Met Gala 2023: Rihanna przybyła mocno spóźniona na wydarzenie. Co się stało?
Rihanna była jedną z najbardziej wyczekiwanych gwiazd na kremowym dywanie podczas Met Gali 2023. Jednak o mały włos, by nie dotarła. Oto dlaczego wraz z A$APem przybyli w ostatniej chwili na imprezę organizowaną przez Annę Wintour.
Na Met Gali 2023 było sporo wielkich nieobecnych. Odnotowaliśmy chociażby brak Beyonce, Timothee'go Chalameta, Hailey i Justina Bieberów, Zendayi i Toma... Rihanna nie mogła nam tego zrobić. Jednak z każdą chwilą, im robiło się później, traciłyśmy nadzieję, że pojawi się na jednym z największych wydarzeń modowych, jakim jest Met Gala 2023. Choć wiemy, że lubi się spóźniać na takie eventy.
Kilkanaście godzin wcześniej wrzuciła zdjęcia w pierzastym looku Chanel na swoje instagramowe konto... Wszyscy czekaliśmy i czekałyśmy na to, nie tylko kiedy się zjawi, ale i w czym. Zwłaszcza pamiętając, jak zjawiła się dwa lata wcześniej w Metropolitan Museum of Art w wielkiej pikowanej kołdrze z A$APem u boku w podobnej stylizacji. Czy nocny post miał nam wystarczyć? To nie mogła być prawda!
Met Gala 2023: Rihanna rozczarowała fanów czekających na jej przybycie na wydarzenie
RiRi została zauważona z synkiem i partnerem, kiedy dotarła do swojego hotelu w Nowym Jorku. Met Gala 2023 już trwała a jej koleżanki i koledzy od dawna pozowali w blasku fleszy na czerwonym dywanie...W sieci zawrzało. Twitter rozgrzał się do czerwoności.
Ktoś zatweetował: Nie mogę uwierzyć, że nie śpię i oglądam Met Galę dla Rihanny, tylko po to, żeby ta się na niej nie pojawiła i zamknęli czerwony dywan. Kolejny komentarz w sieci: Rihanna przybywa na galę, kiedy dywan jest zwinięty, a wszystkie światła są wyłączone.
Met Gala 2023: dlaczego Rihanna się spóźniła
W końcu jednak Rihanna przybyła na Met Galę 2023! Oczywiście wzbudzają ogromne poruszenie i jak zwykle robiąc wrażanie. Pojawiła się bowiem w ogromnej białej kreacji: w sieci od razu skomentowano, że wygląda jak chmurka czy pierzynka z bitej śmietany. I że chyba miała ochotę tylko na afterparty. Czy że bała się, że mimo swojej kreacji zostanie niezauważona, więc czekała z wejściem do ostatniej chwili. I nieźle nas nastraszyła! Jednak zrobili z A$APem królewskie zamknięcie czerwonego dywanu.
Przyszła mama, która ogłosiła swoją drugą ciążę podczas występu podczas Super Bowl na początku tego roku, przybyła w czymś, co było właściwie białym kokonem z długim trenem. Gwiazda ubrała się totalnie w swoim ukochanym stylu, a przy okazji wpisała się w ślubny trend, który królował tym razem na imprezie. Trzeba odnotować, że spektakularna kreacja RiRi – nawet jeśli z domu mody Valentino – była wspaniałym hołdem dla samej Coco Chanel. Bowiem jej góra była zdobiona wieloma mniejszymi i większymi białymi kameliami. A kamelia była ukochanym kwiatem Mademoiselle. W stylizacji Rihanny pojawiło się również subtelne nawiązanie do Choupette, ukochanej kotki Karla Lagerfelda. Gwiazda miała bowiem na twarzy okulary w kocim kształcie z rzęsami XXL. A kiedy wokalistka zdjęła już kaptur z kamelii i okulary, okazało się, że ma piękne kolczyki z perłami (kolejny znak rozpoznawczy domu mody Chanel), chokery z pereł i do tego makijaż w stylu Frozen.
A$AP postawił na bardziej klasyczną górę tym razem, którą połączył ze zdobionymi jeansami, na których miał jeszcze kilt od Gucci.
A dlaczego się spóźnili? Pewnie do ostatniej chwili zajmowali się synkiem i jak zwykle RiRi chciała zrobić spektakularne wejście w swoim stylu.