Meghan Markle w najnowszym wywiadzie atakuje rodzinę królewską. „Wybaczenie jest naprawdę ważne”
Księżna Sussex, Meghan Markle, udzieliła kolejnego szczerego wywiadu. W rozmowie z magazynem „The Cut” żona księcia Harry’ego opowiedziała o swoim nowym życiu w Kalifornii, ale wróciła też pamięcią do funkcjonowania w ramach monarchii. Znów utarła nos royalsom.
W tym artykule:
- Meghan Markle opowiada własną historię
- Meghan Markle ogłasza, że wraca na Instagram
- Meghan Markle o trudnych relacjach z rodziną
Meghan Markle opowiada własną historię
Meghan Markle wraca z przytupem. Kilka dni temu zadebiutowała ze swoim podcastem „Archetypes”, nad którym podobno pracowała ponad półtora roku. Cykl rozmów będzie poświęcony stereotypom dotyczącym kobiet, a pierwszy odcinek z Sereną Williams z miejsca wdarł się do czołówki rankingu najpopularniejszych produkcji na Spotify. Kolejna odsłona, tym razem z Mariah Carey, ukaże się na dniach.
W tak zwanym międzyczasie Meghan wystąpiła w roli przepytywanej, nie przepytującej. Udzieliła wywiadu dla „The Cut” (specjalna edycja magazynu „New Yorker”), w którym zdecydowała się opowiedzieć o odbudowywaniu siebie w Kalifornii.
W naszym jesiennym, modowym wydaniu księżna zasiadła z Allison P. Davis, aby porozmawiać o swoim nowym życiu w Montecito: opuściła Firmę; Harry odnalazł swoją drużynę polo w Santa Barbara; Archie i Lilibet radzą sobie świetnie – tymi słowami magazyn promuje okładkową rozmowę. A dzięki nowemu podcastowi „Archetypes” Meghan jest gotowa na kolejny etap. „Kiedy media kształtują twoją historię, naprawdę fajnie jest móc opowiedzieć własną historię” – czytamy dalej.
Meghan Markle ogłasza, że wraca na Instagram
Choć to nie pierwszy raz, kiedy 41-letnia księżna próbuje „opowiedzieć własną historię”, w jej centrum wciąż jest Megxit i rozstanie z rodziną królewską. Pierwszą bombę Sussexowie zrzucili na royalsów w 2021 roku, udzielając głośnego wywiadu Oprah Winfrey. Widocznie jednak zasięg jej rażenia nie był wystarczający, bo w najnowszym materiale „The Cut” Meghan wraca do pałacowej rzeczywistości.
Księżna po raz wtóry opowiedziała m.in. o tym, jak wejście w struktury monarchii odebrało jej głos i zabiło wolność. Przypomniała, że po związaniu się z Harry straciła kontrolę nad własnymi mediami społecznościowymi i mailem, musiała zrezygnować z bloga, który prowadziła. Przyznała, że była to dla niej wielka strata, gdyż kochała dzielić się swoim życiem z innymi, ale wybrała miłość.
To była ogromna zmiana, aby przejść od tego rodzaju niezależności do innego życia – stwierdziła, jednocześnie ogłaszając radosną nowinę dla swoich fanek i fanów. Wracam na…. Instagram – zapowiedziała.
Rozmowie towarzyszy piękna sesja zdjęciowa, w której Meghan pojawia się w różnych odsłonach (w tym niezwykle naturalnych, pełnych luzu kadrach). Zdjęcia już krążą po wszystkich social mediach, więc można powiedzieć, że grunt do wielkiego comebacku został świetnie przygotowany.
Meghan Markle o trudnych relacjach z rodziną
Na tym oczywiście nie koniec hot treści. Była aktorka opowiedziała też o swojej ucieczce z Wielkiej Brytanii. Sam fakt, że istniejemy, zakłócał dynamikę hierarchii. Zdecydowaliśmy więc: „Dobrze, wynieśmy się stąd. Z przyjemnością” – zakomunikowała księżna, dodając, że przecież swym postanowieniem para „nie wymyślła koła na nowo”. Z jakiegoś powodu nie wolno nam było tego zrobić, chociaż kilku innych członków rodziny zrobiło dokładnie to samo.
Markle odniosła się również do konfliktu swojego męża z księciem Karolem, który zaostrzył się po decyzji pary o opuszczeniu monarchii. Harry powiedział mi: „Straciłem ojca w tym procesie”. Dla nich to nie musi być to samo, co dla mnie, ale to jego decyzja – stwierdziła 41-latka.
Dodała, że wciąż nie jest gotowa na to, by rozmawiać o trudnych stosunkach, które ma ze swoim ojcem. Z pewnością jednak i ta relacja, i relacja z royalsami, wymaga uzdrowienia. Ale na to potrzeba czasu i zaangażowania ze wszystkich stron.
Myślę, że wybaczenie jest naprawdę ważne. Potrzeba dużo więcej energii, by nie wybaczyć. Ale przebaczenie wymaga wiele wysiłku. Naprawdę próbowałam, zwłaszcza wiedząc, że mogę powiedzieć wszystko. Mam dużo do powiedzenia (...). Czasami, jak to mówią, nawet cichy fragment piosenki nadal jest jej częścią – skwitowała.