Rihanna oskarża Snapchata o promowanie przemocy domowej. O co poszło?
Snapchat straci 600 milionów dolarów i tym razem będzie to zasłużona strata.
- Redakcja
Trudno o większy strzał w kolano dla giganta social mediów, niż nieumiejętne pogrywanie z wizerunkiem gwiazdy i to w takim kontekście! O czym mowa? O nieprzemyślanej reklamie gry, którą umieścił w swojej apce Snapchat. Mogłoby się zdawać, że w dobie #metoo i Time’s Up wszyscy są dużo bardziej wyczuleni na kwestie przekraczania granic. Ale zdaje się, że nie dotyczy to tej platformy społecznościowej.
ZOBACZ TAKŻE: Przez ten jeden wpis Kylie Jenner Snapchat stracił 1,5 miliarda dolarów!
Użytkownikom gry Would You Rather, reklamowanej przez Snapchat, dano wybór: Slap Rihanna (spoliczkować Rihannę) lub Punch Chris Brown (dać z pięści Brownowi), które nawiązywały do niesławnej sytuacji z udziałem pary z 2009 roku, zakończonej brutalnym pobiciem piosenkarki przez ówczesnego chłopaka.
Jak można się domyślić, obraz wywołał silny sprzeciw użytkowników, a Snapchat szybką go usunął, wystosował przeprosiny do gwiazdy i tłumaczył, i że został zatwierdzony w wyniku błędu. Ale, co także nie zaskakuje, słowa to w tej sytuacji trochę za mało.
Snapchacie, wiesz, że nie jesteś moja ulubioną aplikacją. Zastanawiam się, co cię skłoniło do takiego gestu. Ignorancja? Nie jesteś przecież głupi. Zdecydowałeś się wziąć pieniądze za coś, co upokarza ofiary przemocy domowej i jeszcze się z tego śmiejesz? I nawet nie chodzi o mnie; ta sytuacja jest już poza mną. Chodzi o te wszystkie kobiety, dzieci – wszystkich tych, którzy doświadczają przemocy, ale nie są w stanie się jej przeciwstawić… Tak strasznie nas zawiodłeś! Wstyd! - napisała Rihanna, odrzucając przeprosiny.
Na skutki nie trzeba było długo czekać. Po ostrym wpisie Rihanny wartość Snapchata na giełdzie gwałtownie spadła. Co ciekawe, to kolejna taka sytuacja w ciągu zaledwie miesiąca. Pod koniec lutego podobne tąpnięcie spowodowała swą krytyczną wypowiedzią Kylie Jenner, przyprawiając giganta social mediów o 1,5 miliarda dolarów straty.
Ale podczas, gdy w pierwszym przypadku dziwiliśmy się i uważaliśmy, że ta kara jest niezasłużona i nieadekwatna do przewinienia (Snapchat po prostu znudził się celebrytce), to już drugi przypadek zdecydowanie zasługuje na to, by zostać napiętnowanym, bo szkoda wyrządzona przez platformę ma rzeczywisty wymiar. I każdy, kto mniej lub bardziej wprost przyklaskuje przemocy, powinien się z takimi konsekwencjami liczyć.
ZOBACZ TAKŻE: 30 faktów o Rihannie na jej 30-te urodziny!
1 z 1
Snapchat tłumaczył, że obraźliwa reklama została zatwierdzona w wyniku błędu.