Nowy Jork: Anna Jagodzińska i jej przewodnik po NYC
Nowy cykl na Glamour.pl! Wybieramy popularne kierunki podróży i przygotowujemy przewodniki po miejscach, które znają tylko localsi. Tym razem po Nowym Jorku oprowadza nas modelka Anna Jagodzińska, którą o ulubione miejscówki w NY wypytała Alicja Szewczyk.
1 z 15
Miejsce, w którym zjesz najlepsze nowojorskie bajgle:
Absolute Bagels na 2788 Broadway to top of the top jeśli chodzi o nowojorskie bajglarnie. Odkryłam to miejsce, kiedy mieszkałam na Upper West Side. W weekendy w porze śniadania i brunchu kolejka jest tam spora, ale warto w niej postać. Zwykły bajgiel na ciepło z masłem orzechowym smakuje tam jak niebo w gębie! Nie wiem czy to atmosfera tego miejsca to sprawia, ale bajgle stamtąd mają w sobie to coś!
2 z 15
Najlepsze miejsce na drinka:
W Nowym Jorku wszyscy po pracy idą na drinka, więc fajnych miejsc jest naprawdę sporo. Café Carlyle w Hotelu The Carlyle ma świetną lokalizację (35 E 76th St, przy samym Central Parku) i przepiękny bar: przytulny i bardzo nastrojowy. Barmani robią tam takie Dirty Martini, że konkurencja wysiada, a w poniedziałki grywa tam ze swoim jazzowym zespołem Woody Allen. The Library w TriBeCa (25 N Moore St) to bardziej „cigar bar”. W lato można zapalić tam cygaro na zewnątrz, zimą posiedzieć w pomieszczeniu, które wygląda jak biblioteka w domu jakiegoś arystokraty. Goście siedzą w skórzanych fotelach, na regałach stoją setki książek, a w menu jest sto koktajli. To robi wrażenie
3 z 15
Sklep, do którego warto zajrzeć:
Love Adorned w Soho najpierw było studiem tatuażu, później przeniosło się na 269 Elizabeth Street i zmieniło się w piękny sklep w stylu skandynawskim. Mają obłędną biżuterię vintage, kosze, koce, świece, kadzidła… To miejsce absolutnie nie burżujskie, bardziej hipsterskie, ale w wersji de lux. A tatuaż i piercing nadal możesz tam zrobić. Tyle, że w pomieszczeniu na tyłach.
4 z 15
Restauracja, w której warto czekać na stolik:
Blue Ribbon Sushi w SoHo (19 Sullivan St). Jeśli jadam rybę, to tylko tam. Uwielbiam ich zupę miso, sałatkę z wodorostów, wegetariańskie sushi rolls z awokado i ogórkiem oraz sake. Nie można tam zrobić rezerwacji, więc jeśli chcesz zjeść od razu, przyjdź tam w poniedziałek albo środę ok. godz. 19 czyli zaraz po otwarciu. Jak przyjdziesz o godz. 21, przygotuj się na dobre 40 minut czekania. Albo licz na „good luck”.
5 z 15
Muzeum, w którym zawsze zobaczysz coś interesującego:
MoMa to, wiadomo, obowiązkowy punkt zwiedzania, w Metropolitan Museum najbardziej lubię Egipskie Skrzydło. Jest przepiękne, a widok tych wszystkich mumii egipskich wprost niesamowity. Ale ja chyba najbardziej lubię The Frick Collection. Mieści się w domu bogatego, XIX-wiecznego przemysłowca, Henry’ego Clay’a Fricka, który kolekcjonował dzieła sztuki, ale tylko takie, które mu się podobały. Podobno zawsze wstawał w nocy i chodził popatrzeć na swoją kolekcję. A jest tam na co patrzeć: El Greco,Vermeer, anioły, sztuka średniowieczna… Piękne, nieduże muzeum, którym nie jestem w stanie się znudzić. Może dlatego, że zwiedzając je czuję się tak, jakbym zwiedzała czyjś dom.
6 z 15
Jeśli chcesz uciec za miasto:
Pojedź do Montauk, zamieszkaj w hotelu nad oceanem, spaceruj po plaży albo weź lekcje surfingu. Podziwiaj górskie krajobrazy w Bear Mountain, albo wybierz się do Bridge Hamptons. Są tam fantastyczne farmy jabłek i dyni, do których nowojorczycy jeżdżą jesienią na tzw. apple picking lub pumpkin picking. Kupujesz torbę za 10 dolarów, idziesz do sadu i możesz zebrać tyle jabłek, ile dasz rade zmieścić do tej torby. I pomyśleć, że takie rzeczy dzieją się tylko 1,5 godziny drogi od miasta!
7 z 15
Nikt nie wie, że warto zobaczyć…
Space Show w Planterium w National History Museum. To film o kosmosie, który jest tak genialnie zrobiony, że czujesz się, jakbyś była wśród gwiazd. Zmienia się co rok, dwa, a ostatnio jego narratorem była Whoopie Goldberg.
8 z 15
Pomysł na wolny dzień w mieście:
Popływaj łódką po jeziorze The Pond w Central Parku. Zjedz lunch po sąsiedzku, w restauracji Boathouse, gdzie kręcili „Pogromców Duchów”. Zobacz budynek Dakota, w którym mieszkał i pod którym zginął John Lennon. Pojedź na Upper West Side i zrób sobie spacer po miejscach znanych z filmu „Kiedy Harry poznał Sally”. Przejdź się po parku Riverside. Wypij kawę w jednym z coffee shopów w dzielnicy Williamsburg i pobuszuj po tamtejszych małych sklepikach z modą. O zachodzie słońca zobacz panoramę Manhattanu z Brooklyn Heights, a wieczorem wybierz się na przedstawienie na Broadwayu, na balet albo do Met Opera.
9 z 15
Ulubione miejsce w Nowym Jorku:
TriBeCa, gdzie mieszkam. To jedno z bardziej kameralnych miejsc na Manhattanie (ulice są tam szersze niż gdziekolwiek indziej). Nie spotkasz tam celebrytów, za to zobaczysz jak żyją prawdziwe nowojorskie rodziny. W ciągu dnia znajdziesz tam mnóstwo świetnych knajp, za to wieczorem jest spokój – życie nocne prawie tam nie istnieje. Można tam odpocząć od zgiełku wielkiego miasta
10 z 15
Najlepszy widok na Manhattan:
Z powietrza. Zafunduj sobie zwiedzanie Manhattanu helikopterem. Megawidoki i megaprzeżycie!
11 z 15
Miejsce, w którym się zrelaksujesz:
Wodne SPA Aire Ancient Baths New York. W niepozornej kamienicy przy 88 Franklin St w TriBeCa ukrywa się miejsce, które wygląda jak rzymskie łaźnie. Są w nim baseny z wodą gorącą, lodowatą i morską, jacuzzi, szklany hammam i pokoje do masażu. Możesz zapisać się na zabiegi oparte na greckiej, rzymskiej, ottomańskiej i arabskiej sztuce pielęgnacji ciała. ja zwykle wytrzymuję tam godzinę (30 minut w basenie, 30 minut na masażu), ale spokojnie możesz tam spędzić kilka godzin.
12 z 15
Miejsce, którego lepiej unikać:
Times Square w szczególności w godzinach szczytu czyli 8.00-9.30 i 16.00-18.00. Neony i gigantyczny sklep M&M’s robią wrażenie, ale przecisnąć się przez tłum, który zamiast iść stoi, to wyzwanie!
13 z 15
Najbardziej niedoceniane miejsce:
Battery Park City. Mało turystów, dużo lokalsów. Jeszcze do niedawna nic tam nie było, teraz możesz tam np. zjeść kolację w restauracji na łodzi.
14 z 15
Musisz spróbować:
Hot dogów sprzedawanych z food trucka na ulicy. „Let’s grab a hot dog!” – usłyszysz na ulicy na każdym kroku. Dla nowojorczyków zjedzenie buły z parówką z wody to stały element dnia :)
15 z 15
Nikt ci nie powie, że:
Na Manhattanie nie złapiesz taksówki o 4 popołudniu. Wtedy kierowcy z rannej zmiany kończą pracę, a ci z wieczornej jeszcze nie dojechali na Manhattan. Lepiej wróć do hotelu metrem!