Modelki Victoria’s Secret przerywają milczenie. Jak wyglądał koszmar Erin Heatherton?
Praca dla Victoria's Secret była zawodowym celem wielu modelek. Spełnienie marzeń okazywało się jednak ogromnym rozczarowaniem, a nawet pułapką. Wpadła w nią między innymi Erin Heatherton.
W tym artykule:
Marka Victoria’s Secret próbuje walczyć z kryzysem wizerunkowym, ale na jaw wychodzą kolejne szokujące informacje o pracy dla bieliźnianego giganta. Podcast „Fallen Angel” umożliwia modelkom podzieleniem się własnymi historiami związanymi z pracą dla tej marki. O swoich dramatycznych przeżyciach opowiedziała między innymi Erin Heatherton.
Erin Heatherton – kariera modelki
Erin Heatherton jako nowa twarz modelingu została odkryta w 2006 roku. Miała wtedy 17 lat i od razu zainteresowała się nią duża agencja. Po podpisaniu kontaktu z The Marilyn Agency początkująca modelka przeniosła się do Nowego Jorku, w którym jej kariera miała nabrać tempa. Tak się faktycznie stało. Jeszcze w tym samym roku Erin Heatherton pojawiła się na wybiegach wielu topowych domów mody. Prezentowała ubrania z kolekcji Diane von Fürstenberg, Oscara de la Renty i Tommy’ego Hilfigera. Tak ogromne zainteresowanie pozwoliło się rozwinąć skrzydła i zacząć podbijać także zagraniczne rynki.
Już w 2007 roku udało jej się podpisać kontrakty z agencjami w Londynie i Mediolanie. Rynek europejski przyjął ją z otwartymi ramionami. Modelka nawiązała współpracę z takimi markami jak: Chanel, Prada, Dolce & Gabbana, Valentino, Stella McCartney i Emporio Armani.
Jednym z zawodowych marzeń modelki była także współpraca z Victoria’s Secret. Erin Heatherton po raz pierwszy na wybiegu tego bieliźnianego giganta pojawiła się w 2008 roku. Przypieczętowaniem sukcesu nie był jednak sam udział w Victoria’s Secret Fashion Show. Modelka w 2010 roku została wyróżniona zaszczytnym mianem aniołka. Ten tytuł utrzymała przez trzy lata pracy, która jak wyznała po latach, wcale nie była jak z bajki, choć tak mogło się wydawać wszystkim, którzy na pokazy, a właściwie spektakle Victoria’s Secret, patrzyli z boku. Po latach Erin Heatherton postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć, jak od kulis wyglądała praca dla marki, która już od kilku lat zmaga się z ogromnymi problemami wizerunkowymi.
Erin Heatherton o kulisach pracy modelki Victoria’s Secret
Marka Victoria's Secret powróciła z martwych i jest teraz skupiona na rebrandingu, który ma sprawić, że wszyscy zapomną o złej prasie, która wbiła gwóźdź do jej trumny. Lista oskarżeń wobec bieliźnianego giganta jest jednak tak długa, że nawet radykalne zmiany nie gwarantują sukcesu. Molestowanie seksualne i odwet ze strony byłego dyrektora wykonawczego Victoria's Secret Eda Razeka, powiązania byłego dyrektora generalnego Lesa Wexnera z Jeffrey'em Epsteinem, nie bez związku z tym, skargi na molestowanie seksualne i niewłaściwe środowisko pracy od wielu modelek, jak również transfobia, fatfobia, ageizm i rasizm. Ciężko o tym wszystkim zapomnieć. Jednak jeżeli któryś z tych szczegółów umknął naszej uwadze, to pojawił się nowy podcast, który powtarza te straszne historie. „Fallen Angel” to opowieści, które pokazują co działo się pod płaszczykiem spektakularnych pokazów mody, działających na wyobraźnię sesji zdjęciowych i seksownej bielizny.
Erin Heatherton współpracowała z marką Victoria’s Secret przez kilka lat. Najbardziej intensywny okres przypadał jednak na czas, w którym była modelką z tytułem aniołka. Twierdzi, że czuła wtedy presję, by sprostać firmowym standardom i wymaganiom. Nie chciała nikogo rozczarować z obawy przed utratą pracy. Kontrakty z marką Victoria’s Secret, choć jak okazuje się po latach były związane z wieloma restrykcyjnymi zasadami, to opiewały na ogromne kwoty, które modelkom ciężko byłoby osiągnąć przy współpracy z innymi markami odzieżowymi. Erin otworzyła się na temat swoich doświadczeń z uwagi na jej występ w podcaście „Fallen Angel”, w którym mówi, że po przybraniu na wadze została „trochę zepchnięta nad krawędź”.
„Wszystko zaczęło się psuć, kiedy skończyłam 25 lat. Był taki moment, że wszystko co robiłam, nie dawało już takich samych rezultatów. Byłam po prostu trochę większa. Patrząc z perspektywy czasu, to po prostu biologia i to jak działa ciało. Nie jesteś w tym samym rozmiarze, gdy masz 18 lat i 25 lat” – powiedziała Erin.
Modelka opowiedziała o tym, że szukała profesjonalnej pomocy, bo chciała koniecznie odzyskać ciało sprzed kilku lat, którym zachwycali się pracodawcy. Wtedy zwróciła się do dietetyka gwiazd, który zamiast udzielić porad zdrowotnych, przepisał jej środek hamujący apetyt podobny do amfetaminy oraz hormony. Erin zaczęła przyjmować pigułkę, którą jej późniejszy terapeuta określił jako wodę z kąpieli w metamfetaminie. Modelka wstrzykiwała też sobie hormon HCG, który jest produkowany w czasie ciąży. Panikowała i była gotować zrobić wszystko, żeby spełnić oczekiwania pracodawców i utrzymać kierunek wyśnionej kariery. Erin po czasie swoje zachowanie porównuje do samookaleczania. Wszystko robiła wbrew sobie, ale nie mogła się od tego uwolnić. Dopiero patrząc na swoje życie z perspektywy czasu potrafi przyznać, że wtedy liczył się tylko biznes, a ona miała być narzędziem, które będzie go napędzało. Modelka mówi, że teraz pogodziła się z sytuacją i jest w lepszej kondycji, ale nie chce, aby ktokolwiek inny miał zaburzenia odżywiania lub nienawidził swojego ciała.
„Myślę, że aspiracje związane z wyglądem ciała mogą istnieć bez choroby i zaburzeń odżywiania. Kiedy masz zaburzenia odżywiania, tracisz swoją wolność. Kiedy jesteś zamknięty w tej bańce, to ona pochłania twoje życie” – powiedziała Erin.
Odcinek „Fallen Angel” z Erin Heatherton będzie miał premierę 3 listopada.