Największe wpadki Photoshopa 2017 roku
Im bardziej chcemy o nich zapomnieć, tym wyraźniej stają nam przed oczami.
- Redakcja
Choć większość podsumowań, jakie poczyniliśmy jeszcze przed wejściem w 2018 rok wypadła na plus, nie brakuje też takich, o których chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Co dokładnie mamy na myśli?
Chodzi o zdjęcia zdradzające zbyt lekką rękę w szafowaniu efektami Photoshopa – im bardziej chcemy o nich nie myśleć, z tym większą intensywnością pojawiają się nam przed oczami… Niektóre z nich to przedobrzone selfie, inne - okładki magazynów albo sesje. Nie we wszystkich bohaterki miały decydujący głos w kwestii publikacji nieszczęsnego ujęcia.
Tak czy inaczej, niech zdjęcia w galerii służą jako przestroga jeśli chodzi o majstrowanie przy wyglądzie i przypominają, że granica między doskonałością a groteską jest czasem bardzo cienka.
1 z 5
Kim Kardashian
Celebrytce zarzucono, że zdjęcie nie oddaje prawdziwego koloru jej skóry. Mimo wyjaśnień, że ciemny odcień był efektem opalenizny, a także specyficznego oświetlenia w trakcie sesji, ostatecznie Kim zdecydowała się zastąpić feralne zdjęcie innym.
2 z 5
Iskra Lawrence
Modelka plus size wskazuje te maksymalnie wyszczuplone ujęcia z początków kariery jako rażące nadużycie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością; przestrzega, by nie dać się zwieść silnie wyretuszowanym obrazom i pod żadnym pozorem nie porównywać się do zdjęć przedstawianych w mediach, bo te, jak w przypadku jej własnych, najczęściej są efektem pracy grafików i mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.
3 z 5
Plakat zapowiadający pierwszą serię „Słodkich Kłamstewek”
Wszystkie aktorki na nim obecne skomentowały go jednym głosem – nikt nie wygląda tu tak jak w rzeczywistości.
4 z 5
Lupita Nyong’o
Publicznie skrytykowała brytyjskę Grazię za to, że najpierw zaprosiła ją do sesji okładkowej, a następnie zupełnie zmieniła jej fryzurę na zdjęciu, naginając tym samym wizerunek aktorki do własnych preferencji i kanonów urody.
5 z 5
Emily Ratajkowski
Modelka skrytykowała magazyn Madame po tym, jak okładkowe zdjęcie, którego była bohaterką poddano graficznej obróbce tak, by uwydatnić jej usta i biust. W komentarzu do niego na Instagramie piętnuje powyższą praktykę jako taką, która zamiast celebrować indywidualność i odmienność, unifikuje i wpędza w kompleksy.