Pierwszy Oscar 2025. Ta rola przejdzie do historii kina. Polski akcent w tle
Pierwszy tegoroczny Oscar został wręczony. Statuetkę w kategorii Najlepszy aktor drugoplanowy dostał Kieran Culkin. Nie zabrakło polskich akcentów. Zobaczcie.

Oscary 2025 – Kieran Culkin pierwszym laureatem
To zdecydowanie dobry czas w karierze Kierana Culkina. Aktor został nominowany do Oscara w kategorii Najlepszy aktor drugoplanowy za rolę w „Prawdziwym bólu”. I zdobył go! Absolutnie zasłużenie.

Dramat, który określony został przez reżysera „listem miłosnym dla Polski” opowiada historię dwóch kuzynów – Davida i Benji’ego, którzy z Nowego Jorku wybierają się do Polski. Chcą oni oddać hołd swojej babci, która niedawno zmarła oraz poznać kraj, z którego pochodzi ich rodzina. Podczas podróży odkrywają jednak dużo więcej. Dowiadują się nowych rzeczy na swój temat i odbudowują trudną relację (kiedyś byli ze sobą bardzo blisko, jednak teraz jest inaczej). Wyjazd do Polski zmusza kuzynów do refleksji na temat cierpienia i nie tylko. Stawia ważne pytania oraz porusza tematy do przemyśleń. A co najważniejsze, razem z bohaterami, rozmyślają również widzowie.
Polski akcent na Oscarach 2025. Czegoś takiego jeszcze nie było
Gdy Kieran Culkin szedł na scenę, aby odebrać statuetkę i wygłosić (naprawdę zabawną) przemowę, w tle wybrzmiał utwór Fryderyka Chopina „Nokturn Es Dur” (op. 9). Melodię usłyszeć mogliśmy również podczas seansu „Prawdziwego bólu”.

Kieran Culkin i najlepsza przemowa oscarowa 2025
Jeśli byłaby statuetka za najlepszą przemowę, na bank trafiłaby do Kierana Culkina. Aktor zaczął ją od podziękowań dla kolegów po fachu, a zakończył w najsłodszy możliwy sposób.
O mój Boże, to szaleństwo, panie Downey, proszę pana, dziękuję za przekazanie mi tej statuetki – zaczął, a następnie zwrócił się do Jeremy'ego Stronga: Nie powinienem nikogo wyróżniać, to faworyzowanie, ale byłeś świetny. Kolejne ciepłe słowa skierował w stronę Jessego Eisenberga i rodziców: Dziękuję za ten film. Jesteś geniuszem. Nigdy nie powiedziałbym ci tego w twarz. Nigdy więcej tego nie powiem, bierz, co daję. Dziękuję za ten film. Powinienem podziękować mojej mamie i Steve’owi za to, że próbowali mnie wychować. Jesteście naprawdę dobrymi ludźmi. Staraliście się, jak mogliście. Kocham cię, mamo – wyznał ze sceny aktor.
Najlepsze jednak zostawił na koniec. Kieran Culkin zwrócił się do swojej żony, Jazz Charton, by przypomnieć jej totalnie uroczą historię. Po wyznaniu miłości podziękował jej, że obdarzyła go jego ulubionymi ludźmi na świecie. Jakiś rok temu stałem na podobnej scenie i bardzo głupio publicznie powiedziałem, że chcę, żeby mi dała trzecie dziecko, i powiedziała, że jeśli zdobędę nagrodę, to ona mi je da. Okazuje się, że powiedziała to, bo nie myślała, że wygram... ale potem ludzie podchodzili do niej i naprawdę ją irytowali... Po gali szliśmy przez parking, ona trzymała nagrodę Emmy, próbowaliśmy znaleźć samochód, a ona mówi: „O Boże, obiecałam to. Chyba jestem ci winna trzecie dziecko”. Wtedy odwróciłem się do niej i powiedziałem: „Tak naprawdę chcę czworo”. I odwróciła się do mnie, przysięgam na Boga, że to się wydarzyło - to było nieco ponad rok temu - i powiedziała: „Dam ci czwarte, jak zdobędziesz Oscara” – wyznał Kieran Culkin.
Co ciekawe, aktor na dwa tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć do filmu chciał się wycofać właśnie po to, by spędzić więcej czasu z żoną i dziećmi: Pamiętasz to, kochanie? Tak? W takim razie mam wam do powiedzenia: Jazz, miłości mojego życia i wy małej wiary. Bez presji. Kocham cię. Naprawdę przepraszam, że znowu to zrobiłem. I zajmijmy się tym tematem. Co na to powiesz? Kocham cię! – zakończył przemowę. Słodko!
Gratulujemy aktorowi wygranej i nie ukrywamy, że bardzo cieszymy się, że to właśnie on zdobył statuetkę w kategorii Najlepszy aktor drugoplanowy. Zdecydowanie na to zasługiwał. Pełną listę laureatów Oscarów 2025 znajdziecie tutaj.