To oni chcą reprezentować Polskę na Eurowizji po Justynie Steczkowskiej. Znamy pierwsze nazwiska
Choć przed nami jeszcze Eurowizja 2025 w maju, to pierwsze polskie artystki i pierwsi polscy artyści już wyrazili chęć reprezentowania Polski na Eurowizji 2026 i kolejnych edycjach. Kto znalazł się na tej liście?

Eurowizja to jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych na świecie. Co roku przyciąga miliony widzów, w tym z Australii, Azji oraz obu Ameryk. Finał Eurowizji 2024 w Malmö śledziło aż 163 miliony telewidzów, co najlepiej oddaje ogromne zainteresowanie tym europejskim świętem muzyki. Na eurowizyjnej scenie rodzą się nowe gwiazdy, a towarzyszące konkursowi kontrowersje sprawiają, że o Eurowizji mówi się jeszcze długo po jej zakończeniu. Nic dziwnego, że o udział w konkursie co roku walczy coraz więcej artystek i artystów.
W tym roku, na 69. Konkursie Piosenki Eurowizji w szwajcarskiej Bazylei, Polskę będzie reprezentowała Justyna Steczkowska z piosenką „Gaja”. Głosami 80 284 widzów wygrała Wielki Finał Polskich Kwalifikacji do Eurowizji 2025. I choć do tegorocznej edycji konkursu pozostały jeszcze 2 miesiące, to po sukcesie Steczkowskiej pierwsi polscy artyści i artystki ogłaszają już plany zgłoszenia się do konkursu w kolejnych edycjach.
To oni chcą reprezentować Polskę na Eurowizji po Justynie Steczkowskiej
Jedną z artystek, która wyraziła chęć reprezentowania Polski na Eurowizji w kolejnych edycjach, jest Mery Spolsky. 18 lutego, czyli 4 dni po zwycięstwie Justyny Steczkowskiej w polskich preselekcjach, piosenkarka zamieściła na Instagramie – jak to ujęła – pytanie prowokacyjne. „Zgłaszać się na Eurowizję za rok?” – zapytała swoich obserwatorów.
Mery Spolsky potwierdziła swoje zamiary w niedawnym wywiadzie dla Radia ESKA:
Na pewno zgłoszę się do preselekcji. Nie mogę obiecać czy to będzie za rok, czy za dwa lata. Wynika to z projektu, który szykuję. Natomiast projekt jest taki, że wypadałoby się do tej Eurowizji zgłosić
Przy okazji tej sytuacji poznaliśmy również nazwisko innego polskiego artysty, który rozważa przygotowanie swojej propozycji na Eurowizję, a mowa o Ralphie Kamińskim.
Ralph (red. Kamiński) mi odpisał na Instagramie, że mam się za dwa lata zgłosić, więc on pewnie planuje za rok. To mnie tylko podjudziło, żeby się zgłosić za rok, żebyśmy razem brali udział w preselekcjach
Ralph Kamiński stworzył nawet ankietę do głosowania na swoim Instagramie, w której zapytał swoich obserwatorów, czy powinien zgłosić się do Konkursu Piosenki Eurowizji 2026. Artysta zamieścił również wyniki ankiety, które jasno wskazują na entuzjazm jego fanek i fanów w związku z taką możliwością. Aż 87 proc. użytkowniczek i użytkowników głosowało na „TAK”, a jedynie 13 proc. na „NIE”.
To chyba muszę pojechać na JUROWIŻYN
Na liście artystek i artystów, którzy rozważają zgłoszenie swojej piosenki na Eurowizję w przyszłości, jest jeszcze Margaret. Przypomnijmy, że piosenkarka brała już udział w polskich preselekcjach do Eurowizji 2016, a także dwukrotnie w szwedzkim Melodifestivalen (lata 2018-2019). Myślę, że jakoś moje serce otworzyło się na tę scenę eurowizyjną ostatnio. Ale podchodzę do tego bardzo świadomie i chyba też bardzo krytycznie wobec siebie. Wydaje mi się, że nie udało mi się ostatnim czasem napisać piosenki, która pozwoliłaby mi wygrać Eurowizję. A jak jechać, to tylko po to. Bo fajne, inne piosenki mam, ale nie na Eurowizję – wyznała Margaret w rozmowie z RMF FM.
Michał Szpak wróci na Eurowizję?
Polscy fani Eurowizji ponownie widzą na eurowizyjnej scenie Michała Szpaka, który reprezentował Polskę w Sztokholmie w 2016 roku. Czy artysta ponownie zgłosi się do udziału w preselekcjach na 10. rocznicę swojego udziału?
Jeśli wezmę udział, to jako wybrany, a na pewno nie kwalifikowany
Oznacza to, że Michał Szpak być może ponownie zdecyduje się na udział w Eurowizji, ale jedynie pod warunkiem, że zostanie wybrany wewnętrznie przez Telewizję Polską, a nie drogą głosowania SMS.