Reklama

W tym artykule:

  1. Ołena Zełenska opublikowała list otwarty do mediów
  2. Żona prezydenta Ukrainy o ofiarach wojny
  3. Pierwsza Dama Ukrainy: „Wojna w Ukrainie nie jest wojną GDZIEŚ TAM”
Reklama

Ołena Zełenska opublikowała list otwarty do mediów

W czasie wojny w Ukrainie nie tylko wspiera swojego męża, prezydenta Wołodymira Zełenskiego. Swoją postawą dodaje też siły walczącym i wszystkim tym, którzy ucierpieli w rosyjskiej inwazji. Nie uciekła z Kijowa, tkwi przy głowie państwa i podobnie jak małżonek, Ołena Zełenska jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie pisze poruszające odezwy do mieszkanek i mieszkańców swojego kraju. Każdorazowo podkreśla, jak dumna jest swoich rodaczek i rodaków. W swoich wpisach na Instagramie zawsze dostrzega słabszych i potrzebujących i zwraca uwagę, jak ważna jest opieka nad sobą nawzajem.

W jednym z najnowszych postów Pierwsza Dama Ukrainy zwróciła się wyjątkowo nie „do narodu”, ale zaapelowała do przedstawicielek i przedstawicieli mediów z całego świata. Jak wyjaśniła, to jej odpowiedź na liczne zapytania o wywiady, które napływają z całego globu.

Ten list jest odpowiedzią na te prośby i jest moim świadectwem z Ukrainy – napisała.

Wojna w Ukrainie: jak polskie gwiazdy angażują się w pomoc Ukrainkom i Ukraińcom

Wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę Polki i Polacy starają się nieść wsparcie na wszelkie sposoby. Także wiele gwiazd angażuje się aktywnie w pomoc. Monika Brodka jedzie gotować na granicy, podobnie jak Jessica Mercedes i jej brat, Maciej Musiał oddaje krew, Margaret czy Julia Kamińska udostępniają mieszkania. Sanah i Igor Herbut nagrali piosenkę, z której cały dochód zostanie przekazany najmłodszym ofiarom wojny. Co więcej, przedstawicielki i przedstawiciele rodzimej sceny muzycznej przekazali prawie milion złotych na pomoc osobom potrzebującym.
Jak gwiazdy pomagają Ukrainie
fot. Getty Images

Żona prezydenta Ukrainy o ofiarach wojny

Zełenska wspomniała dzień najazdu Rosji na Ukrainę. „Trudno uwierzyć w to, co stało się zaledwie ponad tydzień temu. Nasz kraj był spokojny; nasze miasta, miasteczka i wsie były pełne życia”. 24 lutego 2022 roku wszystko się zmieniło. A poziom agresji i okrucieństwa ze strony armii rosyjskiej przekracza wszelkie wyobrażenia. „Wbrew zapewnieniom kremlowskich propagandystów, którzy nazywają tę inwazję operacją specjalną, jest to zabijanie ludności cywilnej” – podkreśliła.

Pierwsza Dama po raz kolejny zwróciła też uwagę na tragiczną sytuację dzieci w kraju objętym wojną. Żona ukraińskiego prezydenta opisuje konkretne historie: „Ośmioletnia Alicja, która zginęła na ulicach Ochtyrki, gdy jej dziadek próbował ją chronić. Polina z Kijowa zginęła w ostrzale wraz z rodzicami. 14-letni Arsenij został uderzony w głowę i nie udało się go uratować, ponieważ karetka nie mogła dotrzeć do niego na czas z powodu intensywnych pożarów”. Ołena Zełenska podsumowuje dramaty najmłodszych bardzo mocnymi słowami:

Gdy Rosja twierdzi, że nie prowadzi wojny z cywilami, ja wymieniam imiona zamordowanych dzieci.

Dalej jest nie mniej przejmująco. „Pierwsze wojenne noworodki zobaczyły betonowy strop piwnicy, ich pierwszy oddech wypełniło cierpkie powietrze podziemia, zostały powitane przez uwięzioną i terroryzowaną społeczność” — pisze Zełenska.

Pierwsza Dama Ukrainy: „Wojna w Ukrainie nie jest wojną GDZIEŚ TAM”

Następnie Pierwsza Dama wzywa przedstawicieli i przedstawicielki mediów na całym świecie do pokazywania i opisywania faktycznego stanu rzeczy, nieulegania rosyjskim manipulacjom.

„Apeluję do was, drogie media: pokazujcie to, co się tu dzieje i pokazujcie prawdę. W wojnie informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską każdy dowód jest kluczowy” – zauważa.

Reklama

Żona ukraińskiego prezydenta alarmuje, że bestialska napaść na jej kraj dzieje się TU, w centrum Europy, a konsekwencje działań Władimira Putina mogą dosięgnąć każdego:

Tym listem zeznaję i mówię światu: wojna w Ukrainie nie jest wojną GDZIEŚ TAM. To wojna w Europie, blisko granic Unii. Jeśli nie zatrzymamy Putina, który grozi wojną atomową, nie będzie bezpiecznego miejsca na ziemi dla nikogo z nas. Wygramy. Dzięki naszej jedności.

Reklama
Reklama
Reklama