend” na rzucanie przedmiotami w artystów na scenie musi się skończyć. Cardi B nie wytrzymała i ostro zareagowała
Cardi B to kolejna gwiazda, która padła ofiarą dziwnego „trendu” na rzucanie (nie tylko) przedmiotami w artystki i artystów występujących na scenie. Popularna raperka nie wytrzymała. O jej reakcji dziś mówią (i piszą) wszyscy.
W tym artykule:
- Cardi B rzuciła mikrofonem w publiczność po tym, jak fanka obalała ją swoim napojem
- Cardi B nie jest jedyna. W ostatnim czasie na scenie ucierpiało wielu artystów i artystek
O co chodzi? Od kilku miesięcy w mediach regularnie pojawiają się informacje o incydentach z koncertów, na których gwiazdy obrzucane są różnymi rzeczami. Niekiedy mniej niebezpiecznymi, a niekiedy bardziej. Tym razem dostało się Cardi B, która znana ze swojego temperamentu postanowiła nie zostawić sprawy bez odpowiedzi i zareagowała. Być może bardziej agresywnie niż ktokolwiek się spodziewał.
Cardi B rzuciła mikrofonem w publiczność po tym, jak fanka obalała ją swoim napojem
Na Twitterze pojawiło się wideo, które momentalnie stało się viralem. Obejrzało je już ponad 2 miliony osób. Widzimy na nim raperkę, która wykonuje jeden ze swoich utworów. W pewnym momencie fanka oblała ją zawartością swojego kubka. Cardi B nie zastanawiała się ani chwili i postanowiła dosłownie cisnąć w nią mikrofonem. Następnie osoba, która wylała na nią swój napój, została wyprowadzona przed ochronę.
Niektórzy uważają, że reakcja 30-latki była nieco przesadzona, a już z pewnością zdecydowanie bardziej niebezpieczna niż to, co przytrafiło się jej. W końcu raperka rzuciła ciężkim przedmiotem w publiczność z bardzo bliskiej odległości. Należy się jednak zastanowić nad tym, po co ludzie w ogóle rzucają czymkolwiek w swoich idoli i idolki. My nie widzimy ani jednego wytłumaczenia.
Cardi B nie jest jedyna. W ostatnim czasie na scenie ucierpiało wielu artystów i artystek
Incydent z Cardi B nie był odosobnionym. Już od dłuższego czasu media show-biznesowe informują o niebezpiecznych sytuacjach na koncertach, spowodowanych tym, że fani rzucają różnymi przedmiotami w swoich idoli i idolki na scenie.
Wszystko zaczęło się od Bebe Rexhy, która została uderzona, uwaga, telefonem. Tutaj sytuacja zaszła zdecydowanie za daleko. Wokalistka trafiła do szpitala i musiała mieć założone szwy.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a piosenkarka poinformowała jej obserwujących i obserwujące o swoim stanie zdrowia. Mężczyzna, który rzucił w Bebe telefonem, został aresztowany (!) i oskarżony o napaść.
Następną ofiarą okazał się Harry Styles, który również został uderzony. Twórca hitu „As It Was” dostał prosto w twarz. Na filmiku nagranym przez osobę z publiczności widać, jak artysta zgiął się z bólu.
Kto jeszcze? Na przykład Drake. Oprócz twardych przedmiotów, ludzie rzucają na scenę te bardziej absurdalne. Dlaczego wrzuciłaś tu swoją torebkę? Nie masz życia? Dlaczego to wrzuciłaś? To był okropny pomysł. Proszę, weź ją. Nie musisz jutro iść do pracy, czy coś? Po prostu wrzucasz tu swoją torebkę? Naprawdę tego nie przemyślałaś – powiedział ze sceny artysta, odnosząc się do wspomnianej torebki, którą jedna z jego fanek w niego rzuciła.
Serio, to wydaje się żałosne, a czasem, jak mogliśmy przekonać się, oglądając krążące w sieci filmiki, również niebezpieczne. Dziwna „moda” na rzucanie w wokalistów i wokalistki rzeczami musi się w końcu skończyć. Takie zachowania są niedopuszczalne.