Rihanna zapowiada kolejną markę i pozywa swojego ojca… Co się stało?
U Rihanny sporo się dzieje. Artystka, która ma już na koncie kilka kolekcji, ma w planach kolejną. I to we współpracy z jednym z największych koncernów na rynku dóbr luksusowych. Poza tym, wokalistka zamierza też procesować się ze swoim ojcem. O co poszło?
Pod koniec roku Rihanna zapowiedziała swój wielki muzyczny powrót – jej nowe płyty możemy spodziewać się w tym roku. Ale poza tym, że jej ostatni krążek ukazał się w 2016 roku i niektórzy fani faktycznie mogli zatęsknić za nowym materiałem Barbadoski, ona realizowała się w tym czasie na innych polach. Głównie modowo-urodowych. Chodzi tutaj o różnorakie współprace w ramach jej marki Fenty – i te z jednym ze sportowych gigantów, czyli Pumą, jak i linią Fenty Beauty. Kilka dni temu w drogeriach Sephora pojawił się najnowszy kosmetyczny produkty od Rihanny, korektor Pro Filt'r Instant Retouch Concealer. A już niebawem możemy spodziewać się kolejnego projektu z udziałem artystki i jednego z największych koncernów n rynku dóbr luksusowych, LVMH.
Rihanna łączy siły z LVMH
Serwis WWD donosi, że w ramach grupy, do której należą takie brandy, jak Louis Vuitton, Celine, Dior, Loewe, Emilio Pucci czy Givenchy, pojawi się kolejny, sygnowany jej nazwiskiem. Co więcej, niewykluczone, że pierwsza kolekcja ready-to-wear składająca się z ubrań i dodatków, może ujrzeć światło dzienne właśnie przy okazji premiery nowego krążka. Wprowadzenie na rynek nowego brandu pod skrzydłami LVMH, byłoby pierwszą inwestycją Bernarda Arnaulta, prezesa LVMH, od 1987 roku, kiedy to branża poznała markę Christian Lacroix. Swoją drogą ciekawe, jak na interesy Rihanny wpłynie jej proces przeciwko własnemu ojcu, który wokalistka właśnie złożyła. Co się stało?
Rihanna pokazała rozstępy na Instagramie. Reakcja fanów? Bezcenna! >>>
Rihanna pozywa własnego ojca za nieupoważnione działanie w jej imieniu
Jak wiadomo, rodzinne biznesy różnie wpływają na relacje i czasami po prostu lepiej unikać wspólnych interesów z najbliższymi. Jak okazuje się w przypadku Rihanny i jej ojca, nietrudno też o nadużycia. Zwłaszcza, jeśli ma się już pozycję gwiazdy i bizneswoman w jednym. Rihanna zdecydowała się złożyć w sądzie pozew przeciwko Ronaldowi Fenty oraz założonej przez niego firmie Fenty Entertainment o bezprawne wykorzystywanie jej nazwiska, a także marki, czyli Fenty (dla jasności, pełne nazwisko artystki brzmi Robyn Rihanna Fenty). Ale to nie koniec. Serwis Th Blast donosi, że ojciec Rihanny oraz jego partner, Moses Perkins, podszywają się pod agentów artystki. Podobno Roland Fenty miał zorganizować bez wiedzy córki trasę koncertową po Ameryce Południowej opiewającą na kwotę 15 milionów dolarów, a także dwa koncerty – w Los Angeles i Las Vegas. Nic oczywiście nie było konsultowane z Rihanną, podobnie zresztą, jak i z pracownikami wytwórni Riri, Roc Nation. Mimo, że wokalistka prosiła ojca o zaprzestanie działań za jej plecami, ten nie raczył się do nich ustosunkować. Niestety, nie jest to pierwszy raz, kiedy Ronald Fenty próbuje, brzydko mówiąc – „zarobić” na własnej córce. W zeszłym roku Fenty chciał zarejestrować pod nazwa Feny sieć hoteli, co ostatecznie mu się nie udało, bo zgody nie udzielił mu wówczas urząd znaków towarowych.
Ten krem to ukochany kosmetyk Rihanny. Kosztuje 40 zł i wiemy, gdzie go kupić! >>>