Sekrety urody Jennifer Aniston ujawnione. Aktorka od lat jest wierna tym samym produktom
Choć niektórym może być trudno w to uwierzyć, Jennifer Aniston skończyła właśnie 52 lata. Patrząc na jej najnowsze zdjęcia, można wręcz odnieść wrażenie, że czas się dla niej zatrzymał. Jak ona to robi? Okazuje się, że aktorka jest zwolenniczką bardzo prostych rozwiązań!
Jennifer Aniston jest nie tylko świetną aktorką. Laureatka Złotego Globu za rolę w kultowym serialu Przyjaciele już od kilku dekad jest także inspiracją w kwestii stylu i urody dla milionów kobiet na całym świecie. Wystarczy chociażby wspomnieć, że fryzura „na Rachel” była jednym z najczęstszych życzeń klientek salonów fryzjerskich w latach dziewięćdziesiątych, a używana przez nią brązowo-ceglana pomadka (zdradzimy ci, że jest to odcień Paramount od MAC) przez bardzo długi czas była jedną z najpopularniejszych szminek na rynku.
Być jak Jennifer Aniston
Jennifer Aniston zalicza się do wąskiego grona gwiazd Hollywood, które nie eksperymentują ze swoim wizerunkiem i zbytnio nie ingerują w swój wygląd. Mimo to – a może właśnie dzięki temu – aktorka w wieku 52 lat (tak, też trudno nam w uwierzyć!) prezentuje się niemal identycznie jak na początku swojej spektakularnej kariery w show-biznesie.
Zastanawiasz się, jak ona to robi? Jesteś we właściwym miejscu. Oto wszystkie urodowe triki Jennifer Aniston, które sprawiają, że wygląda tak świetnie. Możesz już zacząć notować.
Na pierwszy ogień weźmy kosmetyki do makijażu. Gwiazda rewelacyjnego The Morning Show zdradziła, że już od przeszło 15 lat używa tego samego produktu do ust – kredki Estée Lauder Automatic Lip Pencil Duo w odcieniu Fig. To się nazywa przywiązanie!
Z kolei do makijażu oka Aniston niezmiennie wykorzystuje słynną maskarę Better Than Sex z oferty Too Faced.
Najwyższa pora przejść do tego, co wszystkich interesuje najbardziej, czyli pielęgnacji. Co ciekawe, sławna aktorka w tym przypadku również jest zwolenniczką bardzo prostych rozwiązań. W jednym z wywiadów wyznała bowiem, że nie jest wielką fanką drogich serów do twarzy oraz luksusowych kuracji odmładzających. Zamiast tego stawia po prostu na dogłębne oczyszczanie i codzienne używanie kremu z wysokim SPF.
Jest jednak jedna marka, na którą Jen lubi wydać nieco więcej: 111 Skin. Gwiazda szczególnie upodobała sobie ich oczyszczającą maseczkę Anti Blemish Biocellulose Facial Mask. Udało nam się ustalić, że to właśnie tę maskę ma na sobie na słynnym zdjęciu z Instagrama z przygotowań do gali rozdania nagród Emmy.
To jednak nie wszystko. Nie jest tajemnicą, że Aniston chętnie sięga także po sprawdzone suplementy diety. Jej świętym Graalem już od lat jest kolagen.
- Kolagen to klej, który spaja wszystko razem. Zawsze byłam zwolenniczką wspomagania się od wewnątrz, dlatego zaczęłam go stosować już wiele lat temu - zdradziła niedawno.
Masz zamiar skorzystać z urodowych patentów Jennifer Aniston?