Te 5 seriali „wciągniecie” w jeden weekend. Na liście mroczne thrillery, lekkie komedie i wzruszające dramaty
Macie wolny weekend i szukacie serialu, który pochłonie was na dwa dni (lub nawet mniej)? Niezależnie od tego, czy wolicie kryminały, komedie, dramaty czy romanse, znajdziecie tu coś dla siebie. Te (mini)produkcje nie tylko wciągają, ale też zamykają historię w jednym sezonie. Idealne na raz. Zobaczcie.
- Redakcja
Nie każdy serial wymaga wielotygodniowego maratonu. Czasami najlepsza jest krótka, ale intensywna historia, którą można pochłonąć w jeden weekend. Jeśli więc wielosezonowe produkcje przerażają was i od razu zniechęcają do oglądania, przedstawiamy 5 seriali, które połkniecie w kilka godzin (lub dni, jeśli rozłożycie oglądanie na parę razy). W tym zestawieniu znajdziecie zarówno mroczne thrillery, jak i lekkie komedie oraz wzruszające dramaty. Gotowi na weekend pełen emocji?
„Długa noc”
Ten ośmioodcinkowy kryminał wciąga widza w sam środek zagadkowego morderstwa. Głównym bohaterem jest Nasir Khan, młody student, który przez przypadek zostaje uwikłany w sprawę brutalnej zbrodni. Wszystkie dowody wskazują na jego winę, choć on sam twierdzi, że jest niewinny. Serial nie tylko prowadzi przez skomplikowany proces sądowy, ale także rzuca światło na niewydolność amerykańskiego systemu sprawiedliwości i sposób, w jaki traktuje on osoby oskarżone. Świetna gra aktorska, mroczny klimat i narastające napięcie sprawiają, że „Długa noc” to doskonały wybór na weekendowy seans. Produkcja dostępna jest na platformie Max.
„Normalni ludzie”
„Normalni ludzie” to ekranizacja bestsellerowej powieści Sally Rooney, która w niezwykle subtelny sposób opowiada o miłości, skomplikowanych relacjach i trudach dorosłości. Serial śledzi losy Connella i Marianne – dwojga młodych ludzi, których relacja ewoluuje na przestrzeni lat. Ich historia pełna jest wzlotów i upadków, czułości, ale i bolesnych rozstań. Produkcja wyróżnia się kameralnym klimatem, wyśmienitym aktorstwem i naturalnymi dialogami, które sprawiają, że widz angażuje się w losy bohaterów od pierwszej do ostatniej sceny.
„Mare z Easttown”
„Mare z Easttown” to jeden z najlepszych kryminałów ostatnich lat (otrzymał między innymi Złotego Globa). Kate Winslet odegrała w nim znakomitą rolę. Serial opowiada historię detektywki z małego miasteczka, która prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczego morderstwa. Sprawa okazuje się jednak bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Oprócz wciągającej fabuły serial wyróżnia się świetnie zarysowanymi postaciami oraz realistycznym obrazem małomiasteczkowej społeczności. Naprawdę polecamy. Produkcję obejrzycie na platformie Max.
„Jeden dzień”
„Jeden dzień” to historia miłosna, która opowiada o relacji Emmy i Dextera (w tej roli nasz nowy crush – Leo Woodall) na przestrzeni lat. Ich losy splatają się każdego roku w tym samym dniu – 15 lipca. To melancholijna, ale i pełna ciepła opowieść o miłości, która nie zawsze układa się tak, jakbyśmy tego chcieli. W serialu znajdziecie wątki dotyczące życiowych wyborów, przeznaczenia, czy tego, jak bardzo możemy zmienić się z czasem. Produkcja znana jest również z tego, że trudno ogląda się ją bez chusteczek. Wzruszenia gwarantowane. „Jeden dzień” dostępny jest na Netflixie.
„Awantura”
Jeśli natomiast macie ochotę na coś lekkiego, co poprawi wam humor, „Awantura” będzie świetnym wyborem. To komedia opowiadająca o konflikcie, który narodził się przypadkowo między pracownikiem fizycznym a niespełnioną bizneswoman. Z czasem zaczyna on narastać, a dwójka nieznajomych staje się najgorszymi wrogami. Doceniona przez krytyków produkcja ze świetną obsadą (Ali Wong, Steven Yeun, Joseph Lee, Young Mazino) pełna jest zabawnych dialogów i dynamicznych scen. To idealna opcja na relaksujący weekend. A obejrzycie ją na Netflixie.
